reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

Witajcie dziwczynki!

darucha kobieto jak ja Tobie zazdroszcze takiego wypadu :tak: tydzien to bym nie wytrzymała pewnie ale chociaz tak ze 2 dni... ehhh jak sie rozmarzyłam

Afi Ty wiesz najlepiej, co Ci dobrze zrobi, a przeciez to najważniejsze wiec jak potrzebujesz to odpoczywaj od natłoku informacji

Martolinka ja tez od jakiegos czasu planuje jakis wypad, chciałabym gdzies wyskoczyc w weekend zeby nie oszalec ale jak przychodzi do weekendu to tak mi sie nie chce ,ze szok. Jakis słomiany zapał mam a potem brecze w domu,ze wariuje z nudów (tak w przenosni oczywiscie bo ja nie dosyc ze nudzic sie nie umiem to przezciez z trzyletnim łobuzem nie idzie:-))

Gochson gratuluje tych już rozpoznawalnych ruchów maluszka. Mój to juz w ciagu dnia nawet jak w ruchu jestem to fika jak szalony , a dopiero co czekałam na pierwszy znak od niego ... ale ucieka ten czas

_agata89 współczuje akcji z samochodem, skads to znam. W zeszłym roku jakis przyjemniaczek załatwił mi cały tył na parkingu:wściekła/y: wychodze z zakupami i szok... W sumie to podziwiam bo ja nym umarła ze stresu jakbym miała odjechac uszkodziwszy komus pojazd. Udanej wyprawy ślubno-weselnej życze:tak:



Dołączam do grona twardych brzuszkow, ale ja chyba troszke inaczej bo jednorazowo mam przynajmniej taka nadzieje. Nie miałam do tej pory żadnych takich przypadków a tu dzis 2 razy wieczorem kilkusekundowe twardnienia. Ale ja chyba wiem od czego... Za dobrze sie czuje chyba:sorry2: Znaczy sie fizycznie, psychicznie ciut gorzej mi idzie ale po prosru zapominam czasem ,ze w ciazy jestem. Jak mam dzień to wpadam w wir . Dzis byłam na wiekszych zakupach, potem dom wysprzatałam (jeszcze nie do końca) w miedzy czasie córcia troche na kolana a 16 kg to już jest co podniesc, wózek mi kuzynka przywiozła to spakowalam i wytachałam na strych, jeszcze pranie i tak w kółko. Tylko jakos nie czuje ,ze przeginam. Zmeczona jestem czasem, no ale w ciazy to normalne. Ale ten brzuch dzisiejszy to chyba oznaka zeby zwolnic jednak troche. Niby nic takiego a jednak orgaznizm sie troche buntuje.

Buziaki***
 
reklama
Ewela różowy to bardzo twarzowy kolor :-D:-D to nic, że pół świata będzie się zachwycało piękną dziewczynką
Porannakawa może jakiś model statku, samolotu, dinozaura do klejenia, widziałam takie DYI zestawy w toys’r’us. Też się czuję nieswojo na basenie z balonikiem z przodu
Wow murka 70JJ szacun, to musi swoje ważyć! Śpię w stanikach bezszwowych, luźniejszych, bez zapięć. Mnie bolą bardziej, jak śpię bez
Mania niezła historia z siostrą bratowej, to pewnie biedactwo poszło w koszty?? Nowa wyprawka itd.
Pauletta śliczne lale, ale podejrzewam, że większy entuzjazm budzą w dorosłych niż małych. Mój maluch sporo rozrabia, przy Igorze tak nie było, on głównie wieczorami się rozkręcał, jak się relaksowałam po pracy. Nie wiem, czy to temperamencik, czy to, że mam teraz bardziej stresującą robotę i może maluch to odczuwa. Dzisiaj byłam w domu i był spokojniejszy, dopiero teraz się wierci.
Edytka e tam, zaraz krzywdzicie, sama wyrośnie, trochę magicznego myślenia w dzieciństwie nie szkodzi. My też w różne nieprawdziwe rzeczy wierzymy i nam się krzywda nie dzieje :-p:-)
Gochson jest tego mnóstwo: puzzle (duże elementy), wszelkie pojazdy (straż pożarna, ciężarówka, traktor), zabawki muzyczne, długo by wymieniać. Igi miał taki wózeczek i go uwielbiał:
Wide Tracker Activity Walker - Little Tikes
uwielbiam little tikes, przejrzyj całą kategorię 2-3 lata, może coś ci przyjdzie do głowy
Lene masz rację, że trudno planować, na dodatek własne ciało reaguje inaczej niż zwykle, trzymam kciuki, żeby się unormowało i żebyś ukończyła kurs
Kasiagaw na co idziecie do kina?
Darucha nie wymarzłaś w Borach? Gdzie mieszkałaś? Fajny pomysł, też mam ochotę się urwać, ale w cieplejsze klimaty


Dzięki dziewczyny za życzenia zdrowia, miałam tak zablokowany nos, że kilka razy zwymiotowałam przez tę blokadę, brzuch mi wtedy twardniał jak głaz, chyba od skurczy mięśni, głowa bolała, zęby mi rozsadzało od zatok :-( Na szczęście najgorsze już za mną, dzisiaj po południu się poprawiło, może dzisiaj wreszcie normalnie prześpię noc.
Na weekend przyjechali moi rodzice, mama nawiozła smakołyków, trochę się wnukiem zajmą. Tata mnie ciągle wypytuje, czy teraz będzie dziewczynka :wściekła/y: moja wizyta dopiero przed wigilią, kawał czasu
 
kochane przepraszam ze nie odpisze Wam z odobna ale musze smigac do pracy :O

juz mi minął pierwszy szok i czekamy z eMkiem na naszego Małego Księcia, jak z naszej ksiazki Exupery'ego :)

EMek jest najkochanszymi facetem na świecie i to zadziwia mnie na każdym kroku :)
wczoraj wyskoczył z pracy kupic ubranko dla małego z napisem 'mom's and dad's little prince' i czapeczka z korona i tak mnie wzruszyl ze jak ja mam na księżniczke czekac ;)
wiec od wczoraj jest to nasz Maly Ksiaze.
stad moje pytanie- czy wiecie gdzie moge kupic jakies ciuszki z nadrukiem z małego księcia, albo kocyki spioszki itp ?!?

jeszcze tylko napisze ze Maly jest bardzo nisko nad spojeniem lonowym i stad moje ciagle pobolewanie podbrzusza no i leki nie działają :(
ale z szyjka ok wiec narazie mam sie nie stressowac :)

buziaki kochane i odpisze Wam pozniej :*
 
mama-mia: kochana uważaj!! ja dokładnie tak jak i Ty za dobrze się chyba czułam i masz, też traktuję te moje skurcze jako ostrzeżenie! taka żółta kartka od organizmu, przypomnienie!"Uważaj kobieto, bo się doigrasz:sorry:, więc opamiętaj się, bo co prawda ciąża "to nie choroba" ale stan wyjątkowy:tak:...no i jak bum cyk cyk obiecuję sobie, że już do końca nie będę szaleć z żadnymi zakupami, sprzątaniem itd. bo czasem jest dobrze do czasu..., także kochane kwietniówki niech to będzie też nauka dla Was! uważajcie na siebie, bez przesady, ale jednak:tak:


Ja odpukać w niemalowane dziś trochę lepiej, od rana tylko 2 skurcze, dłuuugo pospałam, wypoczęłam i już są efekty, może i leki zaczynają działać ... nie wpadam w euforię, bo do miękkiego brzuszka mi daleko, no ale na tą chwilę nie ma tragedii:happy2:

miłej soboty dziewczyny
 
hej dziewczynki. Wpadłam sie przywitać. U mnie wczoraj pojawił sie ból brzucha jak przed okresem i chyba właśnie twardniał. Wzięłam nospe imi przeszło. Dzis nad ranem taki sam ból ale później samo przeszło nie brałam żadnych leków;(
Mały fika od rana, czasami robi mi sie niedobrze od tych "kopniaczków":)
Mam dzisiaj lenia więc chyba nic nie zrobie. Poza tym mam wilczy apetyt!! i czuje że to sie moze źle skończyć;)
 
g-agnes:) spokojnie, nie przemęczaj się, dbaj o siebie... a odnośnie apetytu spokojnie, nie przejmuj się, nawet jak będziesz miała parę nadprogramowych kilogramów szybko zrzucisz, a poza tym to takie słodki kilogramy :tak:, możemy sobie teraz sporo wybaczać;)

ps. ja po śniadaniu wciągnęłam kilka cistek i batona:sorry:
 
cześć brzuchatki ;-)

Paulettta - co do aktywności mojego dzidziusia, to wydawało mi się, że znam już jego pory, ale widzę, że to się ciągle zmienia... Czasami tak się wierci, że usiedzieć nie można, a czasami są to takie delikatne muśnięcia ;-) Wczoraj np. cały wieczór czekałam na jakiś ruch i nic, troszkę się zaniepokoiłam bo wieczorem to zawsze coś czułam, ale za to dzisiaj z rana, jak nigdy maluszek zrobił mi pobudkę seria kopniaczków :-D Także różnie bywa.
Współczuję Ci zgagi, moją koleżanka (jest w 8miesiącu) od samego początku musi się męczyć, także widzę jak jej to doskwiera... Mnie na szczęście, jak do tej pory, to ominęło... ufff...
A co do egzaminu na prawko. Jak pamiętam, dla mnie to był ogromny stres, a nie byłam w ciąży.... Ale zawsze możesz zawiesić na kilka miesięcy

andzik - jak tam po wizycie?? Dowiedziałaś się czegoś odnośnie twardniejącego brzuszka?

agata - udanego weselicha! Bawcie się dobrze :-)

gochson - gratuluję pierwszych cudownych kopniaczków :-D

afi - ale czasami do nas zaglądaj ;-)

darucha - no witaj w domu :-):-) och tygodniowa laba , zazdroszczę.....

murka - no i jak pierwszy Twój biszkopt????

Odnośnie ciast i mojego beztalencia, to ja wczoraj podjęłam się sernika, pierwszy raz :tak: i UDAŁO się!!!! :-D:-D
 
Witajcie sobotnio :-)

Darucha super że jesteś, własnie się zastanawiałam gdzie sie ukrywacie ;-)

Rekinasia bardzo się ciesze że czujesz się juz lepiej!

Sonisia miło słyszeć że sytuacja coraz bardziej oswojona :happy2: ja sie nie spotkałam z ubrankami z Małym Księciem, ale poszukaj w google, a nuż myłoby coś zagranicą...?

Lene cieszę się że dziś masz sie lepiej :tak:

Mam propozycję, aby z naszymi brzusznymi problemami przenieść sie na wątek dot. dolegliwości, co wy na to?
Wtedy kto będzie chciał o tym czytać sobie tam wejdzie, a kto nie uniknie czytania przykrych historii...mam nadzieję że się ze mną zgodzicie.

A my dziś z mężem będziemy robić piszingera :happy2:
 
reklama
afilacja my tu wszystkie jesteśmy przewrażliwione i dobrze...bo przynajmniej wiemy że wszystko ok zazwyczaj jest. Także zaglądaj, bo wiesz jak później ciężko nas nadrobić:p

Maniaa no to udanego weekendu i przyjemności u fryzjera:)

lene widzisz tak czasem bywa,że na początku jest dobrze później troszku gorzej, ale tylko po to żeby mogło być wszystko super za chwilkę także mordka do góry.:)

karina
fajny kocur. Mój zawsze kładł się na kolanach-nawet latem i to pod kocem :p

reniuszek zmęczona pewnie jesteś ale efekt w pokoiku murowany. Wrzuć na cztery kąty to pooglądamy :)

darucha
fajnie, że odpoczęłaś. Ja od godziny też już leniu****e, bo ten tydzień był dla mnie masakrujący :/

rekinasia mieliśmy iść na Listy do M, ale w mojej mieścinie oczywiście wczoraj była premiera i pół miasta w kolejce za biletami i zdecydowaliśmy, że pójdziemy w tygodniu :)

Wczoraj miły wieczór, wprawdzie bez kina, bo tak jak pisałąm wcześniej kolejki za biletami niesamowite, ale byliśmy na pysznej kolacji i ogólnie było baaaardzo miło. Dziś od rana w sklepiku byłam, więc popracowałam jeszcze, ale teraz już po kąpieli idę się kimnąć, bo wieczorkiem idziemy do znajomych.

Wszystkim Brzuszkom miłej soboty:)
 
Do góry