reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Położna

Tylko że po porodzie i tak położna musi przychodzić badać dziecko i wykonywać wywiad z rodzicem. Tem wywiad położna wpisuje w książeczkę zdrowia dziecka i pediatra ma go do wglądu przy pierwszym badaniu.
Nie muszę jej do domu wpuszczać, mogę z dzieckiem chodzić na pomiary do przychodni.
Ja sobie po prostu cenie komfort i nie lubię jak ktoś mi się kręci po mieszkaniu, a co dopiero obcy człowiek.
 
reklama
Nie muszę jej do domu wpuszczać, mogę z dzieckiem chodzić na pomiary do przychodni.
Ja sobie po prostu cenie komfort i nie lubię jak ktoś mi się kręci po mieszkaniu, a co dopiero obcy człowiek.
Nie wiem czy to tak działa... Wkońcu po coś każda przychodnia przypisuje położną na a dwa położna również sprawdza w jakich warunkach wychowuje się dziecko. Tak jak już wyżej pisałam wpisuje to w książeczkę zdrowia.
I ona nie przychodzi wykonywać pomiarów 😉 w czasie trwania ciąży wypisujecie razem plan porodu który jest potrzebny do porodu, uczy oddychania ( taka prywatna szkoła rodzenia), uczy trzymania dziecka, mówi co robić gdy coś się dzieje, po porodzie przychodzi pokazać rodzicom jak kąpać, pępuszek sprawdzać a raczej kikut, sprawdza czy ciemnie się dobrze zrasta itp itp itp
A co najważniejsze położna przeprowadza z Tobą na manekinie sztuczne oddychanie, reanimacje dziecka gdyby coś się stało. U mnie tak było
 
Nie muszę jej do domu wpuszczać, mogę z dzieckiem chodzić na pomiary do przychodni.
Ja sobie po prostu cenie komfort i nie lubię jak ktoś mi się kręci po mieszkaniu, a co dopiero obcy człowiek.
Jakie to jest polskie 'niechce aby się obca baba po domu krecila'🤣 też byłam tak nastawiona ale niestety w NL ta baba musiała być po porodzie cały tydzień po7godzin codziennie! I teraz wiem że to nie jest takie złe, gdy my odsypialiśmy, ona miała małego w salonie, wazyla, mierzyła temperaturę, uczyła mnie dostawiać do piersi dobrze,patrzała na kikuta, nauczyła nas myć małego, mnie również kontrolowała, czy macica się obkurcza czy nogi nie puchną, temperaturę i i puls, nawet nam sprzątała, a mnie budziła tylko na karmienie małego, i teraz przy drugim dziecku to się cieszę że jest taka pomoc bo będzie miała co robić z dwu latkiem 🤣🤣 a ja odeśpię 🤣 wiem że Polacy są zawsze źle nastawieni do obcych jeszcze w swoim domu to wgl, ale uwierz ze taka pomoc super się spisuje, jak ktoś ma pierwsze dziecko albo nie ma pomocy od strony rodziny
 
Więc ja nie wiem czy od tak sobie możesz jej nie wpuścić do mieszkania.
Aaa i po porodzie naturalnym kontroluje czy wszystko się dobrze goi, pomaga przy karmieniu piersią itp
A jakbyś miała cesarke to położna przyjeżdża i sprawdza czy rana się dobrze goi a po zagojeniu wyciąga szwy 😉
A to tylko część obowiązku położnej, sporo tego a nie chce mi sie tyle rozpisywać
 
Jakie to jest polskie 'niechce aby się obca baba po domu krecila'🤣 też byłam tak nastawiona ale niestety w NL ta baba musiała być po porodzie cały tydzień po7godzin codziennie! I teraz wiem że to nie jest takie złe, gdy my odsypialiśmy, ona miała małego w salonie, wazyla, mierzyła temperaturę, uczyła mnie dostawiać do piersi dobrze,patrzała na kikuta, nauczyła nas myć małego, mnie również kontrolowała, czy macica się obkurcza czy nogi nie puchną, temperaturę i i puls, nawet nam sprzątała, a mnie budziła tylko na karmienie małego, i teraz przy drugim dziecku to się cieszę że jest taka pomoc bo będzie miała co robić z dwu latkiem 🤣🤣 a ja odeśpię 🤣 wiem że Polacy są zawsze źle nastawieni do obcych jeszcze w swoim domu to wgl, ale uwierz ze taka pomoc super się spisuje, jak ktoś ma pierwsze dziecko albo nie ma pomocy od strony rodziny
W Pl nie jest to 7 godzin a godzina/dwie raz w tygodniu 😉
 
No to wgl super dla osób które nie chcą obcych w swoim domu, a pokaże ważne rzeczy.. Ma cię i dziecko pod kontrolą.. I przede wsystkim widzi warunki i co się dzieje w domu a to jest ważne.. W NL jakbyś nie wpuścił tej położnej do domu a coś by się stało tobie lub dziecku po porodzie to ubezpieczania nie pokryje kosztów za szpital..
 
Jakie to jest polskie 'niechce aby się obca baba po domu krecila'[emoji1787] też byłam tak nastawiona ale niestety w NL ta baba musiała być po porodzie cały tydzień po7godzin codziennie! I teraz wiem że to nie jest takie złe, gdy my odsypialiśmy, ona miała małego w salonie, wazyla, mierzyła temperaturę, uczyła mnie dostawiać do piersi dobrze,patrzała na kikuta, nauczyła nas myć małego, mnie również kontrolowała, czy macica się obkurcza czy nogi nie puchną, temperaturę i i puls, nawet nam sprzątała, a mnie budziła tylko na karmienie małego, i teraz przy drugim dziecku to się cieszę że jest taka pomoc bo będzie miała co robić z dwu latkiem [emoji1787][emoji1787] a ja odeśpię [emoji1787] wiem że Polacy są zawsze źle nastawieni do obcych jeszcze w swoim domu to wgl, ale uwierz ze taka pomoc super się spisuje, jak ktoś ma pierwsze dziecko albo nie ma pomocy od strony rodziny
Wow to opieka top kompleks, prawie Babysitter.... Ja nie mieszkam w pl położna wcale nie przychodzi jeśli nie wykazesz takiej potrzeby. A jak przychodzi to jedynie na chwilkę, pogaduchy jak się czujesz i patrzy ewentualnie na kikut pępowinowy. Szwy z cc są w pełni wchłanialne. Pierwsze dziecko urodziłam w pl i położna też przyszła z 3 razy tylko po to by zapytać czy jest ok, obejrzała skórę małego i zapisała nas do przychodni i polecila pediatre i to w sumie tyle z jej pomocy.
 
No to wgl super dla osób które nie chcą obcych w swoim domu, a pokaże ważne rzeczy.. Ma cię i dziecko pod kontrolą.. I przede wsystkim widzi warunki i co się dzieje w domu a to jest ważne.. W NL jakbyś nie wpuścił tej położnej do domu a coś by się stało tobie lub dziecku po porodzie to ubezpieczania nie pokryje kosztów za szpital..
No ja rozumiem jeżeli ktoś potrzebuje pomocy to fajna opcja. I proszę bez wycieczek narodowościowych, bo niektórzy tak po prostu mają, że wolą w domowym zaciszu mieć domowników, a z innymi widywać się poza domem.

Nie wiem czy chciałabym dać się badać położnej, zdecydowanie wolałabym pójść do mojego lekarza.
Z resztą nie oszukujmy się, większość położnych to stare babki, które prawią mądrości o diecie matki karmiącej i przepajaniu dziecka koperkiem. I jeżeli ktoś się z tym zgadza, to jego sprawa, ale myślę że jako dorośli ludzie powinniśmy mieć prawo wyboru.
 
reklama
No ja rozumiem jeżeli ktoś potrzebuje pomocy to fajna opcja. I proszę bez wycieczek narodowościowych, bo niektórzy tak po prostu mają, że wolą w domowym zaciszu mieć domowników, a z innymi widywać się poza domem.

Nie wiem czy chciałabym dać się badać położnej, zdecydowanie wolałabym pójść do mojego lekarza.
Z resztą nie oszukujmy się, większość położnych to stare babki, które prawią mądrości o diecie matki karmiącej i przepajaniu dziecka koperkiem. I jeżeli ktoś się z tym zgadza, to jego sprawa, ale myślę że jako dorośli ludzie powinniśmy mieć prawo wyboru.
W żaden sposób nie chciałam cię urazić, zresztą sama napisałam że też byłam tak nastawiona, poprostu większość Polaków tak ma.. Myślę że w Polsce również położnictwo się rozwija i nie do końca będą stare babki z koperkiem.. również trafiłam na młoda położna po 30tce która miała trójkę dzieci,i w żaden sposób nie wmawiała mi starych babcinych sposobów, porostu warto spróbować, tak jak jescze wyżej ktoś napisał dwie godizny w tygodniu a można jednak czegoś się dowiedzieć napewno nie stracić..
 
Do góry