reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Położna podczas porodu

witam na wstepie chcialabym powiedziec ze chcialabym wyrazic swoja opinie niechcac przy tym bynajmniej nikogo urazic poniewaz moje slowa moglyby byc blednie odebrane. chcialam powiedziec ze nie podoba mi sie praktyka oplacania w publicznych szpitalach lekarzy lub poloznych. moim zdaniem jezeli jest to publiczny szpital to dlaczego osoby ktore stac na to aby oplacic sobie dana osobe maja byc lepiej traktowane niz te ktorych na to niestac. ja rodzac corke na polnej nie wiedzialam nawet ze takie praktyki sa stosowane a nawet jezeli bym o tym wiedziala to raczej itak by nie bylo mnie na to stac. ja zostalam potraktowana tak jak opisalam to wczesniej w watku o poznanskich szpitalach i klinikach obok mnie lezala dziewczyna ktora jak sie domyslam miala oplacona polozna bo ta co po chwile do niej przybiegala a jej maz wszedl za darmo na oddzial ni wyproszono go nawet kiedy zakladali mi ktg co bylo dla mnie bardzo ponizajace poniewaz jak wiadomo na porodowce nie ma sie majtek! i wlasnie takiemu stanowi zeczy sa winni ludzie ktorzy wymyslili to oplacanie. kiedys mysllam ze zostalam tak potraktowana przez przypadek teraz domyslam sie ze dlatego ze nie zaplacilam. skoro to takie powszechne to moze w kazdej sali powinien wisiec cennik. chcesz byc potraktowana jak czlowiek plac jesli nie szykuj sie na najgorsze. idac do publicznego szpitala myslalam ze bede miala prawo do takiego samego traktowania jak kazdy. nie myslalam ze tam tez ludzie dziela sie na 3 kategorietzn. tych ktorzy maja kogos znajomego, tych ktorzy zaplacili, oraz takich jak ja i wiele innych dziewczat ktorzy nie zasluguja na ludzkie traktowanie bo nie pasuja do zadnej z dwoch poprzednich grup. zeby ktos nie pomyslal ze sie powtarzam umiescilam ten sam takst w watku zlota lista. chcialabym dowiedziec sie co wy o tym myslicie:confused: . czy moze przesadzam? pozdrawiam:happy:
 
reklama
ano niestety tak jest...to co powinno byc standardem jest "luksusem". Ja niestety naleze do tej grupy, ktora placila i to nie malo...ponad 1200 zl...tylko ze wzgledu na to, ze bardzo balam sie porodu a wiedzialam niestety jak traktowane sa kobiety jak nie zaplaca... wiem ze niektore placa wiecej...
 
Nie od dzisiaj wiadomo że Polna w Poznaniu to swoisty Kołchoz - nie będę ukrywała, że też będę płaciła bo... chcę być traktowana TAK JAK JA CHCĘ a nie tak jak komuś wygodnie. Nie mówię że to zdrowe, nie mówię że tak powinno być - z tym płaceniem zrobiło się błędne koło - zapłacisz masz opiekę - nie zapłacisz potraktują cię jak jedną z...30 akurat rodzących - co mi da to że zbuntuję się i nie zapłacę? Dyskomfort leżenia w sali 8-osobowej i strach o siebie a przede wszystkim o maleństwo... Można więc się "postawić" nie zapłacić i co?.... Pewnie ze tak NIE POWINNO być dlatego od dłuższego czasu byłam i jestem za wprowadzeniem cenników czy pakietów ubezpieczeniowych tak jak np w USA. Mam swoją działalność, co miesiąc płacę za swoje ubezpieczenie ok 800 zł - a i tak wiem że potraktują mnie tak jakbym była bezrobotna - i to mnie najbardziej wkurza. Najłatwiejszą i najlepszą formą - byłoby właśnie okreśenie co i ile kosztuje - adekwatnie do kwoty taka opieka - oczywiście podstawowa powinna być dla każdego. Często też kwestia pieniędzy to nie tylko komfort leżenia ale i komfort opieki i podejścia do pacjentki - czego niestety żadna reforma czy ustawa nie wyleczy. Upokorzenia które mnie spotkały przy "bytności" w szpitalu kiedy poskąpiłam kasy nauczyły mnie jednego - personelowi szpitala często brakuje wyobraźni - i często życzyłam im by znaleźli się na moim miejscu (np leżałam na ginekologii w Gnieźnie - bez majtek "rozkraczona" czekałam na lekarza przy otwartych drzwiach - kiedy zapytałam się czy można je przymknąć BO SIĘ WSTYDZĘ pielęgniarka stwierdziła cyt:"a co - myślisz że one (chodzące po korytarzu pacjentki) mają inne cipy niż ty?" I niestety burząc się wewnątrz BĘDĘ płaciła - by nie przeżyć upokorzenia takiego jakie przeżyłam i by być spokojną o dzidzię. Przykre, chore, ale prawdziwe. Mało jest bowiem tych którzy nie bacząc na pieniądze SĄ LUDŹMI. Chciałabym by i ta rodząca na bezrobociu i ta która ma full kasy były traktowane z uczuciem i PERSONALNIE, a kwestią pieniędzy rozwiązywano by tylko czy leży na sali 1 czy 6 osobowej bo tak naprawdę ważniejsze jest podejście do pacjenta a nie warunki w jakich on leży (pewnie że też są ważne - ale spać dobrze można w schronisku studenckim i w hotelu 5 gwiazdkowym)...
Pozdrówka
 
Tak szczerze to ludzie przyzwyczaili lekarzy do tego ze sie im placi.:wściekła/y: I to jest najgorsze.:-( A jezeli chodzi o traktowanie ludzi w szpitalach to jest to obrzydliwe :wściekła/y: :wściekła/y: :wściekła/y: poniewaz tak jak w naszym przypadku to chodzi o te male istotki ktore sa w nas i my przez 9 miesiecy staramy sie o nie i martwimy,dbamy aby wszstko bylo wporzadku a tu taki lekarz moze wszystko popsuc w jednej chwili przez to ze sie mu nie zaplaci.Oni sami wybrali ten zawod i zlozyli przysiege a to ze ich place sa niskie to nie jest nasza wina i powinno sie to odbijac na nas:no: :no: :no: .niestety zyjemy w takim panstwie w ktorym powinno byc coraz lepiej to jst gorzej.Weszlismy do uni dostalismy mnustwo pieniedzy z dofinansowania w zeszlym roku i nawet nie potrafili tego dobrze rozdysponowac i dofinansowanie zostalo zmniejszone.Przeciez mogli np.kupic dobre sprzety do szpitali to nie lepiej sobie podniesc prace niz pomoc panstwu!!!!!!!!!!!!:wściekła/y: :wściekła/y: :wściekła/y: :wściekła/y: :wściekła/y:
Ale sie zdenerwowalam
 
Ja rodzilam w prywatnej klinice refundowanej przez NFZ. Placilam tylko 100zl plus 2 wizyty po 60zl przed samym porodem i KTG za 25 zl.. Warunki mialam hotelowe. Dla siebie potrzebowalam tylko koszuli - do porodu dawali swoje, i kosmetykow. Wszystko: podpaski, podklady itp. na miejscu i ile sie chcialo (mialam je codziennie kladzione na polce w lazience). Dla dziecko tylko ubranko na wysjcie. Pokoje 1 lub 2 osobowe z piekna, czysciutka lazienka z prysznicem. Drewniane ladne mebelki, kolorowa posciel. ZZO w cenie. Wszyscy mili, usmiechnieci i pomocni. Do boli partych chodzilam sobie po pokoju, gadalam przez telefon i pisalam smsy. Podczas samego porodu mialam obecna pania ginekolog-poloznik, anestezjologa i 2 pielegniarki - zartowalismy, smialismy sie itd. Ciesze sie, ze wybralam wlasnie to miejsce, bo mialam pewnosc, ze otocza mnie znakomita opieka i nie bede musiala nikomu dodatkowo w lape dawac.Zycze wszystkim oczekujacym podobnych wrazen! Pozdrawiam!
 
Witam,

ja niestety albo stety również płaciłam. Ale nawet przez jedną minutę tego nie żałowałam. Pól mojej rodziny pracuje w służbie zdrowia i wiadomo jakie zarobki mają tacy pracownicy. Położna zrobiła dla mnie za 400 zł dokładnie to czego od niej oczekiwałam. Gdybym miała jeszcze raz decydować na pewno zrobiłabym to samo.
Czy to jest ok? Pewnie nie ale takie są Polskie realia :(

Pzdr.
 
czytałam post sandry i już miałam nadzieję żeś ty kobieto rodziła w Poznaniu... :) No do Bielska-Białej nie pojadę buuu
 
reklama
Ogolnie to trzeba byc dobrej mysli, ze wszystko pojdzie gladko :-) Ja do porodu jechalam z nastawieniem, ze wroce do domu, bo skurczy brak, zero bolu itd. W klinice bylam po 13, a Sara na swiecie byla juz o 18:20.
 
Do góry