reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

reklama
Hejka!!
Za miesiąc wyprawiam pierwsze urodziny mojego synka :-) Szok jak to zleciało :szok: Jeszcze niedawno człowiek martwił się porodem, prasował ubranka, składał łóżeczko i kompletował wyprawkę... eh

I chciałabym się Was poradzić!! Mam do przyjęcia 14 osób. Stół mam dość duży, jakbym dostawiła dwie długie ławy, a na rogach krzesła to po ściśnięciu się nawet byśmy się zmieścili, ale solenizant już by siedział gdzieś na uboczu, za naszymi plecami :baffled: Ja w takich sytuacjach dostaje klaustrofobii!! U mojej teściowej często są imprezy z tak dużą ilością osób w dużo mniejszym pokoju i mniejszym stole.. i jest masakra! Szczególnie gdy mam tam jechać z niemowlakiem, który chce się wspinać, raczkować i poznawać nowy teren. Nie ma miejsca, jest ciasno, duszno i po godzinie mam totalnie dosyć, zamykam się w sobie, nie chce mi się gadać i myślę tyllko o zakończeniu "przyjęcia" :-)
Wymyśliłam zatem, (w drodze z pracy do domu), że... zrobie STÓŁ SZWEDZKI! Podjarałam się strasznie! Zaraz gdy weszłam do domu zaczęłam oglądać zdjęcia w necie, czytać przepisy... porozstawiałam meble w pokoju i byłam zachwycona. Stół wpasował się przy ścianie wręcz idealnie! Miejsca full!! Można tańczyć!
ALe mój eM gdy się dowiedział o moim cudownym pomyśle, szybko próbował zgasić mój entuzjazm:
- "I jak ty to sobie wyobrażasz? Że będziemy sobie tak na stojaka jeść z talerza? Babcia z dziadkiem będą podpierać ścianę, by utrzymać równowagę? "
- "Nie, no usiądą na sofie. Krzesła też jakieś będą" - odpowiadam
eM kręci głową i mówi, że goście nie będą zachwyceni.

:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: no i nie wiem co zrobić. Myślicie, że to głupie????!!!! Co prawda wsrod gosci dzieci nei będzie, tylko mój synek i jego kuzynka, która skonczyła 11 lat... nie będzie komu szaleć na wolnej przestrzeni.

Teście na pewno będą krytykować, bo to tradycjonaliści. Pewnie nigdy w życiu nie widzieli stołu szwedzkiego i jak to zobaczą to nie będą wiedzieli co zrobić i jak się zachować hehe

Moja siostra, poparła mój pomysł, ale dopiero jak zaczełam jej opowiadać o plusach. Na początku też raczej nie była zachwycona taką formą przyjęcia gości.
 
Ostatnia edycja:
Adasza, ja tam bardzo lubię szwedzki stół, we wtorek mąż miał urodziny i też tak przyjęłam "niespodziewanych" gości (bo oficjalnie imprezy nie było). Andruty, tort, deska serów, kabanosy, jakieś pasty i krakersy na stole i każdy był zadowolony. A i dla mnie (wróciłam do domu właściwie równo z gośćmi) było wielkim uproszczeniem. Tylko., że u mnie nikt nie ma nic przeciwko takim rozwiązaniom. Dla dziadków można tych kilka miejsc wygospodarować przy stole, a tak to talerze w dłoń, a w międzyczasie rodzino bawcie się z Jaśkiem ;-) A na poważnie, to gdyby rodzina miała się na mnie za to obrazić, to raczej bym się nie zdecydowała, wszystko zależy w jakim są wieku i ile mają "luzu", bo starsze osoby jednak są sceptycznie nastawione do tego typu imprez, no i gdyby było więcej dzieci to byłby jakiś dodatkowy argument, a tak to jedno dziecko nie potrzebuje aż tak wielkiej przestrzeni i możesz się spotkać z brakiem zrozumienia...
 
Ostatnia edycja:
A my nadal czekamy na przyjecie nas do grupy kwietniowek... moze ktoras chetna do dodania mnie do znajomych to wtedy pojdzie latwiej?
 
Laski jak macie problem to piszcie do mnie na priva i podajcie swoje imiona i nazwiska to dodam Was do znajomych i dodam do grupy ;)
 
reklama
Do góry