reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Pora na wizytę u doktora;-)

Ja tez za tydzien zobacze male na usg:-)juz nie moge sie doczekac jak znowu nie pokaze co jest to moj maz chyba sie zalamie:-D nie no zartuje ale tez w koncu bym chciala
 
reklama
Cosmolady, a jaki masz poziom płytek z ostatniej morfologii? Zaraz znajdę swoje badania i też Ci napiszę ile miałam - ciekawa jestem....
 
Bylam dzis u gin.Wszystko w porzadku.Szyjka powinna jeszcze wytrzymac ze 3 tyg do nastepnej wizyty ale na wszelki wypadk dostalam skierowanie do szpitala.Troche sie zdzwililam bo wydawalo mi sie ze na porod sie nie dostaje skierowan.Moje dziecko obrocilo sie juz i lezy sobie glowa w dol i tylko swoj tyleczek mi wciska pod zebra albo pod watrobe.
 
ja już po wizycie ale USG będę miała dopiero gdzieś w początkach maja w każdym razie nie jest gorzej co mnie cieszy tylko muszę ogromnie pilnować ciśnienia bo mam białko w moczu ale za to morfologia w porządku :tak::tak: przez jeszcze 3 tygodnie mam spokojnie leżeć i wypoczywać a potem po troszku wracać do coraz większej aktywności i zobaczymy co z tego będzie :tak::tak: 28 kwietnia mam ostatnia wizytę w gabinecie mojego ginka a potem będę już tylko chodzić do niego na ktg do szpitala czyli coraz bliżej coraz bliżej :-):-)
 
Kochane, dawno mnie nie było, a teraz przywiały wątpliwości. 31 tc a zauważyłam obniżenie się brzucha. Czy to aby nie za wcześnie?
Niby to druga ciąża, ale nie wiem czy to ma coś do rzeczy.
Niestety telefoniecznie mogę się skontaktować z lekarzem dopiero w środę, a na wizytę idę 7.04. No i wyjechałam na Święta. Nie wiem czy mam szukać tutaj jakiegoś lekarza?
Czy któraś z was ma już obniżony brzuszek? I w którym tygodniu to się ewentualnie stało?

Mnie brzuch podobno juz lezy na kolanach :-D
Przynajmniej ekspedientki w sklepach (poza rodzina i znajomymi) mowia "nisko brzuszek - to chyba juz?"
No wiec ja mam nisko brzuch juz chyba od 30-go tyg.
Nie pytalam o to nawet ginekologa, bo jak wchodze do gabinetu to mam amnezje i nie pamietam o co chcce spytac... No ale widzi mnie co dwa tygodnie wiec jakby to był niepokojący objaw, to by cos powiedzial.
Moja skrócona nieznacznie szyjka trzyma sie na szczescie bez zmiani nie roziwera sie narazie, wiec troche sie uspokoiłam.
Zreszta jak to moj lekarz mowi - 36 tygodni to juz lajcik w razie porodu.
A jest duze prawdopodobienstwo ze wytrzymamy przynajmniej do tych 36 tyg :-p

Ogólnie - strasznie fasoleczka mi ciąży i uciska żyły. Boli mnie podbrzusze od jej ciezaru (z całym impetem uwala sie na dół brzucha). Jak chodze to odruchowo podtrzymuje sobie brzuch od spodu :laugh2:
Lepiej mi sie oddycha, od kiedy mi sie obnizyl brzuch, ale i tak nie moge lezec po wypiciu nawet kilku łyków bo mi wszystko wraca :szok:
A o lezeniu na plecach juz wogole nie ma mowy, bo przestaje oddychac, albo mi krew nie dopływa od krzyza w dół...
No ale nosi sie te 17kg! :-p
 
Kangurko, też mam problem z leżeniem :-(
A teraz mi coś zaczęło uciskać jedno żebro (tzn. pewnie nóżka Mikołaja albo aż tak mi wszystko rośnie). Zakładanie majtek, spodni, skarpetek stało się horrorem.

Próbowałam zadzwonić do położnej, nie dodzwoniłam się. Ale z nerwów mnie brzuch rozbolał.
Jutro jadę na konsultację do kardiologa.
 
Ola K. krwi mi urosły za to spadła hemoglobina
dzisiaj byłam u lekarza i co się okazało?, że mojej niuni urósł ptaszek :szok:
normalnie się zdenerwowałam... nie to, ze nie chce syna, ale nastawiłam się już na córeczkę... ach lekarz stwierdził, ze urodzę jeszcze w kwietniu mimo że termin mam na połowę maja...
 
Cosmolady, w sumie im krócej będziemy się już męczyć z tymi naszymi brzuszkami, tym lepiej, a dzieciaczki już duże i prawie dojrzałe do przyjścia na świat, więc za parę tygodni już będą gotowe :tak:
Musisz być w szoku z tą płcią - rozumiem Cię doskonale. Jak to teraz córeczce wytłumaczyć? ;-);-)
Ja dzięki Maksiowi przeforsowałam imię Mikołaj dla maluszka (po prostu przyzwyczaiłam Maksia, że dzidzia w brzuszku to Mikołaj - no a teraz już nie możemy dziecku mieszać i zmeiniać imienia, prawda? nawet jeżeli tatuś i przyrodni brat mieli inne typy hihi)
 
reklama
cosmolady no to niezla niespodzianka hehe no naszemy synusiowi raczej ptaszek nie zginie i mam taka nadzieje bo jak to corcia to bedzie w niebieskich dresach smigac do 6mc bo niemam ani jednej kiecki hehe
 

Podobne tematy

Do góry