reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

POMYSŁOWE DOBROMIŁY - Czyli co wymyśliły nasze pociechy

I jakby moje dziecko nie narozrabiało to by chyba jakieś swięto było.Przed chwilą Jula oglądała Pinokia i wiecie wchodze do pokoju a tam ziemia z kwiatów powysypywana.Pytam co się tu stałó? a ona mi na to,że pieniążki się urodzą.Patrze a w doniczce a tam Martyny portfel zakopany w kwiatku...
 
reklama
Moja historia nie przebije waszych - ale ostatnio moja mała zaszalała.

Podchodzi do mnie i zaczyna dotykać moich rzęs - mówi "oczi cudo oczi cudo" klepie mnie po buzi po włosach i nagle jak nie szarpnie jak nie ciągnie - małpka wyrwała mi kępkę rzęs z prawej powieki. Ja wyję bo mnie zamroczyła a niunia zadowolona że ma "cudne" rzęsy mamusi z radością pobiegła do taty pokazać mu zdobycz.
 
Mało monitoru nie oplułam jak sobie wyobraziłam taką akcje z wyrywaniem rzęs.Kochana jedyne wyjście zaopatrzyć się w sztuczne..
 
Mało monitoru nie oplułam jak sobie wyobraziłam taką akcje z wyrywaniem rzęs.Kochana jedyne wyjście zaopatrzyć się w sztuczne..


Na szczęście mam dość gęste - ale teraz bardzo uważam jak ona taka przymilna jest a czerwona lampka zapala mi się jak zaczyna zbiżać się do mojej twarzy..... taki już tik nerwowy.
 
Mój m. podobno w dzieciństwie wyrwał wujkowi wąsy z jednej strony. Też tak tylko pociągnął :sorry2:.

Krystian wyrywa mi tylko włosy, bo jego ulubionym uspakajaniem jest kręcenie loków palcem sobie albo innym. Szczególnie moje włosy sobie upodobał :dry:. Odkąd zaczął sięgać rączkami to się w nie wczepia. Cud że łysa nie jestem jeszcze :blink:.
I nic nie pomaga na ten nawyk, kiedyś się tak strasznie wydarłam i to też nie pomogło.
Normalnie zakładam mu np. buty a on w tym czasie już wczepiony we włosy jest.
Kładę się z nim a ten szuka łapkami włosów, jak noworodek cyca :sorry2:. Najgorzej się irytuję jak mamy juz wychodzić uczeszę włosy a po ubieraniu Krystiana to całe czesanie na marne :baffled:.
 
Mój m. podobno w dzieciństwie wyrwał wujkowi wąsy z jednej strony. Też tak tylko pociągnął :sorry2:.

Krystian wyrywa mi tylko włosy, bo jego ulubionym uspakajaniem jest kręcenie loków palcem sobie albo innym. Szczególnie moje włosy sobie upodobał :dry:. Odkąd zaczął sięgać rączkami to się w nie wczepia. Cud że łysa nie jestem jeszcze :blink:.
I nic nie pomaga na ten nawyk, kiedyś się tak strasznie wydarłam i to też nie pomogło.
Normalnie zakładam mu np. buty a on w tym czasie już wczepiony we włosy jest.
Kładę się z nim a ten szuka łapkami włosów, jak noworodek cyca :sorry2:. Najgorzej się irytuję jak mamy juz wychodzić uczeszę włosy a po ubieraniu Krystiana to całe czesanie na marne :baffled:.
J@god@ to masz małego nietoperza w domu
 
reklama
J@god@ napisałaś o włosach a mi się od razu przypomniała historia mojego Łukasza.Chodził do zerówki i na dzień Babci miał brać udział w przedstawieniu.Dzień przed poszłam z nim do fryzjera .Mieszkałasm wtedy u rodziców oni na górze ja na dole.Po powrocie mój synek poszedł na góre do dziadka .Usiadł sobie w pokoju i coś tam wycinał nożyczkami a dziadek siedział w kuchni i czytał gazete.Po jakimś czasie tato mnie woła na góre i mówi zobacz co on zrobił.Jak weszłam mało nie dostałam zawału.Moje dziecko tak obcioł sobie grzywke,że wcale jej nie było.A najlepsze w tym było to,że wszedł do kuchni z nożyczkami i mówi do dziadka :"Ten fryzjer żle mnie obcioł .Dziadek zobacz czy równo jak krzywo to mi wyrównaj.Dziewczyny mało nie umarłam.Wyglądał jak ruski żołnierz albo jak dziecko z Oświęcimia.
 
Do góry