ilooonka
mama Emisi :)
Witajcie po weekendzie 
ciesze się niesamowicie, bo dziś zaczynam 17 tydzień a w czwartek mam wizytke u gina...nie mogę się doczekac usg i mam nadzijeę, że dowiem sie, kto mieszka w moim brzuszku....weekend minał mi bardzo szybko - imprezowo można powiedzieć- w sobotę bylismy na urodzinach u szwagra a w niedzielę chrześniak mojego D. miał urodziny, więc tez byliśmy w terenie. Dzisiaj znowu bierzemy się za malowanie, mam nadzieję, że szybko nam się uda to zrobic, choć na 4 ręce na pewno troszkę to potrwa..
iza - ja w tym roku mam takie parcie na świeta, że aż sama jestem zaskoczona. Najchętniej juz ubrałabym choinkę i spiewała kolędy...Ja tez zwykle mam problem z prezentami, chciałbym obdarowac każdego, ale moja najbliższa rodzina jest tak ogromna, że na prawdę musiałabym wziąć jakąś pozyczkę musiałam ograniczyc się z ilością osób, które chcę obdarować...gratuluję pokaźnego połowu - to juz macie co wędzić mój mąż to zapalony piłkarz, a rybki to uwielbia tylko jeść
kasiagaw - cieszę się, że wyjazd się udał...
vilmag - trzymam kciuki za środową wizytkę
stokrotta - zycze Twojemu Szymonkowi szybkiego powrotu do zdrówka, biedny Maluch musi się zmagać z takimi choróbskami zamiast sie bawić i figlowac...
julianna - tez biorę aspargin na skurcze ( z tym, ze mnie atakują w posladki)
zycze wszystkim miłego listopadowego dnia
ciesze się niesamowicie, bo dziś zaczynam 17 tydzień a w czwartek mam wizytke u gina...nie mogę się doczekac usg i mam nadzijeę, że dowiem sie, kto mieszka w moim brzuszku....weekend minał mi bardzo szybko - imprezowo można powiedzieć- w sobotę bylismy na urodzinach u szwagra a w niedzielę chrześniak mojego D. miał urodziny, więc tez byliśmy w terenie. Dzisiaj znowu bierzemy się za malowanie, mam nadzieję, że szybko nam się uda to zrobic, choć na 4 ręce na pewno troszkę to potrwa..
iza - ja w tym roku mam takie parcie na świeta, że aż sama jestem zaskoczona. Najchętniej juz ubrałabym choinkę i spiewała kolędy...Ja tez zwykle mam problem z prezentami, chciałbym obdarowac każdego, ale moja najbliższa rodzina jest tak ogromna, że na prawdę musiałabym wziąć jakąś pozyczkę
musiałam ograniczyc się z ilością osób, które chcę obdarować...gratuluję pokaźnego połowu - to juz macie co wędzić mój mąż to zapalony piłkarz, a rybki to uwielbia tylko jeść kasiagaw - cieszę się, że wyjazd się udał...
vilmag - trzymam kciuki za środową wizytkę
stokrotta - zycze Twojemu Szymonkowi szybkiego powrotu do zdrówka, biedny Maluch musi się zmagać z takimi choróbskami zamiast sie bawić i figlowac...
julianna - tez biorę aspargin na skurcze ( z tym, ze mnie atakują w posladki
)zycze wszystkim miłego listopadowego dnia
;-)
Co do poczucia humoru mojego męża to on z kolei wczoraj wziął taką nalepkę która dostaliśmy z jakimiś ulotkami, którą nakleja się w samochodzie z napisem "mama w samochodzie" (z sylwetką mamy z brzuszkiem) nie wiedząc czy ją wyrzucić czy co, wziął długopis i powstał napis na "groźna mama w domu" ("w samochodzie" zostało skreślone) i przykleił to do naszych drzwi wejściowych, które sa szklane więc prezentuje się z obu stron...
Moja mama jak to zobaczyła to najpierw zdębiała a potem się śmiała 
