Pauletta no to mamy już ładną ekipę na te Mazury
ciekawe co na to
ilooonka?
ewela Ty po lumpku buszowałaś a mi się śniło, że byłam z kolegą z liceum w jakimś SPA. Daj znać jak tam koleżanka i Maleństwo
Ziewaczka ja już ma 64 kg prawie
hehe ale u mnie niecałe 6 kg na plusie także loozik...nawet jak w te 3 miesiące niecałe przytyje jeszcze z 10 to myślę, że nie będzie problemów z rzuceniem tego...damy radę
a aquaparku zazdroszczę...najchętniej wyskoczyłabym do krakowa, bo tam podoba mi się najbardziej
martolinka dzięki...ja myślę dokładnie tak jak Ty
myślę, że Ginek jutro uspokoi Męża i że wszystko będzie ok
Julianna gratuluję wejścia w 30 tydzień...jak ja już bym chciała być w tej okolicy...i w ogóle to już bym chciała urodzić...choćby teraz
no i zazdroszczę Twojemu Mężowi tego lotu do Paryża...my chcieliśmy lecieć teraz w Walentynki, ale w takim wypadku odłożymy to trochę w czasie...
karina powodzenia na spotkaniu z doradcą...ale Wam zazdroszczę urządzania nowego gniazdka...ja po prostu uwielbiam dobierać kolory, projektować nowe wnętrza - nie potrafię robićtego na profesjonalnie, ale kocham doradzać i urządzać nowe wnętrza albo prowadzić renowacje starych...takie ciche hobby...mój M zaczyna projektować właśnie nową siedzibę firmy, więc wczorajsze popołudnie zeszło mi na planowaniu rozkładu pomieszczeń, okien, kolorów i wszelakich rozwiązań z zaprojektowaniem wjazdu włącznie...a na wiosnę, czyli za chwilę ruszam w projektowaniem mojego ogrodu-parę drobnych zmian, ale zapowiada się ciekawie
Życzę szybkiego powrotu do dobrego samopoczucia...może odpręż się i odpocznij...na pewno będzie lepiej
g_agnes powodzenia przy pisaniu pracy...super że pokoik już prawie skończony
_agata no to faktycznie nockę zarwałaś...może dziś uda się odespać
Emilia S no bo my tutaj jak jedna wielka familia jesteśmy
kivinko czekamy na fotki z zakupów...fajnie, że się udało...no i super, że psiaczek się aklimatyzuje
sonisia ja mam dokładnie to samo z Zosieńka...już kilka razy próbowałam ją nagrać i jak tylko odsłonie brzusio i tel do ręki to się uspokaja automatycznie...może jak będzie płakać po urodzeniu to też to będzie działać?
co do pracy to już skończyłam;-) na szczęście uwinęłam się szybciutko i mogę się już relaksować
chyba sobie trzasnę dzisiaj jakieś popołudnie kosmetyczne w moim zaciszu łazienkowym...jakieś pedciure, maseczki itp.
Czyżby ciążowe dolegliwości przeniosły Ci się z I tyrmestru na III? Już któraś z dziewczyn pisała, że ją mdli jak na początku
Co do cytryny to wszystko zależy od laboratorium...mi Pani wręcz poleciła, żeby sobie wcisnąć i Ginek też mi o tym mówił...
ilooonka miłego balowania w SR dzisiaj
zawiszka u nas też słoneczko i chyba też wyjdę na moment się dotlenić...choć wieje szaleńczo...
martolinka masz rację z tymi suwaczkami...ja mam od początku ustawiony na datę 28 kwietnia, a wiadomo termin z czasem się trochę zmienia, więc należy je traktować orientacyjnie...
Maniaa fajnie, że już po remoncie...co do obrzęków, to nie pomogę, bo kompletnie się nie znam, ale obiło mi się o uszy kiedyś przykładanie liści kapusty...
exquise każdemu zdarzają się gorsze dni...oby nie rozłożyło Cię bardziej...wypoczywaj i nie daj się choróbsku...
U nas dziś piękna pogoda - słoneczko i choć wieje, to mam zamir wybrać się na jakiś spacerek krótki. Już po pracy na szczęście - dużo nie miałam do zrobienia. Obiadek zjedzony-dzisiaj zrobiłam zupkę brokułową i pierogi ze szpinakiem, także bez szaleństw. A popołudniu eMek planuje upiec babeczki, więc cosik pomogę
Właśnie Mamcia zadzwoniła mi, że jest u Babci w szpitalu i była skonsultować się z lekarzem, który stwierdził, że coś jest lepiej dzięki dializom, więc jest nadzieja, że coś z tego będzie. Babcia dziś choć trochę znudzona, to myślę, że poprawi Jej się jak usłyszy dobre wieści. Oby...Cieszę się bardzo...
Miłego popołudnia Brzuszkom
:*:*