Może napiszę trochę o sobie :-) Zaczynam własnie 22 tydzien ciąży, na plusie mam 5 kilo , nie wiem czy na tym etapie to dużo czy mało. W każdym razie z córą przybyło mi 30 dodatkowych kilogramów
, to była jakaś masakra i tym razem postanowiłam ujarzmiać mój apetyt na słodycze zamieniając je na owoce i warzywka, bo powrót do starej wagi wcale nie był lekki mimo , ze kazrmiłam prawie 18 miesięcy piersią . Odnośnie moje ciąży to czuję się rewelacyjnie, i oby tak do końca. Poza początkowymi dolegliwościami teraz zapominam się czasem ze jestem w trochę odmiennym stanie
. Ruchy maleństwa poczułam już w 16 tygodniu! ponoć to norma w kolejnych ciążach, i co śmieszne nie było to żadne smyranie motylka, żadne rybki w brzuszki tylko dosyć mocny kopniak
Tak mały ma do dziś, co widać idealnie przez powłoki brzuszne, tańczy jak szalony
Jedyna rzecz jaka mni enmiepokoi mimo ze byłam wczoraj u gina to fakt ze dziecko jest ulozone bardzo nisko, , nawet zeby zrobić usg musiałam zdjąć majtki, bo główka znajdowała się poniżej spojenia łonowego... ruchy czuję też poniżej linii bikini zazwyczaj, do tego zaczął mi twarnić brzuch, zwłaszcza wieczorami..i przez ten ucisk, który odczuwam czasem mam wrażnie ( mam nadzieje, że mylne ) zwłaszcza kiedy wchodzę po achodach lub długo stoję, że maleństwoi za chwilkę mi wypadnie
Lekarz stwierdził wczoraj , że szyjka ma 45mm i ze wszystko dobrze wygląda z dołu, jednak zlecił mi częstrze wizyty... napiszcie dziewczyny, czy któraś z Was może też odczuwa coś takiego? czy może przy kolejnej ciąży to się częściej zdarza?? Nie ukrywam, że przez to , że cały czas czuję ten "ucisk na krocze" nie przestaję mysleć o tym czy wszystko jest ok.... Pozdrawiam i zgóry dzięki za odpowiedż