rekinasia- jak dowiedziałam się o podwójnej ciąży, to postanowiłam, że polecimy na wakacje, nie wiadomo, kiedy przydarzy się następna okazja z taką wesołą gromadką:-) ostatecznie plan padł, bo moja forma nieciekawa, ale przeczytałam wówczas artykuł o lataniu w ciąży, podsyłam link:
Ci��a a podr�� samolotem :: MediWeb.pl
agata89- Twoja Ninka to prawdziwy ranny ptaszek, oby moje bąble miały skłonności do leniuchowania po mnie:-) co prawda psa zaprogramowałam na późne pobudki, ale z dzieciulkami chyba nie będzie tak łatwo:-)
sonisia- ja też lubię "mocne kino", ale wczoraj skusiłam się na "marley &me", dla mnie to mega wyciskacz łez. mój M. uciekł pod koniec filmu, bo już miał łezki w oczach:-)
stokrotta- fajnie, że miałaś okazję podglądania maluszka, nawet śpiącego:-) ja zamierzam wybrac się na dodatkowe usg 3d lub 4d. Twoim zdaniem warto? jak powiedziałam M., że pójdziemy na takie badanie, to zapytał się czy będziemy oglądać dzieciaczki w trójwymiarowych okularach i czy może zaprosić kolegów - świrr
madziarra- no to się nazywa lot:-) ja bym zabrała ze sobą słoik domowych, kiszonych ogórków na czarną godzinę:-)
paulusia- powolutku, powolutku i będzie po przeprowadzce:-)
ja też siedzę dziś w domku sama, a raczej z psem, tylko, że kompan z niego słaby- pochrapuje w sypialni:-) mąż zabrał mnie na obiad na miacho,zaopatrzył w mandarynki, marwitki i skittelsy, po czym wyruszył do gd na meczyk. odwdzięczę mu się w pon, bo ja po wizycie u gina zostaję w gd do środy, a on wraca do domku:-) idę dokończyc lekturę woody'ego allena, a Wam życzę miłego dzionka:-)