reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

reklama
magda nam położna mówiła, że liscie malin są na rozpulchnienie szyjki nie na przyspieszenie porodu:)

No ja zamierzam przetestowac;) a nóż mi pomoże hehe. Łudze sie jak cholera bo strasznie sie boje;)
tylko nie wiem kiedy zacząć pić...
 
agnes zgadza sie, ale mi np rozwarcie robiło sie na porodówce dopiero:)..więc to nie jest tak, że szyjka sie rozwiera a potem poród u mnie to szło w parze;) a w sumie szyjka troche była opóźniona, bo parte juz były, a rozwarcia nie:)
kasia tak jest nóżki na dole:) kefir?wow nie słyszałam:) wypróbuje:)
 
Gochson-jesli chodzi o znieczulenie to jest taki pikus ze nic sie nie czuje, kompetnie nic. Pobieranie krwi bardziej boli. Oni najpierw znieczuaja skore potem robia naklucie i wkladaja co trzeba. Powiem Ci ze ja przy moim prawie zasnelam, bo babka ciagle cos tak mi smyrgala delikatnie przy tych plecach, a to wacikiem a to czyms tam ze czulam sie jak na masazu reaksujacym. Zato maz jak patrzyl na to co robi to myslalam ze zemdleje, ja na szczescie nie widzialam i nie chce widziec :-) Pewnie ze lepiej sie ruszac, chodzic itp. ale jak juz wezmiesz znieczulenie to nie masz wyjscia jak rodzic na lezaco. Od pasa w dol nie masz czucia.
Kasiagaw-a ja myslalam ze moj maz jet najwiekszym balaganiarzem swiata, zreszta razem z coreczka. Oni po prostu nie potrafia sprzatac i rozrzucaja wszystk wszedzie, na nic moje gadanie :no: Na przyklad kosz na brudna bielizne-stoi w lazience na samym srodku, latwo trafic ale moj maz jak zdejmie z siebie rzeczy tak walnie pod koszem...:rofl2:
Ziewaczka-trzymamy kciuki.
MamiDo-nic nie mow ja zerkam caly czas na lutowki i marcowki i szok normalnie jak szybko to wszystko idzie :szok:
G_agnes-ja nie bede pila tego naparu bo zwyczajnie nie da sie go u mnie kupic. Wiadomo ze taki lagodny napar nie wywola porodu nie czarujmy sie ale moze lekko wspomoc w przyspieszeniu rozpulchniania szyjki. Ja generalnie w kwietniu zaczne "dzialac w kierunku przyspieszenia rozpakowania" ale innymi metodami. W marcu jeszcze chce spokoju :)
No a u mnie wieczor, mloda zaraz klade spac jak codziennie wieczorem zdycham...krocze mnie boli, oddychac nie moge i jestem ciezka jak slon, eh. Dobrze ze synus fika i ma sie swietnie to najwazniejsze :-) Rano pewnie bede w lepszym nastroju, zawsze tak jest wiec do jutra.
 
Wstawać śpiochy...gdzie się podziewacie???? Wszystkiego rodzicie?!?!....can`t be!!!:-D:-D:-D

Ja wczoraj kimnęłam na kanapie wieczorem tak, że o bożym świecie nie wiedziałam. Marcin tylko mnie odholował po północy do sypialni. Ahhh...ta senność...to chyba przez tą pogodę. U mnie leje i wieje...także szaro i ponuro. Czekam na eMka aż trochę popracuje, a później jedziemy do urzędu coś załatwić z firmą i po łóżeczko:-):-):-)

izka ja mam sposób na takich bałaganiarzy...czapkę, szaliki i tym podobne rzeczy zostawione np. w kuchni chowam tak, że w momencie następnego wyjścia Marcin jest tak zły, że nie odłożył tego na miejsce i teraz musi szukać. Natomiast brudne ciuchy kładę mu centralnie na poduszkę w sypialni, tak że musi ją zmienić przed snem, bo zwyczajnie śmierdzi. Nie mam tylko patentu jak zmusić Go do odnoszenia naczyń do zmywarki, ale pracuję nad tym:-D:-D:-D

Miłego dnia Kobietki i czekam na Was bo coś cichutko tu dzisiaj...:*
 
hej dziewczyny.
jakoś tak cichutko się zrobiło na forum, albo ja wchodzę co chwile i jestem super na bieżąco i dlatego tak mi sie wydaje:)

gdzie sie podziała sonisia?
kasia cudowe są takie drzemki:) co do zmywarki i naczyń to u nas od początku była zasada, że tym zajmuje się mój P i najczęściej on wkłada naczynia do zmywarki i włącza:) A wy kochana mieszkacie sami?
magda ja to takiego stresa łapie, że ślepo wierze we wszzystko:) ale spróbuje:)
izka my mamy chyba podobny termin rodzenia. ja mam na 15 a Ty? Ja też coraz podglądam marcóweczki i też jestem przerażona ile dzieci rodzi się wcześniej.

Nuda dobrze, że mój mężuś już dzisiaj wraca. A weekend całkowita przeprowadzka;/
 
Dzień dobry:)

Ja już nie śpię, od 6 zresztą...Ale dopiero teraz mogę napisać, bo jestem w pracy:-D
kasia - u nas też wieje, ale na szczęście nie pada; mam nadzieję, że już idzie na wiosnę:happy:

Jestem mega śpiąca, jakos się nie mogę wyspać od kilku dni. Budzę się koło 2 na siusiu i potem jest już mi się jakoś tak ciężko śpi. Mam nadzieję, że na weekendzie uda mi się troszkę odespać...Muszę trochę popracować, bo się okazało, ze mamy mały problem z raportami:baffled:

Miłego dnia wszystkim:-D
 
g_agnes my mieszkamy sami...do góry teście mają osobne mieszkanie z osobnym wejściem, więc cały dół mamy dla siebie:):)

karina oby już ta wiosna przyszła jak najszybciej, bo ta szaruga już mnie dobija...
 
Dzień Dobry ;-)
nad morzem piździ ;-)zrobiłąm ciasto na placki ziemniaczane więc to przynajmniej mam z głowy;-) Antoniusz dziś w domu więc nie ma taryfy ulgowej , ale jedzie do cioci na noc , bo my jutro z rana do US , ZUS-u a z nim to niewykonalne;-)
 
reklama
Dzień Dobry!

Ja sie dzisiaj wyjątkowo wyspałam ,Bartek wstał dopiero po 9 a ja razem z nim wiec nie moge narzekać:-)Mógłby tak częściej;-)

Zrobiłam małemu śniadanie-o dziwo zjadł wszystko:szok: a teraz sobie kawke pije i czytam co tam u Was słychać.

U mnie za oknem tez ponuro,ale nie jest tak zle bo mam na termometrze +5...tak za godzinke ubiore Bartka i pójdziemy na zakupy bo w lodówce to niedługo zostanie samo światło:-)

Miłego Dnia Brzuszki!
 
Do góry