reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Położna

Ja miałam świetną położna i wcale nie była starszą osobą 😍😍😍
No to super, cieszę się. U mnie w szpitalu położna jak miałam zmienić salę nie pomogła nawet pół torby wziąć i zakazała też stażystom, bo nie
W żaden sposób nie chciałam cię urazić, zresztą sama napisałam że też byłam tak nastawiona, poprostu większość Polaków tak ma.. Myślę że w Polsce również położnictwo się rozwija i nie do końca będą stare babki z koperkiem.. również trafiłam na młoda położna po 30tce która miała trójkę dzieci,i w żaden sposób nie wmawiała mi starych babcinych sposobów, porostu warto spróbować, tak jak jescze wyżej ktoś napisał dwie godizny w tygodniu a można jednak czegoś się dowiedzieć napewno nie stracić..
Wybacz zły post zacytowałam. Gdybym znała położna, która jest super i coś pomoże to bym się zdecydowała. W moim szpitalu te kobiety w większości były okropne, dlatego mam do nich negatywny stosunek.
 
reklama
Ja miałam świetną położna i wcale nie była starszą osobą [emoji7][emoji7][emoji7]
Moja była stara i durna...przyszła z rana bez zapowiedzi byłam pidżamie, powiedziala, że to że zostałam mama to nie znaczy, że mam przestać o siebie dbać, nie tylko dzieckiem trzeba się zajmować ale sobą też...... Dziecko miało tydzień sorry ale naprawdę jeszcze nie umiałam się zorganizować na czas. Mało tego powoli schodziłam z wagi a po cc brzuch jeszcze był okazały, to sasiadce powiedziała po pół roku jak do niej przyszła po porodzie, że była dom obok i czy już schudłam bo taka gruba byłam po porodzie jakbym nadal w ciąży była. To było 10 lat temu I wtedy chyba byla rejonizacja, do danej miejscowości była jedna położna, teraz nie wiem jak jest, fajnie jeśli mozna sobie wybierac położne przynajmniej mamy wpływ kto do nas przychodzi.
 
No to super, cieszę się. U mnie w szpitalu położna jak miałam zmienić salę nie pomogła nawet pół torby wziąć i zakazała też stażystom, bo nie

Wybacz zły post zacytowałam. Gdybym znała położna, która jest super i coś pomoże to bym się zdecydowała. W moim szpitalu te kobiety w większości były okropne, dlatego mam do nich negatywny stosunek.
To nie przychodzą położne z szpitala 😉 a specjalnie wyszkolowane z przychodni . Ja miałam z ośrodka położnictwa (czy coś podobnego) i sama sobie wybrałam. Cud kobieta, potrafiła przyjechać wieczorem na pierwszą kąpiel i pokazać co jak robic.
 
Ogólnie jak nie wpuścisz to możesz się spodziewać wizyty opieki społecznej ;-)
U mnie też krótkie wizyty były, bo nie chciałam. Zerknęła na warunki, zważyła dziecko i tyle. Max 10-15minut wizyta cała.
 
W Pl nie jest to 7 godzin a godzina/dwie raz w tygodniu 😉
Położna w Polsce przychodzi na jakieś 10 minut tylko waży dziecko, sprawdza pępek i wychodzi. I nie jest to raz w tygodniu a co dwa dni! U mnie była dzień po wyjściu ze szpitala! Jak dla mnie po cesarce to był dramat gościć obcą babę gdy nawet nie miałam siły ani czasu się umyć I ubrać.
 
Położna w Polsce przychodzi na jakieś 10 minut tylko waży dziecko, sprawdza pępek i wychodzi. I nie jest to raz w tygodniu a co dwa dni! U mnie była dzień po wyjściu ze szpitala! Jak dla mnie po cesarce to był dramat gościć obcą babę gdy nawet nie miałam siły ani czasu się umyć I ubrać.
Nie pisz jakbyś wiedziała wszystkiego najlepiej. Ja napisałam jak było u mnie. Naucz się czytać wypowiedzi z zrozumiem a potem komentuj 😉 a i mieszkam w PL. Do mnie przychodziła raz w tygodniu na 1/2 godziny.
 
Położna w Polsce przychodzi na jakieś 10 minut tylko waży dziecko, sprawdza pępek i wychodzi. I nie jest to raz w tygodniu a co dwa dni! U mnie była dzień po wyjściu ze szpitala! Jak dla mnie po cesarce to był dramat gościć obcą babę gdy nawet nie miałam siły ani czasu się umyć I ubrać.
Nie spotkałam się jeszcze żeby położna przychodziła co dwa dni. Do mnie też przychodziła raz w tygodniu na jakieś 20 minut, do tego dzwoniła dzień wcześniej poinformować, ze będzie o danej godzinie. Sprawdzała czy z synem jest wszystko w porządku, sprawdzała pępek, czy nie ma żadnej wysypki. Tak samo sprawdzała czy ze mną jest dobrze i szczerze mówiąc ja nie żałuję, że przychodziła, bo podczas porodu byłam nacinana i po wyjściu ze szpitala wszystkie szwy mi puściły i gdyby nie położna to bym wylądowała w szpitalu, bo zrobił mi się stan zapalny i dziura w kroczu. I gdyby nie położna to bym nawet nie wiedziała, że coś jest nie tak, bo myślałam, że to normalne, że po porodzie boli. A tak dostałam od niej leki, które w ciągu tygodnia mi pomogły. Nie mam pojęcia czemu tak wzbraniacie się wizyt położnej, bo są bardzo pomocne. Rozumiem, że nie chcecie trafić na jakąś starą babę ale w dzisiejszych czasach jest możliwość samemu wybrać położną, która będzie do was przychodzić
 
Nie spotkałam się jeszcze żeby położna przychodziła co dwa dni. Do mnie też przychodziła raz w tygodniu na jakieś 20 minut, do tego dzwoniła dzień wcześniej poinformować, ze będzie o danej godzinie. Sprawdzała czy z synem jest wszystko w porządku, sprawdzała pępek, czy nie ma żadnej wysypki. Tak samo sprawdzała czy ze mną jest dobrze i szczerze mówiąc ja nie żałuję, że przychodziła, bo podczas porodu byłam nacinana i po wyjściu ze szpitala wszystkie szwy mi puściły i gdyby nie położna to bym wylądowała w szpitalu, bo zrobił mi się stan zapalny i dziura w kroczu. I gdyby nie położna to bym nawet nie wiedziała, że coś jest nie tak, bo myślałam, że to normalne, że po porodzie boli. A tak dostałam od niej leki, które w ciągu tygodnia mi pomogły. Nie mam pojęcia czemu tak wzbraniacie się wizyt położnej, bo są bardzo pomocne. Rozumiem, że nie chcecie trafić na jakąś starą babę ale w dzisiejszych czasach jest możliwość samemu wybrać położną, która będzie do was przychodzić
No można wybrać, tylko skąd mam wiedzieć jaka jest skoro widzę tylko jej imię i nazwisko? Jestem pierwszą osobą w towarzystwie, która jest w ciąży i nikt nie interesuje się tym tematem.
Poza tym nie ufam publicznej służbie zdrowia, nie chodzę do niej i wolałabym pójść gdzieś w zaciszu gabinetu, do kogoś kto jest lekarzem. W życiu bym się nie zdecydowała rozebrać przed położną.
Ja naprawdę jestem dorosła i umiem ocenić czy pępek dziecka dobrze się goi czy nie.
Jeżeli ktoś chce z tego skorzystać to droga wolna, ale jeżeli ktoś nie ma ochoty, to po co męczyć kobietę po porodzie takimi wizytami.
 
No można wybrać, tylko skąd mam wiedzieć jaka jest skoro widzę tylko jej imię i nazwisko? Jestem pierwszą osobą w towarzystwie, która jest w ciąży i nikt nie interesuje się tym tematem.
Poza tym nie ufam publicznej służbie zdrowia, nie chodzę do niej i wolałabym pójść gdzieś w zaciszu gabinetu, do kogoś kto jest lekarzem. W życiu bym się nie zdecydowała rozebrać przed położną.
Ja naprawdę jestem dorosła i umiem ocenić czy pępek dziecka dobrze się goi czy nie.
Jeżeli ktoś chce z tego skorzystać to droga wolna, ale jeżeli ktoś nie ma ochoty, to po co męczyć kobietę po porodzie takimi wizytami.
Jest jeszcze internet w którym można poczytać opinie na temat położnych, na FB są różne grupy w których można zapytać o to jaka położna jest polecana w danym mieście. Zawsze możesz wynająć położną, żeby przychodziła do Ciebie za opłatą. Z tego co wnioskuję, to jesteś w pierwszej ciąży i uwierz mi, że mimio to, że wydaje Ci się że wszystko wiesz na temat macierzyństwa wcale tak nie jest mimio to, że jesteś dorosła

Edit.
Jeżeli będziesz karmić piersią, wiesz jak prawidłowo przystawiać dziecko do piersi?
Wiesz jak dziecku sprawdzać czy z ciemiączkiem jest wszystko w porządku?
Wiesz jak wyglądają i pachną prawidłowe odchody poporodowe?
Jeżeli będziesz nacinana podczas porodu, to będziesz wiedziała czy blizna się prawidłowo goi?
Będziesz wiedziała jak sprawdzić czy dno macicy obkurcza się prawidłowo?
 
Ostatnia edycja:
reklama
Najlepiej gdy mamy jakąś położną z polecenia. U mnie tak było. Nie chciałoby mi się jeździć tuż po porodzie do przychodni (zwłaszcza teraz, gdy na czas pandemii każda przychodnia ma swoje zasady i trudniej dostać się do lekarza). Położna przyszła, obejrzała małego, zrobiła wywiad, dała zalecenia. Dla mnie była to cenna i przyjemna wizyta.
Gdy nie ma się żadnej wskazówki od znajomych, warto poczytać opinie i skorzystać z wizyt przed porodem. Jest szansa ocenić czy trafiło się na osobę, która chcesz wypuścić do domu po porodzie czy nie.
Te wizyty nie są obowiązkiem, ale słyszało się plotki, że odmowa wizyty położnej skutkowała wizytą pracownika opieki społecznej, bo ktoś z góry założył, że rodzice mają coś do ukrycia...
Tak więc warto temat przemyśleć.
 
Do góry