POMYSŁOWE DOBROMIŁY - Czyli co wymyśliły nasze pociechy

[agutkaZG]

Dobrze,ze mam pralke,do ktorej pranie wklada sie od gory.

Hahaha,nie mow hop!
Wlasnie przyszedl moj dziadek i oznajmil mi,iz wlasnie kupil mi nowiutka pralke!!! I wlasnie taka,do ktorej wklada sie pranie od przodu...
Juz sie nie moge doczekac,kiedy Ja pierwszy raz uzyje. Przywioza mi dopiero o 16:30.

 

[mamoośka]

[/COLOR][/B]

Hahaha,nie mow hop!
Wlasnie przyszedl moj dziadek i oznajmil mi,iz wlasnie kupil mi nowiutka pralke!!! I wlasnie taka,do ktorej wklada sie pranie od przodu...
Juz sie nie moge doczekac,kiedy Ja pierwszy raz uzyje. Przywioza mi dopiero o 16:30.

No to uwaga bo dzieci lubią włazić..

 

[mamoośka]

Tosia,ło kurcze! Dobrze,ze mam pralke,do ktorej pranie wklada sie od gory.
A z ta kolezanka... Hahaha,grunt,to umiec sobie samemu radzic! :-)

Moamo Julci,hahaha,ja,jak bylam mala,to bawilam sie,ze kamyki,to sa monety,a liscie to banknoty. Ale,zeby isc z kamykiem do kiosku? Hehehe,dobre dobre,moze tez wyprobuje sposob Twojej coreczki?

Próbuj bo to naprawde duża oszczędność...hihihi

 

[agutkaZG]

No to uwaga bo dzieci lubią włazić..

Wlasnie czytalam i troche mnie te przednie wkladanie ;-) przeraza...

 

[mamoośka]

Wlasnie czytalam i troche mnie te przednie wkladanie ;-) przeraza...

Przyzwyczaisz się ale musisz uważać na drzwiczki i raczej pomagam zamykanie ich jak nie chcesz znależć tam jakiejś niespodzianki

 

[agutkaZG]

Mamo Julci,a juz sie boje na co moze Moja Zuzia wpasc,bo Ona ma serio rozne dziwne pomysly. I jest baaaaaaaardzo rozbrykana,wiec az strach sie bac!
Narazie wie,ze takie wejscie w pralce sluzy do wrzucania prania i gdy jestesmy u Mojej Mamy,Zuzia od razu wklada tam wszelkie sciereczki,bluzeczki i inne rzeczy,ktore napotka na drodze... :-)

A co do tych kamykow... Kurcze,jakos nie mam odwagi,hahaha. Ale kto wie,kto wie...

 

[mamoośka]

O tym,że takie szkraby mają głowy pełne pomysłów wiem doskonale moja srajda jest tego najlepszym przykladem jak coś nie narozrabia to święto.Wczoraj oglądała bajki na DVD zawsze chowam pilota ale wczoraj jakimś cudem zostawiłam go na stole.Julka go wziela i trzepLa nim o podłoge tak,że przestał działać no i oczywiście trzeba było bajki oglądać po kolei tak jak są nagrane na płycie .Drze się żeby włączyć jej Toma i Jery,Więc tłumacze jej,że nie da rady bo pilot zepsuty i jak tatuś przyjdzie z pracy to naprawi/mój L. ma zakład naprawy sprzętu RTV gdzie siedzi po godzinach/.Wiecie jeszcze dla pewności zmieniłam baterie bo myślałam że to może one siadły.L. przychodzi do domu a Julka od razu w drzwiach:"Tatuś naplaw pilota bo ta nasza mama sysko psuje ciągała batelie i pilota psuła".No to tatuś wiele nie myśląc wyciągnoł swoją walizke gdzie ma narzędzia a ta pierwsza tam grzebać,chciałam ją zabrać żeby mu nie przeszkadzała a ona do mnie:Idż sobie z tąd nie szkadzaj jak niunia plawia pilota z tatusiem,wynoś się do putela bo tatuś będzie czyczał na ciebie że mu głowe zawracasz...

 

[pirrllott]

Mamo Julci - Tos se core wychowala hehe

 

[mamoośka]

Mamo Julci - Tos se core wychowala hehe

Ktoś musi przejąć rodzinny interes hehehe...po tatusiu.

 

[pirrllott]

Ktoś musi przejąć rodzinny interes hehehe...po tatusiu.

musiscie jej teraz kupic skrzyneczke z narzedziami