reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pora na wizytę u doktora;-)

Z tymi kosztami porodu to mega przesada ale sama mam zamiar zalatwic sobie polozna,zeby byla przy mnie caly czas.Za szkole rodzenia zaplace 400zl,polozna podobno ok 700zl a znieczulenie ok 600.Juz na odzielne sale sie nie decyduje bo kasy nie mam :(
 
reklama
Kurczę dziewczyny naprawdę te koszty są masakryczne!!!
Ja będę rodziła w klinice w Bielsku Białej i tam za poród, za wizytę u anastazjologa i wizytę u ich ginekologa( bo chodzę do innego) płaci się 340 zł. I to wszystko.
Mąż jeśli chce to może być przy porodzie, bez dodatkowych opłat, no i trzeba zabrać tylko koszulę nocną, szlafrok i papcie. Żadnych podkładów i zero rzeczy dla dziecka. Tylko ja mam tam ze 30km żeby tam dojechać, tak więc na wszelki wypadek muszę się spakować jak do normalnego szpitala.
 
Jak widać każdy szpital stosuje inne zasady... no trudno. Będzie dobrze, Majóweczki, czy zapłacimy czy nie - i tego proszę się trzymać!!

MM a zastanawiałaś się już, do której przychodni zapiszesz dziecko? Ja dziś wreszcie zapisałam Maksia do przychodni przy Mickiewicza, chociaż w środku jest trochę obskurna. Ale panie w rejestracji super sympatyczne, pielęgniarka od szczepień także. W przyszłym tygodniu pójdę z Maksiem na szczepienie, to podzielę się wrażeniami.
 
Ola dziecko na pewno zapisze do przychodni przy Mickiewicza.Chyba,ze bylabym nie zadowolona to bede szukac czegos innego.Ale mysle,ze moze bedzie ok.Korzystam z tej przychodni czasem i tylko gabinet gin trzeba z daleka omijac a reszta calkiem dobra.

Mam prosbe czy moglabys sie dowiedziec od Twojej kolezanki o namiary na polozna ze Starynkiewicza??Myslalam,ze na szkole rodzenia czegos sie dowiem ale przesuneli rozpoczecie kursu na 18 marca i troche malo czasu bedzie na rozeznanie sie w temacie.Musze sie tez mojej gin spytac czy poleca jakas polozna bo na pewno musze jakas miec oplacona.
 
Ola ma racje - szpitale redukują ilość personelu a rodzących jest coraz więcej. U mnie też tak było, że jedna położna odbierała mój poród i jednocześnie drugi w sali obok. Mieszko urodził się o 12.10 a to drugie dziecko 10 minut po nim. Położna miała więc co biegać...
 
Jejku Agusiaa to dobrze że Ty urodziłaś byłaś pierwsza... ale to musiał być stres! Matko....! Ja bym chyba przy okazji zawału dostała!
Moja przyjaciółka weteranka matka 3 synów mówi że zauważa dużą różnicę w ilości personelu na oddziałach i że często na oddziałach położniczych kobiety narzekają na beznadziejną obsługę, a to jest wina tego, że po prostu za mało jest personelu i te pielęgniarki i połozne sobie nie dają rady.... :-(

MM, no to fajnie będziemy się spotykać może na szczepieniach ;-);-) Dowiem się o położną, wiem że ma na imię Ela... zadzwonię do mojej Moniczki weteranki ze Starynkiewicza :tak:
 
Olu - ja na szczęście nie byłam zorienowana w postępie tego drugiego porodu. Dopiero po wszystkim okazało się, że ta babeczka urodziła zaraz po mnie. Ona jakos tak cicho rodziła, bo ja to krzyczałam ile pary w płucach. Podejrzewam, że przez te moje krzyki to ta druga rodząca była bliska zawału bo wiedziała, że ja już finiszuję a i sama czuła, że ona też za chwilkę urodzi.
 
reklama

Podobne tematy

Do góry