reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poniedziałkowe ważenie

Julka, członkostwo, gdzie? W jakimś klubie gdzie można ćwiczyć i jednocześnie opiekują ci się dzieckiem?

Moja waga wskazała dziś 64,2kg, ciut mniej, ale przy takim spadku to kwestia jednego dnia i jest 66kg, więc za żaden sukces tego nie uważam.

A może jest więcej dziewczyn chętnych do odchudzania. Pisałybyśmy sobie co jemy na śniadanie i inne posiłki, planowały potrawy. W kupie raźniej, możemy się też umawiać na konkretną godzinę, że ćwiczymy. Świadomość, że robię to z kimś, nawet na odległość jest dla mnie budująca i motywująca. Co wy na to?

Ok,wchodze w to;-)tylko ze nie piszmy o naszych grzeszkach:-D
Ja dzis na sniadanko zjadlam dwie kanapeczki z szyneczka drobiowa,teraz jem zupe warzywna,bez ziemniakow a z ryżem;-)
Wczoraj wieczorem waga pokazala 70 kg.
 
reklama
Julka, członkostwo, gdzie? W jakimś klubie gdzie można ćwiczyć i jednocześnie opiekują ci się dzieckiem?

Moja waga wskazała dziś 64,2kg, ciut mniej, ale przy takim spadku to kwestia jednego dnia i jest 66kg, więc za żaden sukces tego nie uważam.

A może jest więcej dziewczyn chętnych do odchudzania. Pisałybyśmy sobie co jemy na śniadanie i inne posiłki, planowały potrawy. W kupie raźniej, możemy się też umawiać na konkretną godzinę, że ćwiczymy. Świadomość, że robię to z kimś, nawet na odległość jest dla mnie budująca i motywująca. Co wy na to?

Tutaj w uk prawie każdy większy ośrodek proponuje takie usługi -jeśli się jest członkiem to nawet za darmo;) Ja mam małe opory jeszcze bo Julka nigdy z nikim nie zostawiałam oprócz mojej Mamy...ale myślę,że będzie dobrze ....

Baaaaaaaaaaardzo podoba mi się ten pomysł...tyle,że ja już na dzień dobry zgrzeszyłam i tchórzliwie po tych kilku dniach(obżarstwa i niemalże bezruchu) nie wchodzę na wagę....Ale trudno co mam być to będzie...
A więc dziś na śniadanie zjadłam...2 kokosanki z czekoladą.....bo były pod ręką:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:no i kubeł kaawy :)
...Czy usprawiedliwi mnie nieco fakt,że czekam na @:sorry2::sorry2::sorry2:???
 
Ja do tej pory raczej diety nie stosowałam, zjadłam 4 kanapki z golonką i chrzanem/ćwikłą. Do tego 2 kubki herbaty (słodzonej niestety), u mnie to dużo, bo często piję jeden kubek na cały dzień :szok: :zawstydzona/y:
 
He he Kopciuszku jak piłam zwykłą herbate to tez sobie robiłam w kuflu:) I dużo cytrynki i cukru:)
Teraz na szczęście pije tylko zieloną i czerwoną herbatę bez cukru:)
I nawet oduczyłam się słodzić kawę..ale niestety nie smakuje już tak jak kiedyś:(
 
No więc ja dorzuciłam o 18-stej 2 hamburgery domowej roboty, ale za to poszłam na godzinę salsy. Po powrocie jeszcze wciągnęłam grejpfruita i chyba idę spać bo coś bym zjadła :-) Z picia dołożyłam tylko jeden kubek herbaty. Wiem, wiem, muszę więcej pić.
No to co jutro jemy na śniadanie?
 
No więc ja dorzuciłam o 18-stej 2 hamburgery domowej roboty, ale za to poszłam na godzinę salsy. Po powrocie jeszcze wciągnęłam grejpfruita i chyba idę spać bo coś bym zjadła :-) Z picia dołożyłam tylko jeden kubek herbaty. Wiem, wiem, muszę więcej pić.
No to co jutro jemy na śniadanie?

Ja prawdopodobnie albo jajecznice albo warzywa na patelni.
 
Po wczorajszych grzeszkach (a właściwie grzechach głównych :-) ) postanowiłam poprawę . . . i tak na śniadanie zjadłam 2 kanapeczki takie jak wczoraj i wypiłam kubek herbaty osłodzonej łyżeczkę mniej niż wczoraj. Pieczywko oczywiście ciemne.
A co proponujecie na drugie śniadanie i obiad?
 
reklama
ja standardowo -kubeł(niesłodzonej) Kawy....potem długo nie jestem głodna i wczoraj jadłam dopiero o 18:00 jajecznicę z kiełbaską.
Dziś twarożek półtłusty z pomidorem.Na obiad kalafior z wody i jajo sadzone z lubczykiem...na kolację zjem jakieś owoce.....i też postaram się więcej pić...Kiedyś pijałam 4-5 litrów wody...nie rozstawałam się z butelką .Fakt,że klimat był gorący(ponad 2 lata mieszkałam na Cyprze) ale długo mi ten nawyk picia został...a teraz to chyba lenistwo:cool::cool::cool:
 
Do góry