reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

Hejka! Wczoraj wziełam wolne, bo z eM nie radzimy sobie :-(Teście mają z lekka mówiąc wylane i pomimo że siedzą na emeryturze i umierają z nudów wypełniając od rana do wieczora krzyżówki, wolą narzekać że ich wnuk w ogóle ich nie odwiedza... Moj tata chory i mama jest myślami gdzie indziej, nawet nie proszę o pomoc. Dzwonię tylko żeby powiedzieć że sobie radzimy... co by nie przysparzać jej więcej zmartwień. Tak...tak właśnie wygląda teraz moje życie - jesteśmy zdani tylko na siebie. Ale za tydzień pracę zaczyna niania i mam nadzieję, że będzie LEPIEJ!!
Potwierdziło się - mamy początek lęku separacyjnego. Do tego dochodzi nadmiar wrażeń spowodowanych nowymi umiejętnościami - raczkowanie, stanie. Nie radzi sobei chłopak z emocjami. Gdy kładę się na podłogę obok niego, to wchodzi na mnie, wtula głowę, liże mnie po rękach, dekolcie, buzi, głaszcze moje włosy :baffled: jest zabawny... i stęskniony :-(

To jeszcze nic! Jestem zaledwie drugi dzień w domu, a Jasiek zaliczył już 5 poważnych stłuczek!! Wczoraj przewalił się w łóżeczku. Nie wiem kiedy stanął na nogi i puścił się barierki - rypnął głową w dół i ryk był przeraźliwy!
Dzisiaj wdrapywał się na stolik (nawet nie wiem kiedy tam dotarł, w 3sec musiał się przemieścić) i... i spadł, uderzył brodą w półkę i przygryzł swoimi nowymi zębami język. Krew się lała, mały krzyczał, wył i ...matko bosha nie wiedzieliśmy co robić! Do tego wciska się we wszystkie szpary, ma zaburzone poczucie przestrzeni... idzie tak długo aż nie przywali o coś głową. Straszne. Mam trochę wyrzuty sumienia, że dochodzi do tych upadków.. ale na dobrą sprawę musiałabym być przy nim cały czas i to w odległości 10cm.

Spadł pierwszy śnieg! Zaliczyliśmy z Jaśkiem 2-godiznny spacer :) Jestem w szoku jak niektóre kobiety ubierają swoje dzieci!! I chodzą z nimi po sklepach. Dzisiaj jeden chłopiec wył w sklepie jak głupi, a matka mu tylko smoka wciskała na siłę i dalej szperała w ciuchach. Polarowa bluza, kamizelka wełniana i mega grubu kombinezon (tylko delikatnie zameczek rozpięty), przykryty grubym kocem (podwójnie) i do tego jeszcze śpiwór od wózka!! Nooo ludzie! ZMiłujcie się! Aż strasz pomyśleć co ten chłopiec miał jeszcze pod tą polarową bluzą ubrane. Jak tu nie płakać?!

Ja ubieram Jasia w bodziaka bez rękawów, sweterek, rajstopki i skarpetki, kombinezon. Zwykły kocyk i śpiwór w wózku, a i tak czasami wydaje mi się że jest mu za gorąco i kocyk chowam do torby. Jak wracamy ze spaceru to można się przy Jaśku wygrzać taki ciepły. Więc nie wyobrażam sobie ubierać go grubiej - nie gdy na dworze jest 5stopni a w sklepach 30 :)
 
reklama
Oj dawno mnie tu nie było, ale obiecuję poprawę. Teraz mam chwilę czasu (póki się Mała nie obudzi) to staram się nadrobić, z góry przepraszam, ze będzie wybiórczo, ale sporo tego było ;)
reniuszek -pytałaś o fluid - ja polecam toleriane (la roche posay), nie jest zbyt tani, ale u mnie się sprawdza. I jak z tymi pieluchami? Udało się pokonać krostki? Ja też mam problem ostatnio z wielo bo małej pupsko się odparza mimo częstych zmian i kwaskowania i sodowania pieluch. Musze robić na zmianę parę razy wielo, pampersy na noc, by pupa jakoś wyglądała ..
ew ela, olka, emilia - gratulacje ząbków
adasza - u nas też coraz większy problem z usypianiem Małej, ostatnie parę dni to był jakiś ewenement bo w dzień nie spała w ogóle tylko od razu turlała się z pleców na brzuch i hajda dalej do zabawy mimo, że za chwilę padała na pyszczek. Teraz chyba zmądrzała i daje się położyć i łaskawie zasnąć choć na pół godziny. I my chodzimy na spacery codziennie choćby na 15 minut (oprócz ostatnich dwóch dni odkąd zasmarkała się i kicha na potęgę, trochę się jednak obawiam by się mocniej nie zakatarzyła). Chodzę nawet jak jest ciemno bo na razie się nie bała. I też wspominam, jak było spokojnie jak Mała miała parę dni czy tygodni :) Upadkami się nie przejmuj, moja tez już parę razy rymnęła główką o podłogę jak nie mogła usiedzieć prosto. Takie rzeczy będą się zdarzać coraz częściej i wszystkim nie zapobiegniesz.
agata - jak zaliczenie? mam nadzieję że się zmobilizowałaś :) Sama pamiętam jaki to był ból jeszcze parę miesięcy temu jak przygotowywałam się do obrony, tak ze podziwiam determinację w studiowaniu :)
happymum- dennisek na pewno nie jest chudy :) a co powiedział lekarz? co do prezentów to ja dopiero zaczynam się z tym ogarniać, ale myślę o książeczkach i jakiejś jednej bardziej wypasionej zabawce bo na razie tylko grzechotki i grzechotki.
mumoli - ale reakcja na teściową :D i mój eMek też niezbyt chętny o chodzenia z Małą na spacer jak są sami, ja to czasem (jak samej mi się nie chce) to jednak traktuję jako obowiązek przewietrzenia Małej i nie ma uproś ;)
agacina - u nas najlepsze kapcie i generalnie wszystko co zakazane - laptop, komórka, ręczniki papierowe no i kable. A tak naprawdę to my jeszcze na grzechotkach, miękkich klockach, jakaś piłeczka, mało wyszukanie, ale idą święta, więc...:)

U nas sezon przeziębień uważam za otwarty. eMek przywlekł coś z roboty i najpierw on, potem ja no i Julka koniec końców też załapała. Na początku było kiepsko, nieprzespane nocki i przemarudzone dni, ale jakoś teraz tfu, tfu się poprawiło. Mogę też odnotować sukces - dzisiaj Julencja po raz pierwszy samodzielnie usiadła, na razie tylko jednorazowo ale się liczy :)
Uff, zdążyłam, ale to dziecko dzisiaj dla matki łaskawe :)
 
Gratulacje pierwszych zabkow :-)

Czyli nie ma co kupowac zabawek ;-) Henry tez najlepiej lubi sie bawic troczkiem od bluzy, smoczkiem, telefonem itp. Polecam tez te kule VTECH KULA hula DO RACZKOWANIA dzwięk światł 3M+ (2803846937) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. :tak: Ale musze cos mu kupic

Adasza - a moze zafunduj Malemu taki kask, ktory kiedys pokazywalam? To chyba normalne, ze dziec sie poobija, ale serce matki zawsze cierpi, gdy dziecko placze :-( Henry tez juz zaliczyl kilka upadkow jak siedzial i nagle do tlu sie przechylil :crazy:


Ja znowu o zabawkach, ale szukam czegos do samochodu. Henry od wczoraj jezdzi w nowym foteliku i poki co jest w szoku troche, bo widzi matke jak jedzie (wczesniej slyszal tylko glosne wpiewy zza plecow). Ale przydalaby sie jakas zabawka i nie wiem czego szukac.
(Emilia - w john lewis maja promocje na maxi cosi tobi, przesylka jest nastepnego dnia za free)
 
dziewczyny udalo mi sieutuczyc Denniska wazy juz 8,5:-) ale dla odmiany jest chory, co prawda pierwszy raz od urodzenia wiec nie jest zle... tylko ze nos strasznie zatkany i mocny kaszel na szczescie nie ma goraczki... lekarze oczywiscie zesamo przejdzie ale cos mi sue wierzyc nie chce
aga_cina-my kupujemy taka kule Dennisowi na gwiazdke
olka505-gratuluje zabka!!
 
Happymum - prawie o 1 kg w ciągu tygodnia?? Chyba coś jednak nie tak z Twoją domową wagą było

Adasza, niestety poprzez upadki nasze dzieci się uczą, mój też ostatnio kilka razy dziennie płacze...
Co do ubierania to cóż... Też czasem widzę dziecko np w foteliku samochodowym w kombinezonie i wielkiej czapie, wrzeszczące w Realu koło domu (a tam 25 stopni)... Staram się Adama nie zabierać w takie miejsce, ale jeśli już, to albo ściągam górę kombinezonu, czapę i chustkę, albo jeśli śpi, to odkrywam śpiworek i rozpinam na maxa. Też staram się nie przegrzewać, pod kombinezon daję bodziaka, koszulkę, rajstopki i skarpetki, koc jedynie jak ma kurtkę i spodnie.

Olka - pierwszy ząbek i od razu ugryzł mamę :p

MumOli, uważam, ze dobry pomysł z tym nowym tematem, ale chyba musiałabyś zapytać w wątku organizacyjnym

U nas dziś pierwsza nowa rzecz stanęła w kuchni - kuchenka gazowo-elektryczna jupi! Reszta później ;-)

Adam w czwaretk dostał wysypki na buzi, wczoraj zeszła na plecy i klatkę (płaskie czerwone plamki), to poszliśmy do pediatry - zjadłam coś co uczula synka, dostaliśmy fenistil w kropelkach do łykania. Już jest lepiej, tylko, że wieczorem dziecko nam pada szybciej niż zwykle. Wczoraj po 18 zasnął siedząc u tatusia na kolanach :O Po 40 minutach obudziliśmy go na kaszę i kąpiel i o 19 30 już spał, normalnie po tak później drzemce to do 21 by fikał

Dziś rano w Szczecinie padał pierwszy śnieg i oglądaliśmy z Adaśkiem przez okno, jak poszliśmy na spacer o 14 to śladu nie było ;-)

Spokojnej niedzieli
 
ewula-moze tak:) wage schowalam zeby sie nie martwic niepotrzebnie, dla mnie najwazniejsze ze waga w normie,
co do ubierania ja jesli jade n zakupy to samochodem wiec zakladam pod kombinezon tylko body z dlugim rekawem i rajstopki. ale tu w angli jest odwrotnie bo niemal codziennie widze niemowlaki w samych sweterkach i bez czapek nieraz nawet z bosymi stupkami... i az mi serce sciska z zalu...
 
Lazy butterfly - Gratuluję siadu Juli! Silna dziewczynka :-) I współczuję przezięienia!
dokładnie jak piszesz, ja też spacer traktuję jak obowiązek nawet jak mi się nie chce, szczególnie teraz jak jest deszczowo, zimno, a zaraz będzie śnieg. Zresztą nawet jak na spacerze Ola jest marudna to po powrocie jest fajnie pobudzona:) Czytałam, że dziecko niby nie powinno spać na podwórku jeśli temperatura spada ponozej 5 st. bo
może sie wychłodzić,, wiec teraz bedę starała się wychodzic miedzy drzemkami, choc to oznacza marudzenie lub smutną minkę :p
Huppymum - dobrze, że jednka wszytskowporzadku z wagą Dennisa:-)
Też zamówiłam taką kulę w prezencie na świeta od babci.
Adasza - ale macie intensywny i pełen emocji okres:szok: Już mnie wystraszylaś tymi upadkami synka i mam " wizję" upadków mojej córki na gres, metelowe uchwyty w meblach, lustra, itp chyba naprawdę pomysł Agaciny z kaskiem ńie jet zły :p
Też staram się nie ubierac zbyt mocno, ale też nie hartuję tak ekstremalnie jak pisze huppymum. Do dziś ubierałam w krótki i długo rękaw-obie rzeczy z cienkiej bawełny, rajstopki, skarpetki, czapkę, kurtkę i że przeszłam w końcu na spacerówkę to na rajstopki nakładam spodnie.Tak ubraną przykrywam takim cieplejszym kocem la millou i ewentualnie ochronę przeciwwiatrową. Teraz juz nadeszły mrozy więc planuję za kilka dni zacząć nakładac kombinezon zamiast kurtki (niestety kupiłam za duży, więc mała nie będzie miała jak się bawić, bo ręce nie wystają ;)) i może rękawiczki.

A tak wogóle to orientujecie się czy prze minusowej temp jak dziecko jest w kombinezonie to czy nakłada się na to zimowy ochraniacz na wózek czy jedna z tych rzeczy wystarczy?
 
lazy ok -= pupa juz super ladnie, ale tez mam na noc pampersa.. bo chyba byloby ciezko mlodemu z powodzia w pieluszcze.... a to dlatego, ze on mi wypija na noc czasami z pol litra picia... wiec duzo siusia.... dzieki za podpowiedz co do fluidu . bede sie rozgladac : )
 
reklama
MumOli, jak moje dziecko ma kombinezon, to i tak zostawiam śpiworek w spacerówce, tyle że nie przykrywam nim całego syna, albo z boków rozpinam. Jak będzie mróz to chyba użyję do środka jeszcze koca. Wydaje mi się, że dziecko mi się nie przegrzewa, bo jak go wyciągam to jest cieplutki, ale nie zapocony.

Happymum, nawet jesienią? :O To już ja czapę ubieram przy 5 stopniach...

Ewela, super! U nas tylko w sobotę popruszyło, a po godzinie śladu już nie było :-(

Reniuszek, w pieluszce, jak w pieluszcze, gorzej jak się przesiura... Ja dziś się nie doliczyłam które karmienie było i nie zmieniłam pieluchy w odpowiednim momencie i był przeciek, ale na szczęście lekki ;-)

Wczoraj z synem byłam u rodziców i piekłyśmy z mamą pierniczki. Tata został wysłany na spacer z wnukiem (po godzinie wrócił zmarznięty i Adam resztę drzemki - kolejną godzinę :O przespał na tarasie), a myśmy rządziły w kuchni. Trochę się namęczyłam zagniataniem ciasta, co idzie ciężko, ale było fajnie :-) Jeszcze tylko ozdobić, wystawić w kuchni żeby zmiękły i będą gotowe :D
 
Do góry