reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

pokoik/kącik dla Maluszka

Ja będę sama z mezem. Mam przyjedzie w okolicy październik-listopad a teściowa - chyba szybciej my pojedziemy do niej. Jakoś się z tego powodu nie smuce, pewnie bedzie cięzko, ale jak to siostra mów - nikt nie będzie wtykał błedów, pouczał i będę z siebie dumna ze sobie poradziłam. Oby tak było...
 
reklama
mój mąz niestety nie będzie mógł sobie załatwić tak od ręki urlopu jeśli będziemy rodzić naturalnie. Potrzebuje tygodnia na po zakańczanie prac. Tylko planowana cesarka by nam ułatwiła plan ;) bo wtedy J nie przyjmuje pracy na dany termin i od razu bierze urlop. A tak jak sie nie uda z cc to zaraz po powrocie ze szpitala J do pracy od rana do ok 19 a ja z 2 szkrabów na głeboką wodę. dam sobie radę na pewno, w końcu jestem twarda babka ;)
Gdyby mąz był na 100% dyspozycyjny to nawet bym nie pomyślała o pomocy mamy czy teściowej. A tak, poprosiłam i dostałam odpowiedź nie. To już nie będę prosić. Szkoda tylko ze tak postąpiła moja mama, bo po tesciowej się tego spodziewałam od razu.
 
a do mnie teściowa przyjeżdza, trochę jestem zła bo mnie sie nikt nie pytał czy mam na to ochote :( Do tego moja mama, mąż z doświadczeniem przy małym dziecku i coś czuję że źle się to skończy, każdy będzie chciał być najmądrzejszy i pokazać mi że oni lepiej wiedzą. Przeraża mnie to okropnie :(
 
anisen wspolczuje braku pomocy ze strony mamy ale jak sama piszesz dasz sobie na pewno rade, bo silna babka jestes :-)
asia wspolczuje nadopiekunczosci bo to chyba jeszcze gorsze od braku wsparcia. Mam nadzieje ze nie dasz sie wyprowadzic z rownowagi. Pamietaj ze to Twoje dziecko i Twoja decyzja co i jak robic. Duzej dawki asertywnosci zycze!
 
ja tam nie chcę od nikogo pomocy, zdaję się na mój instynkt i mamy plan byc na początku sami w trójkę....babcie wpadną na odwiedziny, ale nie wyobrażam sobie żeby któraś z nich miała zamieszkać u nas
 
My dokladnie tak samo.Wystarczy nam polozna ktora od czasu do czasu wpadnie a tak to chcemy sami do wszystkiego dojsc i ewentualnie radzic sie przez telefon jesli juz. Bardzo sie ciesze ze moj M tez jest tego zdania i chce zebysmy samodzielnie przez to przeszli :-)
 
anisen, pewnie że sobie poradzisz ;-)
asia, no niezazdroszcze, ale tak jak pisze Bluetooth, życzę dużo asertywności i cierpliwosci
kasiula11, super podejście ;-)
 
My przez pierwszy tydzień chcemy być razem we trójkę. T. bierze tydzień urlopu. Jestem dobrej myśli, damy radę. Teściów mam na miejscu więć pewnie wpadną w odwiedziny zobaczyć swojego pierwszego wnuka, natomiast po tygodniu przyjadą moi rodzice na tydzień to bedzie mi raźniej jak T. wróci do pracy i będzie miał kto mu gotować obiadki :-D
 
reklama
asia współczuję nalotu mamy. Ja nie chciałam po porodzie pomocy od babci..bo niestety one zawsze lepiej wiedzą...u mnie pewnie skończyłoby się to awanturą albo obrazą którejś babci, bo ja i tak robię zawsze po swojemu.
anisen pewnie, że dasz radę:-)
 
Do góry