Agata777 ja też myślę, że u Jaśka będzie ok, po tym co przeszliście teraz to już pikuś, ja tam też ekspertem nie jestem ale na moje te wyniki nie brzmią ajkoś groźnie
pozwodzenia dla Was!
Kasia jak czytam o Was, to Twoja Zośka jest super ułożona, a jak czytam o tych przespanych nockach to normalnie Ci zazdroszczę jak nie wiem
i zdrówka kobieto! bo ja nadal na antybiotyku jestem , więc dbaj o siebie
Agata! witam w klubie nieśpiących cycowych mam... ja jestem tak jak Ty zdesperowana jestem do granic... dziś po kąpieli walka była bo dałam małemu kaszkę, walka była ze mn ąprawie godzinę, ale trochę udało mu się zjeść, Ja tak jak Ty mam nadzieję że jak zje trochę tej kaszki to może pośpi ze 2-3 godziny ciurkiem... bo u nas tylko cyc 24 na dobęi nic innego nie wchodzi na dzień dzisiejszy w grę, no chyba , że bym zupełnie z cyca zrezygnowała to wtedy nie miałby wyjścia, no ale serce matki..
no i koniec końców po tej kaszce dotankowalismy się cycem jednym , potem drugi, po czym Miki zwrócił wszystko razem z tą kaszką, więc ze spania pewnie dziś nici znowu, bo żołądek tak jakby niezbyt pełny
dziewczyny odnośnie tych kłopotów z kupą to ja myślę, że nie można dać się zwariować... mam 4 rodzeństwa i mama każdemu z nas pomagała w ten sposób , bo to było normalne i nic się żadnemu nie stało, oczywiście najpierw warto wypróbować mniej inwazyjnych metod, no ale jeśli te zawodzą... jeśli termometru używa się tylko w "trudnych " przypadkach z użyciem oliwki i wyczuciem to jestem przekonana , że nie ma szans na zrobieniu dziecku krzywdy. Jestem wręcz przekonana , ,że jest to mniej inwazyjne niż te lewatywy, które na marginesie mój syn miał wykonywane nie raz, czego byłam świadkiem w klinice. Myślę, że we wszystkim wskazany jest zdrowy rozsądek ;-)