reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

POŁÓG, czyli jak dochodzą nasze ciała i psychika po porodzie, baby blues itd.

Kurcze.. ja już jestem 8 tydzień po porodzie i ani mi w głowie przytulanki. Biedny eM.. czeka cierpliwie. Ostatnio powiedziałam mu, że najpierw musi mnie lekarz oblukać. I tak jakoś nie mogę się do tego lekarza wybrać.. :-p
Jakoś nie mam chęci.. :baffled: i to wcale nie jest strach przed ciążą, może jestem za bardzo zmęczona trudami macierzyństwa :confused:
 
reklama
adasza - u mnie podobnie... U lekarza byłam, wszystko ok. A to posucha... :baffled: Biedny ten mój eMek, no ale jak ja zasypiam z dzieckiem o 20 :szok::-D to nie ma jak :-D
 
U nas juz przytulanki byly no ale przerwa byla 9 miesiecy. Martwi mnie tylko bol w srodku. Ja po cc i ginka mowila ze wszystko ok wiec skad ten bol. Dziewczyny po cc cos doradzicie ?
 
któraś z was wspominała że bierze azalie. Mi lekarz też te tabl przepisał ale nie dopytałam sie jak je brać, jak nie mam jeszcze okresu... Prosżę o podpowiedz.

U mnie też wszystko ok, gin powiedział ze można wrócić do przytulanek tylko miałam cos nie tak z Ph i dostałam globulki dopochwowe mam brać 6 dni i później już spokojnie można..:)
 
Azalie ja mam, można zaczac brac w dowolnym momencie bo po porodzie i tak nie wiadomo na jakim etapie cylku jestesmy jesli nie ma jeszcze miesiaczki, moj ginek mowi, ze bezpiecznie mozna czuc sie po 10 tabletkach z drugiego opakowania. No i przy tych tabsach nie robi sie przerwy miedzy opakowanaimi. Ja mam, ale jeszcze nie zaczełam brac:-p Jakos mi sie nie spieszy to przytulanek:-p
 
Gochson na razie nie musisz się martwić tym bólem. U mnie było to samo i podczas przytulanek trzeba było być bardzo ostrożnym i nagle jak reką odjął kilka dni temu :-D Wszystko wróciło do normy i już nic nie boli.
Ja mam inny problem, bo tabletek brać mi nie wolno ze względu na zakrzepicę, durex nie wchodzi w rachubę a spirali lekarz nie podjął się założyć w gabinecie ze względu na groźbę przebicia macicy (drugie CC :baffled:). Kazał używać czopków plemnikobójczych ale to jakieś straszne paskudztwo jest, bo szczypie i piecze. Ciąża wykluczona bo już jej nie donoszę i będą mnie oglądać w formie nagrobka na cmentarzu więc jestem w delikatnej kropce. We wtorek jadę rejestrować się do szpitalnegi gina, bo można założyć spiralkę tylko w pobliżu sali operacyjnej jakby im coś nie poszło i przebiliby macicę. Wtedy wg słow lekarza otworzą brzuch i pocerują mnie w środku. Srednio przyjemna perspektywa...
Za to mąż chodzi z miną zbolałego jamnika, bo co z tego że ochota jest skoro sił brak po codziennych pobudkach na karmienie dwa razy w nocy :baffled:
 
ja zakładam wkładkę i pewnie Mirenę, ale ponoć po cc można dopiero po 6 miesiącach od porodu... :/ więc póki co jade na Azalii... ale od wczoraj plamię i nie wiem czy to @ przyszła, czy to od tabletek, bo niestety nieregularne krwawienia są ich skutkiem ubocznym... (brałam je po porodzie Jagody i tez plamiłam kilka miesięcy... :/)

martolinka - też myślałam nad spiralą, ale zrezygnowałam jak poczytałam artykuł o dziecku, które zostało poczęte, mimo spirali i urodziło się właśnie z tym mechanizmem wrośniętym w rączke. Jasne - to nieliczny przypadek ale jakoś mi zrył mózg

:szok::szok::szok: no coś ty? nie słyszałam o takich przypadkach? a to w ogóle możliwe, bo brzmi nierealnie... , co zdarza się bardzo rzadko (dobre założenie Mireny zapobiega antykoncepcji jak sterylizacja)
edit: wycięło mi kawałek posta... :/ więc kontynuując - sądziłam, że w przypadku wkładki w razie zapłodnienia może dojść do ciąży pozamacicznej, ale nie do wrośnięcia wkładki w ciało dziecka...

Pauletta
spokojnie;) dzis wyczytałam że ponoć 12tyg jest niepłodnych przy karmieniu także bez nerwów(choć ja mam stresa i używamy gumek;-))
Zeberka
ja wczoraj zaczęłam plamić, dziś nadal jest krwawienie, ale mam taką książkę o naturalnej metodzie planowania rodziny i tam pisze ze 12 tyg po porodzie jest niepłodne przy karmieniu piersią ale mogą się zdarzać krwawienie które nie są okresem także chyba mamy takie własnie krwawienie i nie powinnyśmy się martwić;-)

robaczku, ja jestem sceptycznie nastawiona do takich naturalnych metod...
na dowód mam znajomą, która ma 12 miesięcy różnicy między dziećmi... :/

Dziewczyny a czy wy czekalyscie z przytulankami do wizyty u lekarza? Bo u mnie polog konczy sie 5 a wizyte mam dopiero na 22 a tez mamy juz wielka ochote bo u nas posucha juz prawie od 3 mies:szok:

my nie czekaliśmy ;P ale to raczej niekoniecznie odpowiedzialne... bo ciało kobiety musi dojść do siebie po porodzie i na to jest właśnie te 6 tyg. połogu... :/

Ziewaczkaja mialam Mirene i po 6 m-cach sie jej pozbylam. To wkladka hormonalna i u mnie nie zdala egzaminu:-( a sie wykosztowalam ze szok. Wlosy wypadaly garsciami a libido zerowe:no:

A jesli chodzi o antykoncepcje to narazie Durex, a dalej to sama nie wiem....u nas sa darmowe te implanty podskorne i chyba pogadam z lekarzem jak pojde na wizyte.

a po jakim czasie od porodu założyłas Mirenę? wypadanie włosów jest naturalna koleją rzeczy po porodzie... mi też wypadały garściami przez kilka miesięcy, a wkładki nie miałam... a na libido w sumie nie powinna miec wpływu, bo przecież działa miejscowo, a nie jak tabletki na cały organizm...? sama juz nie wiem... :confused:

mogłabyś napisać coś więcej o tych implantach?

U nas juz przytulanki byly no ale przerwa byla 9 miesiecy. Martwi mnie tylko bol w srodku. Ja po cc i ginka mowila ze wszystko ok wiec skad ten bol. Dziewczyny po cc cos doradzicie ?

jeśli ginka mówiła, że wszystko ok., to samo musi minąć. staraj się nie stresować, nie spieszcie się i może spróbujcie używać jakiś nawilżaczy? polecam ŻEL FEMINUM (w aptece)

Ja mam inny problem, bo tabletek brać mi nie wolno ze względu na zakrzepicę, durex nie wchodzi w rachubę a spirali lekarz nie podjął się założyć w gabinecie ze względu na groźbę przebicia macicy (drugie CC :baffled:). Kazał używać czopków plemnikobójczych ale to jakieś straszne paskudztwo jest, bo szczypie i piecze. Ciąża wykluczona bo już jej nie donoszę i będą mnie oglądać w formie nagrobka na cmentarzu więc jestem w delikatnej kropce. We wtorek jadę rejestrować się do szpitalnegi gina, bo można założyć spiralkę tylko w pobliżu sali operacyjnej jakby im coś nie poszło i przebiliby macicę. Wtedy wg słow lekarza otworzą brzuch i pocerują mnie w środku. Srednio przyjemna perspektywa...
Za to mąż chodzi z miną zbolałego jamnika, bo co z tego że ochota jest skoro sił brak po codziennych pobudkach na karmienie dwa razy w nocy :baffled:

ehh... bo to wkurzające jest, że zawsze sprawa antykoncepcji spada na kobietę... i ewentualna sprawa nieplanowanej ciąży też... :/
współczuje bardzo... ja nie wiem co bym zrobiła na twoim miejscu. więcej dzieci mieć nie chcę, a nieplanowana ciąża byłaby tragedią... chyba nie wyszłabym z depresji... :/ serio... kocham swoje dzieci - były planowane i upragnione, ale więcej tego nie zniosę... :/
czasami mam ochotę się zbuntować i wysłac M. na wazektomię... skoro i tak więcej dzieci już nie planujemy... ;)
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny kurcze orientujecie się może czy po ciąży z żadnymi tabletkami nie trzeba czekać na okres czy tylko przy "Azalie"? Bo mi ginka przepisała Lesinelle a zapomniałam zapytać czy mam czekać na okres, bo po ciąży to różnie z tym bywa...a ja mam dość tych gum już:sorry2:
 
Afi ja Mirene mialam zakladana jako nierodka:tak: a w ulotce jest napisane, ze jednym ze skutkow ubocznych moze byc wypadanie wlosow. Ginekolog mi mowil, ze dziala miejscowo dlatego zalozylam, ale skoro dziala miejscowo to dlaczego mialy by wypadac wlosy badz mogla sie zwiekszac masa ciala:baffled: a co do implantu to na chwile obeca wiem tylko tyle, ze zakladany jest podskornie, jest wielkosci zapalki, mala dawka hormonu 'wstrzykiwana' jest do organizmu codziennie i mozna go miec maksymalnie 5 lat. Ide do lekarza w przyszlym tygodniu to zdobede wiecej infrmacji, a i co najwazniejsze zanim go zaimplantuja dostajesz tabletki anty z takim zestawem hormonow zeby zobaczyc czy Ci odpowiada.
Ja tez uwazam, ze to nie fair ze to my sie musimy hormonami faszerowac:no: wymyslili by w koncu tabletke anty dla facetow zeby poczuli co niektore skutki uboczne na swojej skorze:tak::tak:

Pasazerka ​ja tez juz mam gumek dosc!!!
 
Ostatnia edycja:
reklama
EMILIA ja mialam ten implant on jest na 3 lata i wcale nie dostajesz zadnych tabletek tylko cisnienie mialam mierzone przed zalozeniem dla mnie to byla super sprawa bo ja z tych roztrzepanych co o tabletkach nie pamietaja ale jak przytylam po nim 20kg to zdecydowalam sie wyjac i przeszlam na plastry evra ale tez nie bardzo odpowiadaly bo nie wygladaly zbyt estetycznie. Teraz nie mam pojecia co wybrac... Afi ten implant nazywa sie implanon pewnie znajdziesz nz necie jakies info slyszalam tylko ze w pl on kosztuje ok 1000zl
 
Do góry