reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

Tak jutro jadę do szpitala i nie będę tam miała dostępu do internetu więc dam znać dopiero jak wrócę do domu. Boję się strasznie, już dziś w nocy nie spałam a przede mną jeszcze dwie noce:-(. Tak się boję o Tymka a najgorsze jest to, że nic nie mogę zrobić. No i jeszcze teraz będzie pierwszy weekend gdy nie pojadę na cmentarz do mojego aniołka a to mnie też psychicznie wykańcza bo jest to dla mnie bardzo ważne tym bardziej, ze w dniu porodu miałby równo rok i dwa miesiące:-(
 
reklama
renatal - życzę Ci, żeby wszystko się udało, czas Ci szybko zleciał, a dzidziuś był zdrowiutki i szybko opuścił szpital. Co do odwiedzin u Twojego aniołka to bardzo przykre, że nie będziesz mogła Go w weekend odwiedzić,ale myślę sobie, ze On na pewno będzie przy Tobie i swoim braciszku:tak: Trzymaj się kochana!
 
Rental bede mocno trzymala kciuki zeby wszystko poszlo dobrze i Tymonek byl zdrowym slicznym chlopcem! Przykro mi z powodu Krystianka....
 
Renatal trzeba bylo dac numer telefonu ktorejs z nas, albo od ktorejsc wziac, zebysmy wszystko na bierzaco wiedzialy ajaj, sama to musze zrobic w koncu:D bedzie dobrze, zobaczysz, dzidzia elegancko donoszona, a Aniolka bedziecie niedlugo odwiedzac w wiekszym gronie, takze na pewno nie bedzie mu smutno jesli raz sie nie pojawisz:)
Kivi cos podobnego opisywala mi vilmaq, tylko ze tam bylo wiecej rodzacych(z nia chyba jeszcze dwie) na jednej sali i nawet parawanu miedzy nimi nie bylo, a polozne siedzialy w kanciapie i marudzily ze rodzace sie dra i nie ma chwili zeby kawe wypic, vilmaq opisywala ze jednej dziewczynie to musiala pomoc, zeszla z tego samolotu i sie okazalo ze u tamtej juz glowke widac, a polozna nawet nie raczyla wstac... masakra ze takie rzeczy sie dalej dzieja, teraz kiedy sa plany porodu i tyle sie mowi o rodzeniu po ludzku:( najgorsze jest to ze sprawiedliwosci i tak sie nigdy nie dojdzie:crazy:
 
Ziewaczka - dzięki, najgorsze jest to że wiedza w tym stanie opornie wchodzi do głowy...
kasiagaw- dziękuję, od piątku trochę marnie się czuję do dziś przeleżałam w łóżku, jednak stres zdziałał swoje. Maleństwu bardzo ciasno w brzuszku rozpycha się jak może gdy mąż do niego mówi na chwilkę się uspakaja. Przeniosłam się do Krakowa do teściów bo tutaj chcę rodzić, nie wiem jak ja wytrzymam bez mojego Marcinka tak długo... A co u Ciebie Kasiu? nie śledziłam wątku przez te parę tygodni więc nawet nie wiem jak się czujesz.
Emilia S -ja jak nie przepadam za alkoholem tak całą ciążę wzdycham do piwa :szok:
kivinko- przykro mi, że musiałaś przez to wszystko przejść:-(, córcia prześliczna, życzę dużo zdrowia dla Ciebie i malutkiej

dziś byłam na badaniach jakieś cuda mi wyszły w moczu leukocyty-50-70 wpw :eek: jestem przerażona
pozdrawiam wszystkie brzuchatki
 
Witajcie :-)
U nas dziś dzień minął spokojnie i w miarę leniwie, ale baaardzo szybko :tak: teraz Ninka śpi, G na treningu więc Was nadrabiam :-) rano dostałam wiadomość, że kuzynka ,która miała na 8-mego kwietnia termin dziś o 1-wszej w nocy urodziła synka, 2800g i 52 cm i muszę przyznać,że zazdroszczę jej ,że już jest po i może go tulić .. no ale na każdego przyjdzie pora ;-)
karina- oj jak ja nie cierpię prasowania :no: dla mnie to chyba najgorsza rzecz ze wszystkich tych "domowych" i dlatego G sam sobie grzecznie prasuje koszule do pracy i nawet nie narzeka :-D
julianna- to faktycznie masz trochę do szpitala, ale myślę, że wszystkie spokojnie zdążymy ;-)i później jeszcze w szpitalu będziemy narzekać ile to może trwać :-D
rekinasia- istny koszmar :szok: oby już nic się do Was nie przyplątało, normalnie wszystkie plagi na raz...

Ja siwych włosków jeszcze u siebie nie znalazłam, ale dziś chciałam się zapisać do mojej fryzjerki na podcięcie i strzyżenie żeby i na święta dobrze wyglądac i wiadomo jeszcze przed porodem zaszalec, bo potem to już nie wiadomo kiedy czas się znajdzie ;-) i doznałam szoku, bo pierwszy wolny termin ma na 11-tego kwietnia :szok: zapisałam się ,ale dam jej znać jakbym się wcześniej "posypała" i myślę, czy szukać teraz kogoś "na zastępstwo" czy odpuścić i poczekać ehh....
 
Kivinko-czytalam opis porod, lekko nie bylo ale najwazniejsze ze coreczka piekna i zdrowa! narazie nie mysl o tym ile bedziesz miala dzieci, to nie jest najlepszy moment, ciesze sie coreczka slodziaczkiem!
Darucha-moj lekarz mi mowi to samo, ze wszystko przebiega bez problemow wiec po co ingerowac-czekac az sie samo zacznie. Dopiero jak przekrocze 41 tydzien to zalecaja indukcje przy kolejnej ciazy. U mnie pierwsze byla indukowana w 42 wiec teraz sie moze powtorzyc. No ale wiadomo u Ciebie 2 maluszki i trzymasz sie rewelacyjnie! Gratki.
Augustynka-przemeblowanie to samo przyjemnosc, ustawianie potem dodatkow itp. milej zabawy :-)
Martolinka-ale masz wene do gotowania od samego rana :-) a za mna chodzi bigos albo zurek albo cos kwasnego :laugh2: Poki co zrobilam zakwas na zurek na Swieta ale nie wiem czy go nie zjemy szybciej bo az mnie korci :-)
Madziaka-mi mlody tez skrobie raczkami tak strasznie nisko, jak to boli :eek: no i tez mialam troche skurczy ale przeszlo wszystko, nie przejmuj sie na zapas, to macica cwiczy przed najwazniejszym. doczekasz sie na meza tylko spokojnie.
MamiDO, Julianna-to trzymam kciuki za dojazd do szpitala. Ja mam w sumie niedaleko-autostrada 10 minut ale jak sie zakorkuje to tez bedzie wariactwo. Julianna-hehe, wozem strazackim na porodowke to by bylo cos :-D
EmiliaS-ja cala ciaze pije wode gazowana, trudno, ale nie dalam rady bez. Jedna szklaneczka coli na pewno Ci nie zaszkodzi.
Rekinasia-wspolczuje chorobska, oby jak najszybciej przeszlo
Mum-to-be-mi tez sie czesto sni porod i moj synek :)
Poranna, Karina, Augustynka-ja tez nie znosze prasowac ale na szczescie mam pralke i suszarke, te ubranka z suszarki jak sie wyciaga to sa gorace i takie gladkie ze nie musze w ogole prasowac, polecam wszystkim ktorzy nie znosza prasowac.
Renatal-trzymam kciuki z calych sil!


A ja wczoraj szukalam torby do spakowania, nie wiem gdzie ja posialam ale zato niespodzianka-znalazlam jeden worek ciuszkow po Alusi na rozmiar 56 cm :-) Co za fantastyczny prezent, bo aurat na 56 cm mam malo ciuszkow. Przejrzalam i znalazlam spioszki i body ktorych szukalam-zielone i takie uniwersalne kolory :-) Od razu wypralam razem z ostatnia partia ktora sie nazbierala jeszcze i ladnie czeka sobie na synka.
Jesli chodzi o rozdzaj znieczulenia, to nie ma jednej dobrej odpowiedzi, trzeba dobrac odpowiednia metode do odpowiednieo przypadku. Polecam porozmawiac z lekarzem i zdecydowac wspolnie co jest najlepsze.
Jesli chodzi o sam porod to ja zdecydowanie wole SN, CC zawsze zostawia po sobie slad, moja siostra ma np. pelno zrostow, a po drugiej cesarce rozeszly jej sie miesnie na brzuchu :no::confused2::eek:, niestety nie trafila na dobrych specjalistow...
 
reklama
witajcie dziewczyny
melduję się, ze egzystuje :) ale jakoś humor ostatnio nie dopisuje..mam nadzieję, ze się to niebawem zmieni..
nie odpiszę każdej z was, bo jak zwykle zapominam co czytałam kilka postów wcześniej...mam nadzieję, ze u was wszystko dobrze :) Renatal - trzymam za was mocno mocno kciuki :)
miłej nocki
ps. postaram się byc na bieżąco :)
 
Do góry