reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

iza dziekuje- dokladnie to samo powiedzial mi lekarz, wiec zaufanie mam :)z cukrem, nerkami nie odnotowano u mnie nic niepokojacego, wiec mam nadzieje, ze bedzie oksi :)Specjalistko nasza kochana:):* najgorsze pierwsze dni - jednak to wigilia, swieta hehe a ja bede w stanie nieco innym :-)
slinka mi juz cieknie na mysl o tych waszych pysznosciach . Ja mam wszystko na dole w spizarni pochowane. Mialam plan zeby zrobic tort makowy z masa jogurtowa pod skorupa bezowa na swieta- no i plan przesuniety na potem :)
 
reklama
Kivinko dobrze ze sie wypisalas na wlasne zyczenie bo z takim nastawieniem lekarza to ja dziekuje. A to co opisujesz z ta kobieta po CC to jakas masakra. Jestem w szoku.

Mnie wlasnie moja psina doprowadzila do rechotu niesamowitego. Az sie poplakalam ze smiechu. Jak widze jak rozpedza sie na panelach i nie wyrabia na zakretach kiedy Marcin chce dac im jesc to jest po prostu masakra.

Aha. No i zjadlam olbrzymia kolacje a moja Psiapsiolka zostawila mi dzisiaj pierniczki do sprobowania. Takie sliczne. Ozdobione. Jedno jest pewne. Wigilii nie doczekaja. Hehe.

Sciskam Was. Ide spac bo jakas taka dzis spiaca jestem baaaardzo. Buziaki:*
 
Witajcie :-)
Dziś cały dzień coś się działo,najpierw przygotowanie listy później wyprawa do rodziców i zakupy na Święta z nimi, standardowe ogarnięcie domku, wyprawa do gina i minęło ;-)
Od jutra G już w domku więc będziemy już razem działać :-) ale się ciesze na ten wspólny czas :tak:
magda- tak minęłyśmy się, my standardowo 18 ;-) to faktycznie ten jeden maluch wyszedł duuuży, chyba aż za ;-) a fachowca mamy myślę na prawdę z górnej półki i można mu ufać, w końcu to z jego pomocą przyszło owo największe 7kg dziecko na świat:-D
kivinko- ja nie wiem jak to wszystko działa ,że takie rzeczy się dzieją i jeszcze osoba ordynatora ,która powinna być "góru " prezentuje coś takiego, dobrze, że niczym już nie jesteś faszerowana, mam nadzieję, że jesteś pod dobra opieką ogólnie, ten tekst o panice itp :angry::szok: nie mieści mi się w głowie
reniuszek- kochana trzymam kciuki cały czas za Ciebie i maluszka i Wasze brzuszkowe sprawy, super, że leżysz i masz odpowiednie leki i lekarza prowadzącego i poczucie bezpieczeństwa :tak: będzie dobrze
 
Ostatnia edycja:
Kochane, ale mi sie lezka w oku zakrecila .... Moj tato wlasnie przyjechal z Austrii i przywiozl taki rodzinny prezent- super ekspres do kawki de longhi z przeogromnym kartonem przeroznych kapsulek na kawki smakowe i inne cudenka...- TAKIEJ KAWY BYM SIE NAPILA!!!:tak: - ale CZAR PRYSNAL..... zaraz po moim zawieszeniu sie i wpatrywaniu w podarek - przypomnialo mi sie, ze gin kategrycznie zabronil mi picia kawy !!! oraz spozywania produktow zawierajacych kofeine (czekolada np) HAHAHAHAHA jaka mialam mine :-D i szybko z glowa w dol, bez slowa wrocilam do lozka :)

TO sie nazywaja SWIETA :D nie wspominajac, ze moj tato po operacji wycinania woreczka zolciowego - ograniczony do spacerkow i ma mega diete, a moj brat chodzi zlamany w pol, bo nabawil sie kontuzji od jakiegos tam maratonu biegowego - biedny lezy juz kilka dni na zastrzykach hehehe i ja kolejna poczwarka na lozku :-(
 
ojej Reniuszek to macie szpital w domu! Kawka sie nie przejmuj co sie odlecze to nie uciecze, pare miesiecy i sie napijesz a jak bedzie wtedy smakowac!!! :-)
Buziaki dla wszystkich, ja robie wlasnie za osmiornice w kuchni, bigos, zupa pomidorowa, makaron, piers z kurczaka w przyprawach, fasolka :rofl2:No ale dziadki nakarmione, teraz wreszcie w spokoju dokoncze bigos, a moja wloska rodzina idzie na rower, uffff wreszcie bede miala 5 minut spokoju.
 
achh dziewczyny splakalam się jak glupek.. titanica widziałam jakieś 100 razy a i tak za każdym razem mnie zatyka. echh =,)

z tego co piszecie to chyba każda z nad będzie mieć jutro zajęty dzionek :tak:
ja od rana muszę lakierowac wazony, potem się ogarnąć, z eMkiem do weterynarza babcie zostawić, potem na myjnie (dziś nie było miejsc :szok:) w trakcie mini zakupy, potem po prezent dla mnie i mojej sis, a pi powrocie do domku do upieczenia 45 babeczek, piernik, babka cytrynowa i kopiec Kreta, potem pakowanie prezentów i pomalować pazurki i w końcu SPAC..!

aż się zmeczylam jak to napisałam i przeczytałam :laugh:

reniuszek kochanie a na wigilię masz mini dyspense? :*
nasze synki ida łeb w łeb, mój na ostatniej wizycie ważył 586 g ! :happy:

iloonka jak po wigili?! fajnie było? :)

ewela jakie śniadanko.....! mmmm, aż mi się zamarzylo..
a jaka Choinka śliczna, jak w moim rodzinno babcinym domku i te pierniczki.. zobaczymy co z moich jutro wyjdzie :p

karina fajnje zd chociaz czesc kolezanek dopisala
co do lodow - mnie wczoraj przyjaciółka zacisgnela na sushi (bez paniki - zjadam tylko zupke i kurczaczka w mega panierce panco) ale na deser właśnie lody... sezamkowe..! :szok: były całkiem smaczne ale potem cały wieczór mi się odbijaly :/

ziewaczka hehe ja tez wole sama kupić dokładnie to co chce, a emka tylko ciągne za sobą żeby wózkiem jeździł i siatki nosił :D

pauletta gdzie się podziewasz ?!?!?!

madziarra[/B. co u ciebie, maluszka i jak mąż..? wczul się troszkę?

g_agnes mnie tez boli kto ze czasem, tak jakby mi się kości rozsuwaly.. takie głupie uczucie, nie umiem go lepiej opisać.
a w ogóle to chodzę jak kaczka, bo mnie kluje często brzusio po bokach albo mały uciska na dół brzucha. wyglądam przekomicznie już pod wieczór :rotfl:

magda ufff to dobrze ze z chłopcami wszystko dobrze - lobuziaki jedne! ale ból musiał być masakryczny :(
do sniadania dotrwalam na połowie dominos, kalendarzu adwenowym i mandarynce :D

kasiagaw ale miły dzionek..! jak ja bym chciała tak mieć kogoś bliskiego w ciąży.. niby moja szwagierka, ale to nie to, jak gadam przez tel z sis to w tle skrzeczy i piszczy mój najmłodszy siostrzeniec i nie za bardzo mamy jak poplotkowac :(

mamido reniuszek i magda uważajcie na sobie kochane na tych odjechanych dragach :D

wszystkim lezakujacym po części zazdroszczę, ze możecie sobie innymi drygowac i nikt się nie burzy, a z drugiej mi udało się 'polezec' jeden dzień i już mnie pupa i kręgosłup bolaly od tej pozycji :(
ale sama już widzę ze coraz trudniej z każdym dniem i w końcu i mi przyjdzie odpuścić i usiąść na De.

martolinka na pewno wygladasz pięknie :tak: ja tez miałam przygodę z tym kolorem ale właśnie denerwowaly mnie ze szybko traciły blask i do łask wrócił mój czekoladowy brąz :)

kivinko jejku to okropne co piszesz, w ogole co za ordynator z dupy w ogóle tak Cie straszyć :szok: :szok:
jak ja miałam ostanio bóle i parcie na stolec to w szpitalu tez było wszystko dobrze z maleuszkiem, ze mną i na Ktg wszystko ksiazkowo i tez nie potrafili powiedzieć od czego.

dobrze ze już jesteś w domku, uważaj na sobie i malenstwo i myśl tylko o pozytywnych świętach tuż tuż :*

ale proszę cię nie pisz takich drastycznych scen z poporodowej bo ja mam leki przed porodem o to na pewno mi nie pomaga ;)

reniuszek a moja tesciowka była na relanium w obydwu ciazach (z powodów skurczy etc) ale nie wiem jak to teraz się pozmienialo :no:

a w domku macie wesoło :D:D

co do tortu to mnie zaciekawilas na maksa, nigdy o takim nie słyszałam !

robaczek no popatrz, faceci potrafią czasem zaskoczyć :D

izka ale medycznie zabrzmialas nas specu :* :)
 
Ostatnia edycja:
kivinko - przykro mi bardzo, że taka sytuacja Cię spotkała, mam nadzieję, że już wszystko wróciło do normy i spędzisz święta spokojnie
karina26 sonisia _agata89 dzięki dziewczyny już jest ok, wczoraj byłam w pracy rozmowa przebiegła pomyślnie, jestem nią mile zaskoczona, humor mi się automatycznie poprawił :-D i teraz z utęsknieniem czekam na jutrzejszy dzień, jutro robię wielkie gotowanie, mam nadzieje, że siły pozwolą mi na tę przyjemność. Wczoraj wieczorkiem sobie zasnęłam, a mój kochany mężuś posprzątał nasze małe królestwo, dziś jeszcze lampki zawiesimy (niestety na choinkę brak miejsca:-() i czekamy...:-)
Miłego dnia Wam wszystkim życzę
 
Z tego co wiem to niektorym kobietom podaja relanium zeby sie pluca dziecku zdarzyly wyksztalcic a potem wywoluja porod albo nie musza nawet wywolywac. Moja kolezanka brala to przez 7 miesiac ciazy a w 8 i tak nagle urodzila i dzidzius musial lezec w inkubatorze. Lekarz mi powiedzial, ze jak dziecko wazy ponad kilogram to juz nie ma strachu co do jego zycia, polezy w inkubatorze i potem wyjdzie normalnie i wszystko bedzie z nim w porzadku.

Kivinko
Ty trafilas chyba do jakiejs rzeźni a nie do szpitala, co za masakryczny doktor, dobrze ze szybko ucieklas, jednak uwazam ze matka instynktownie wie co najlepsze dla jej dziecka.

Izka
normalnie zmrozilo mnie to co napisalas, nie przeczytalam ze robisz piers z kurczaka z warzywami, tylko ze pers z warzywami i mysle ale makabra, kota na swieta beda z warzywami jesc, bleeee, a potem to juz sie smialam jak dobrze przeczytalam:D
 
dziewczyny co ja mialas za zwariowany sen..!
byłam w schronisku ze zwierzatkami, bawilam się. dwoma persami właśnie (!) i pieskiem, było w ogóle dużo ludzi i cieszylam się ze tyle zaierzaczkow znajdzie nowe domy.
a jak wracalismy z eMkiem to na ulicy zamiast choinek przed domami były ogromne truskawki większe ode mnie i nie mogłam się powstrzymywać żeby och nie jeść :D

mmm...

miłego dnia kochane :*
 
reklama
porannakawa, ewela_grzyba śliczne choinki. Nasza jest malutka, ale jakiś aspekt świąteczny jest.

kivinko dobrze, że wszystko dobrze. Dobrze, że już jesteś w domu, oglądać takie stresujące traktowanie dziewczyn - masakra. Trzymaj się.

Wczoraj miałam urlop więc trochę się odrobiłam. Zakupy zrobione, prezenty są, dziś muszę tylko odebrać ostatni. No i ubraliśmy choinkę i powiesiliśmy ozdoby na balkonie. Zostanie nam tylko sprzątanie. My nie gotujemy, bo święta na wyjeździe, jeden dzień u jednych rodziców drugi u drugich.
 
Do góry