reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Polskie mamusie w Anglii

na pewno tutejsze kaszki sa bezmleczne,tylko bys musiala poszukac...akurat w angielskich kaszkach sie nie orientuje,bo jak pisalam od 4 miesiaca Nadie je bobovite. na poczatku pila z butelki,ale to krotko,wolala gesta lyzka i tak je do tej pory
 
reklama
Moj maly wieczorem pije manna kaszke przez butelkę ale w dzien mi latwiej taka ktorej nie trzeba gotować, ja niestety mam tylko jeden polski sklep
 
z bobovity nie trzeba gotowac,wystarczy przegotowana woda i mysle,ze wszystkie inne tez takie sa. Akurat mam o tyle dobrze,ze sa pl sklepy i jest dosc duzy wybor w artykulach dla dzieci.
 
to moze sprobuj tych angielskich kaszek,na pewno tez sa jakies bezmleczne no i inne smaki beda. ja tez Nadii zmieniam smaki,bo ile mozna jedna kaszke jesc i raz je mleczno-ryzowa,raz owsianke raz ryzowo-kukurydziana,a innym razem kaszke manne. Dlugo w uk jestes? jesli oczywiscie mozna zapytac;)
 
na stałe przyjechałam w sierpniu zeszłego roku:) mój syne jest prezentem pożegnalnym:) bo poczęty był jeszcze w polsce:) a ty jak juz długo??
 
Hej ja też mieszkam w Anglii już rok z mężem i synkiem. Ale jakoś nie moge się odnaleźć często myśle o powrocie do polski. Może przez to że nie pracuje i w domu siedzę.. nie mam tu znajomych i cały czas sama.. mąż na nocne zmiany, a w dzień odsypia. No i tak.. ale fakt tu nie brakuje nam niczego a w PL żyło się z miesiąca na miesiąc i to nie zawsze starczało..

happymum20 - ja kupuje kaszke w pl sklepie bobovite i prosto do butelki z mlekiem dosypuje i mieszam.. u mnie są różne smaki i różne rodzaje.. angielskich kaszek nie lubi
 
znajomych najczęściej jest mało po to ten wątek:) też myśle często o powrocie ale nie wróce bo chce zeby mój syn miał wszystko, mi rodzice w dzieciństwie musieli wszystkiego odmwaiwc bo nie mieli pieniędzy a teraz jest jeszcze gorzej:) w razie gorszych dni służe wsparciem:):)
 
ja wczesniej bylam w walii 9 miesiecy,a w Plymouth prawie 3 lata juz. Ja mam to szczescie,ze tutaj tez jest moja mama i mam bardzo duza pomoc w opiece nad Nadia. Jak bylam na macierzyskim to tez fiola dostawlam,bo caly czas sama w domu z mala. P pracuje od rana do wieczora. Teraz zmienilam prace i od piatku do niedzieli chodze do pracy i powiem wam,ze duzo to daje. Takie wyjscie do ludzi,cos innego niz tylko mleko,kaszki,pieluchy,obiad,zakupy itp Najbardziej boli mnie to,ze bedac tutaj Nadia wlasciwie nie bedzie znala swojej rodziny. W polsce jestesmy 2 razy do roku i troszke u mnie troszke u P (nasze miasta sa oddzielone od siebie ok 400 km) wiec w praktyce wychodzi,ze ani tu ani tu. No ale nie ma co sie oszukiwac,tutaj wiem,ze niczego nam a przedewszystkim malej niczego nie zabraknie i nie martwie sie za co kupie mleko czy owoce,nie mowiac o rachunkach.
 
reklama
kopka mu Polske raz do roku mamy zamiar odwiedzać, ale Dennisak i ja jeszcze nie byliśm, masz ten konfort ze mogłaś wrócic do pracy ja nie mam z kim małego zostawić
 
Do góry