susumali, moj wybranek jest tak "spontaniczny" ze gdybym ja wszystkiego na zapas nie planowala to nie wiem czy mielibysmy sie w co ubierac i co jesc a co dopiero jesli chodzi o takie rzeczy jak urzadzanie mieszkania
ale widze ze dzielnie trzyma sie planu bo wczoraj przywiozl ogromniasty parapet z castoramy na te swoje kaktusy, bo kazalam mu je kategorycznie wyprowadzic z pokoju malej a karnisz juz mu bylo za trudno wybrac: "kochanie, tam bylo ich chyba ze sto!!!" heheh jacy oni sa zabawni
ale widze ze dzielnie trzyma sie planu bo wczoraj przywiozl ogromniasty parapet z castoramy na te swoje kaktusy, bo kazalam mu je kategorycznie wyprowadzic z pokoju malej a karnisz juz mu bylo za trudno wybrac: "kochanie, tam bylo ich chyba ze sto!!!" heheh jacy oni sa zabawni