reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

Hej Brzuchatki|!
Super ze u wiekszosci z was byl Mikolaj musialyscie byc grzeczne:-DMy nie obchodzimy Mikolajek wiec nic nie dostalam...
Kinga torcik rewelacja az slinotoku dostalam:-pdobrze ze nic powaznego wam sie nie stalo i z dzidzia ok.
Zeberka mam nadzieje ze u mezusia obejdzie sie bez gipsu bo bedziesz miala kolejnego dzieciaczka pod opieka.
Reniuszek wspolczuje atmosfery w domku:sorry: jak to nie masz dostepu do wizytowego?
Kasia super pomysl na prezent;-)
Martolinka jak tam sie randka udala;-)
No i jak zwykle nie ogarniam:zawstydzona/y: tyle gadacie!
U mnie dzis cudowny dzien ani razu nie bolal brzuch brak parcia na pecherz az jakos dziwnie mi tak (czyzby Antos lewitowac zaczal:eek: )oby tak juz zostalo...
Milego wieczorku!
 
reklama
andzik wybraliśmy sie do hinduskiej knajpy w Gdyni;-)było super i smacznie- jadłam baranine mmm:-D
Trochę od Antka odpoczeliśmy i bylismy w koncu SAMI:-D
 
kingaa tort wspanialy ! Bardzo mi sie podoba- pewnie byl mega dobry :tak::-)
martolinka oh ile ja bym dala za mila kolacje w fajnej knajpce :) gratuluje udanego wypadu- oby wiecej takich Tobie :-)
andzik u mnie tez mikolaja nie bylo :) moze zbyt glupia jestem :-D, bo naturalnie po chwili ogarnelam, ze wizytowy do wizyty u lekarza :rofl2: ze mnie durny osiol :-D
 
Martolinka super ze wam sie udalo wyrwac zazdroszczam:laugh2:My jak ostatnio po usg sie udalismy na kolacje to skonczylismy w McDonalds bo impreza w centrum byla i wszystkie knajpy zapchane :rofl2:
Reniuszek a pamietasz moja wpadke z zurawina?:laugh2:wcale ci sie nie dziwie;-)
 
andzik ja uwazam, ze z zurawina sama mialabym problem sie domyslec, gdybym nie czytala o tym wczesniej :-D:-D:-D ale zeby nie ogarnac wizytowego watka - tylko mlotek w glowe :-D:-D
jak tak dalej pojdzie to nie zalicze zadnego egzaminu w takim stanie :sorry:
 
Edytka może niepedagogicznie, pytanie czy skutecznie. Babcia mnie i siostry pilnowała: chodziła za nami cały czas, nawet do toalety, czy nie wyrzucamy jedzenia a i tak były sposoby i co jakiś czas znalazła zaschniętą kanapkę wciśniętą w kąt szafki :tak:
Mamido drogie 74groszy, a z Julką – tanio nie wyszło, ale przynajmniej zostaje w rodzinie :-D
Ziewaczka melduję, że nic nie dostałam, Mikołaj był tylko u Igora, przyniósł Lego. Może teściowie tak nie mają o czym gadać, że zostają te pryszcze.:no: Reniuszek ma mega pomysł, może wypytaj szczegółowo teścia o prostatę, z taką troską, jak oni o krosty, przecież to częsta przypadłość w tym wieku :-D
Julianna pochodzę z lubelskiego, u nas w nocy przychodzi i zostawia prezenty pod poduchą
Martolinka czyli debiut klubikowy udany? :-)
Kasiagaw kalendarz adwentowy – uśmiałam się, pomysł przedni i przewrotny :happy:
Zeberka ho, hooo, Mikołaj dopracowany w szczegółach
Karina gdzie pracujesz, nie szukają tam kogoś? :laugh2: Możesz się porozumiewać na migi: kciuk w górę, kciuk w dół
Kinga śliczny tort, wygląda smakowicie

Siedzę w domu na zwolnieniu, poszłam wczoraj do lekarza z tymi zatokami, bo nie czuję się zdrowa, dał mi L4 do końca tygodnia i trochę dodatkowych leków. Z katarem już lepiej, ale dalej boli głowa i zęby. Dziwnie się czuję, bo chyba nigdy nie byłam na tygodniowym zwolnieniu (oprócz ciąży, wtedy poszłam miesiąc przed porodem) – nie wiedziałam, co mam ze sobą robić, w końcu otworzyłam laptopa może jutro się z tym stanem oswoję :happy:
 
kinga no straszne co piszesz..! ale sie musialas strachu najesc, aż nie chce myśleć :sad:
ja zawsze powtarzam mojemu eMkowi ze on moze dobrze jeździć ale inni nie :/ jak grochem o ścianę..

a synek urodził sie w mikołajki..?! ala prezent!! sto lat!!

agata suuper ze impreza udana..! wrzucaj fotki ..! :tak:

rekinasia kochana nie pisz glupot :* faceci to specyficzny gatunek ;) duzo mowia potem mysla, a czasem maja dobre chęci a wychodzi jak wychodzi..
nasze ciała zmieniają sie teraz by dać nowe życie i tak sobie powtarzam :tak:
(na mnie dobrze działają zakupy ale ostatnio prawie w nic sie nie mieszcze :lauhg2:)

edytka a ile lat ma corcia lobuziara..? :)

gochson jeeejku moj to nawet by nie wiedział gdzie szukac zalazka :D s obsługa pralki to wyższa szkoła jazdy ;)

mamido mi wczoraj zabrakło 9 gr zeby kupic druga ryze celofanu, bo kase miałam na karcie ... a było za : min 21 i zamykali. myślałam ze nerwa złapie :angry:

ziewaczka julianna u nad Mikołaj wlasnie w nocy przychodzi i w czystych butach podarki zostawia :)
w tym roku nawet dla małego księcia prezenciki w buciki były schowane (które dostał od dziadka jak sie dowiedział ze bedzie 4-ty wnuk :D)
i widziałam sie z przyjaciółka i urwalam z wykładu i baaaaaaardzo miły dzionek.
szklda tylko ze eMka nie ma teraz od 6.30 do 22 .. :(

my obchodzimy mikołajki na lajciku, jakies drobiazgi świąteczne i słodycze, a moj eMek biedaczek nawet nie miał chwilki o niczym pomyśleć i wczoraj o 22 w tesco mikolaje dokupywalam sama :sorry:
ale dzieki mikołajkom wczulam sie swieta i poczułam ten klimat..! :tak:

murka ja s tym roku od siostry sie nauczyłam co to rampersy są, bo wola 'podaj mi rampersa' ! a ja jej daje pampersa a ona w śmiech :laugh2: ..
co do płaszcza to ja nie mam w
sumie, ledwo sie kurtkę zimowa dopinam ale to bez swetra :) a od sis mam taki plaszczyk zaaiazywany i na guziki ale za ciepły to on nie jest s poZ tym czuje sie w nim jak choinko/baleron :baffled:
ale nic innego nie moge znaleźć :confused:

porannakawa usmialam sie tekstem ze sprzątaniem zeby sobie mikołaj zębów nie wybił :laugh: przyznaj sie - twoj czy synka :D

robaczek masz racje, moja sis była niejadkiem strasznym, mama kolo niej skakala zeby choc dwie łyżki zjadla. kiedys musiała wyjechać sama na 2 dni i tata został z sis. dał jej obiad a ona ze nie bedzie jeść. tata zjadł swoje i powiedział ze jak nie chce to niech nie je ale nic innego nie dostanie. na kolalacje wola 'jesc', tata sobie cos dobrego zrobił a jej podgrzal obiad. nie chciała i poszła głodne spac.
na śniadanie to samo - dostała obiad i dopiero na kolacje następnego dnia zjadla cały poprzedni obiad :D z głodu nie umarła, nic innego nie dostała i prosze - do dzis jest chuda jak patyk a obiad dwa razy taki jak jej mąż wcina ;)

martolinka no prosze jak antkowi sie spodobało :) ! a najgorszej to zawsze mamusie przeżywają a nie dzieci :p

a co to za hinduska knajpka w Gdyni??

pauletta jak poszłam skontrolować do szpitala moje bóle brzusia to bez karty ciazy, bo nie chciałam zeby ginek nie myślał ze do niego nie zadzwoniłam. teraz jak byłam na dodatkowym nagraniu i płci to tez mu nie powiem :D bo i po co.
a gdzie na NFZ chodzisz i do kogo? kurde mu troche żal 150 zl co 3/4 tyg ;)

umowilas sie prywatnie na usg??

zeberka jezusie nie mów mi nawet i pierogach bo mi slinka do pasa, ja tak kocham pierogi..!!!
a dzis wxsklepie taka starsza pani przez kom rozmawiała i mówi 'wpadnij do mnie kochana na pierogi' to aż mi sie łza w oku zakrecila bo moja Babunia tak zawsze dzwoniła.. :sad: a teraz zdania nie moze dokończyć :(

mikolaj wypasny :D:D :cool:

jak kostka M..?

kasiagaw super prezet dla M ..!!!!!!! i brawa dla ciebie za tak orginalny pomysł..! :tak: jaka szkoda ze moj nie pijacy ;)

karina jak fajowo z tym Mikołajem w pracy ..! :tak: no i prowadzący.. ach ;) a jest chociaz bez koszulki? :p

reniuszek ja wlasnie dzisiaj taki lachon dla swojej przyjemności, ufruzowalam sie od niepamietnyh czasów, make up z zielonymi kreskami na oczach (oł jee!) zeby było swiatecznie i nawet ubralam getry i koszule biała za pupe, czułam sie superancko.
(dopóki swoich krótkich i okraglutkich nozek nie zobaczyłam w hm mierzac kiecke :laugh: )
ale grunt ze brzusio dzis wyeksponowany na I plan i czułam sie super przez pol dnia :D
wylachonienie sie dobra rzecz :tak:

no i ja tez mam wielka włoska rodzine, wrzaski, śmiechy i duzo miłości :tak:

ewela mama_mia &&& za jutro.....!!!!! :tak:

Kinga to zlomek z carsow, mam racje? cudenko!
a ja na chrzciny dla mojego bede chciała z Małym Księciem.. juz widzę jak biegam po cukierniach bo nikt nie nedzi mi chciał takiego zrobic :D
dobrze ze dziadkowie przyjaciółki maja cukiernie - najwyżej ja zmolestuje..! :tak:

agata ciesze sie ze tak sis rozerwliscie! a ninka prosze jak super bez mamy sobie poradziła (serduszko troszkę nie kluje? :*)

afi zobacz jak ty u nads milutko..! jak sie czujesz? zaglądaj do nas szybko :*

noooo kochane moje, mam nadzieje ze mi wybaczycie ta krótka nie obecność - odrobilam godzinnym odpisywaniem pisarki jedne :*

zamykam oczy i lulu..! no Maly znowu mnie to wc wysle :p

słodkich snow dla Was i brzuszkow! :*
 
Julianna-u mnie mikolaj przychodzi w nocy i kladzie prezent pod poduszka. Mam rodzinke z Mazowsza i taka tradycje, ale wiem ze w Trojmiescie i na Kaszubach kladzie sie do buta.
Murka-moja lektura ostatnimi czasy to Tracy Hogg "Secrets of the baby whisperer" w Pl jest popularna jako chyba "jezyk niemowlat". bardzo fajnie i lekko sie ja czyta, polecam.
Lene-ja tez mysle ze praca nie zajac jeszcze nas dopadnie. Ja wczoraj zalilam sie do mojego meza, ze mam malo projektow w tym miesiacu, ze zastoj na rynku, ze sie martwie tym, a on mi powiedzial cos naprawde fajnego: nie przejmuj sie praca, pracowac bedziesz cale zycie a w ciazy jestes 2 moze 3 razy w zyciu, ciesz sie ta chwila bo to najcenniejsze kilka miesiecy :-) Przekonal mnie :-)
Zeberka- to mnie pocieszylas z ta waga swoich dzieci, bo ja sie troche martwie, pierwsze dziecko 4100 to jakie bedzie nastepne? Ja raczej drobna jestem 165 cm wiec przeraza mnie rodzenie takich kluseczek :) Choc w tej ciazy chyba narazie mniej przytylam niz poprzednio wiec moze nie bedzie az tak zle.
Ziewaczka-olej komentarze, najwazniejsze ze Ty sie dobrze czujesz sama ze soba i sie nie przejmujesz :-)
Ewela-moj maz w zakupach taki sam jak Twoj. Najchetniej wybieram sie na zakupy bez niego, bo jest spokoj i mozna wszystko zobaczyc. Kciuki za USG.
Mama-Mia-moj tez taki wedkarz i jak go podpytywalam o jakies rzeczy ktore chcialby dostac to wszystko sie kreci wokol ryb. Ostatnio wpadlam na pomysl zeby mu kupic taka specjalna koszulke ocieplana (cos podobnego jak dla ludzi ktorzy sie wysoko w gory wspinaja, zeby nie zamarzli) no cos takiego narazie mu kupie, bo lazi na te ryby z rana, a przeciez juz jest tak zimno, u nas rano to jest okolo 0 stopni, a ten stoi nad ta rzeka w takiej zimnicy...na pewno jeszcze jakis sprzet ale rozgryzanie tych kolowrotkow mnie przeraza.
Kinga-tort torpeda!!!
Martolinka-oo to jest jakas nowa knajpka hinduska w Gdyni? ja zawsze jak przyjezdzam to chodzimy wszedzie zeby zobaczyc co sie zminilo ale hinduskiej nie pamietam :no: I tak najbardziej tesknie za pizza bolognese na pol z mexicana z Ankera, mmmmm, kiedy ja zjem chyba za jakis rok :-(
Sonisia-to Ty z tymi pierogami masz jak moj maz i jego rodzina, u nich pierogi to najwiekszy rarytas, jak sa pierogi to wloska rodzina sie rzuca jakby jedzenia w zyciu nie widziala i tak pakuja po 20 sztuk na glowe :-D:szok::-D Pamietam pierwszy obiad u mojego jeszcze wtedy chlopaka, oczywiscie byly pierogi (ja na pierogi jak na kazda inna rzecz, ot jedzenie) no i dostalam porcje jakies 10 sztuk, zjadlam smaczne byly, podziekowalam i wszyscy do mnie ile chce dokladki, ja na to ze nie dziekuje, juz sie najadlam i styka. Pozniej sie po latach dowiedzialam ze to byl straszny nietakt ze tak bez emocji przyjelam obiad z pierogow i tak nietaktownie nie chcialam dokladki :-D:-D:-D Bo to przeciez byly PIEROGI!!!
 
reklama
Sonisia córka skończyła 8lat.

Kurcze piszecie że na zakupy wybieracie się raczej bez mężów a ja wręcz odwrotnie. Jak chodzę sama to nigdy nie jestem zadowolona a jak chodzę z mężem to on zawsze doradzi albo skrytykuje i zakupy zawsze udane i wszystko mi się podoba. A do tego on bardziej lubi po sklepach chodzić niż ja. On jest chyba z kosmosu.
Dzisiaj fajny dzionek się zaczyna. Zaraz po przebudzeniu maleństwo w moim brzuszku kopnęło dwa razy. Wcześniej się martwiłam że mało czuć dzieciaczka bo pomiędzy ruchami było kilka dni przerwy a teraz codziennie jakieś pływanie ,ocieranie i szturchanie. Cudowne uczucie. Izka a twój mąż ma rację ciąża to stan wyjątkowy i trzeba się tym cieszyć. Ja nawet nie sądziłam że tęsknota za tymi kopniakami była tak wielka. Teraz siedzę i ryczę z radości że mogę to czuć. Miłego dnia dziewczynki.
 
Do góry