reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

Hej :))

U nas dzisiaj niestety tez pobudki co 1,5 - 2 godz:szok: na nogach od 07.30 o 08.00 wybylismy na spacer na ktorym Szymek przysna na kolejna godzine a teraz siedzi w bujance i gada :)) nie mam weny dzisiaj na obiad, bo jaki sens jest gotowac dla jednej osoby.

Rekinasia oj chyba juz w mniejszosci nie jestes:-D co do odbijania to ja odbijam nawet w nocy, bo jak nie odbije to Szymek niespokojnie spi. Najczesciej biore po karmieniu na chwie do siebie na brzuch i jak wstane to z regoly w przeciagu minuty sie odbeknie i dalej lulu.

Andzik szybkiego powrotu do formy zycze!!! I wlasnie tez sie zastanawiam nad ta witamina D, chyba poprosze tesciow zeby mi w PL kupili.

Karina dzieki za kciuki, przydaly sie :-D jak tam pierwsze wrazenia z basenu? Podobalo sie Julce?

Julianna ja tez szczzerze podziwiam za to odciaganie:tak::tak: ja po paru tygodniach wymiekalam i myslalam ze oszaleje ze szczescia jak Maly wrocil na piers.

Dzieki Bogu badanie wczoraj nic nie wykazalo, ale wzieli na wszelki wycinek i wysla wyniki za 5 tygodni.

Milego dzionka wszystkim
 
reklama
Cześć... u nas armagedon. Wczoraj mały przeryczał mi cały dzień, chyba tęsknił za tatą - nie widział go ponad 40h.. jak tarko pojawił się wieczorem to nagle mu się humor poprawił i pomimo zmęczenie uśmiechał się i gadał w najlepsze. Myślałam, że koniec płaczków..bo eM wziął dziś urlop i Jaśko nie miał powodów by tęsknić - rodzinka w komplecie. Tymczasem po nieprzespanej nocy, dzisiejszego dnia nie udało się synkowi pospać nawet 15 min :-( Godzina usypiannia (z wielkim płaczem) i 5 min spania... wybudzenie z rykiem i na nowo - godzina usypiania, 5 min spania... już sama nie wiem. Może powinnam iść z nim do lekarza, przecież ja już nie wyrabiam psychicznie..
Współczuje eM, bo wziął sobie urlop w nadziei że spędzi z nami fajny dzień i odpocznie sobie od pracy.. a tu proszę. Nic nie mówi, ale na pewno jest rozczarowany i żałuje że nie pojechał do roboty ;-)
 
Julianna – no może i fajne spacery w deszczu, ale ja jeszcze nie obczaiłam jak się folię zakłada… ;-)a gdzie robiliście usg i miałyście skierowanie? Bo moja pediatra jakoś nie jest skłonna do wypisywania skierowań na badania; dobrze, że wzięłam Julci ubezpieczenie w luxmedzie u mnie w pracy, to pewnie tam zrobimy;
Renata – mam nadzieję, że się nie zepsuje pogoda:tak:
Andzik – szybkiego powrotu do zdrowia:-D
Emilia – idziemy w sobotę, o ile tatuś znajdzie chwilę żeby z nami pojechać do sklepu po pieluszki…bo na razie jakoś nie ma ochoty…
 
.......
Rekinasia ja nigdy malego nie odbijalam ani w dzien ani w nocy...
....
aaaaaaaaaaaaaaaa. Jak to nigdy? Nigd,y nigdy nie odbijałaś? To którędy powietrze mu wychodziło? Uchem? :-D
:-D:-D (hihihi... przepraszam):-D:-D
Ja w nocy też juz nie odbijam, bo pije pierś na boku i na boku zasypia i często samoczynnie odbija.

Ja tez niewyspana, bo też mamy katar jak cholera. Stosujemy nasivin soft, a w dzien euphorbium (mimo, że to homeopatyk, w które nie wierze). Basiek - pierwsze słysze o roztworach hiper- i izo- tonicznych, ale brzmi rozsądnie. Musze sie doszkolić w tym temacie, bo furszy w nocy jak ciężarówka i budzi się co godzine.

Pozdrawiam wszystkie niewyspane mamy, byleby tylko nie zwariować :rofl2::rofl2:
 
Neferetete chyba logiczne, ze jak nie gora to dolem!! I tak nigdy, nigdy nie odbijalam ani razu i zyje i ma sie dobrze! A ty rzeczywiscie wpadasz tu tylko sie powymadrzac:dry:
 
Dziewuszki mam takie pytanko do Was, ponieważ pijemy Bebilon 1 a znajomej zostaly 3 wielkie opakowania enfamilu premium możemy je użyć i wrócić do bebilonu? Totalnie nie wiem czy tak można ale żal wyrzucić a w brzuszku nie chce zrobic zamieszania. My dzisiaj po imieninkach i prezent od babci byl super a niestety od nas wypasione grzechotki są do kitu :D no cos jeszcze musimy sie duzo nauczyc.
Ze wzgledu na rozstępy które mam wszędzie musialam kupic olejek ktory uzywalam w ciazy i pod wplywem tego zapachu przypomnial mi sie brzuch wielkie nogi i cała ja jako bałwanek :) Też macie takie zapachy?
Ostatnio widze same kobiety w ciąży i tęsknie za brzuszkiem.. Paweł mowi ze zwariowałam :D
 
melduje ze robie koc:-D niestety inna welna niz planowalam bo ta co przyszla kurierem okazala sie zbyt rozciagliwa :-)- beda z niej sweterki :)

za pare dni mysle skonczyc :happy:
 
adasza oby Jasiek się zrehabilitował i był grzeczniutki:)

nef ja też w nocy nie odbijam:p

kliki mi zawsze położna mówiła,żeby zmiany mleka konsultować z pediatrą...

reniuszek skąd Ty znajdujesz na to wszystko czas? Ja nie wyrabiam na zakrętach...

kivinko powodzenia na bioderkach. A próbowałam przyczepić Marcysi coś do fotelika...jakiegoś pluszaka, zabawkę..tak żeby się zainteresowała czymś w trakcie jazdy...

A ja wpadłam w wir przygotowań do chrztu...Wczoraj pucowałam chatę, dziś tylko odkurzę i umyję podłogi. Wprawdzie dla rodzinki robimy w knajpie, ale za to na drugi dzień zaprosiliśmy znajomych i zebrało się 15 osób, więc mam nadzieje, że coś żarełka mi zostanie, ale na wszelki wypadek zaplanowałam dodatkowe menu, a więc jutro i niedziela w kuchni. Do tego jeszcze 2 stoły muszę od Mamy przywieźć, bo my mamy tylko takie małe niskie stoliczki w domu.

Wczoraj za to zaliczyliśmy wycieczkę rowerową:) I dziś tyłek mi odpada z lekka...Rano byliśmy dziś na lapisie i ziarniniak pięknie się zmniejsza:)

Miłego dzionka :*
 
Kivi- to fatalnie...spróbuj sobie przypomnieć, może jest jakś mały szczegół, który powoduje, że Marcysia śpi- może posiłek o jakiejś konkretnej porze, albo przechadzka??A może coś w rytuale kąpieli Ją tak stresuje(bo mówiłaś że przez te dwa dni nie "pływałyście"?
Ja też Tymonka już nie "odhepuję (jest takie słowo?:szok::-p)

Kasia- udanych chrzcin Wam życzymy- ciekawe czy Zosi spodoba się kościelna atmosfera tej uroczystości:sorry2:;-)
 
reklama
kasia ja Ci normalnie zazdroszcze :D ja o rowerze moge pomarzyc ....... dopiero jak maks bedzie duzy wyczaruje mu "dorozke" dopinana do roweru . ah.... normalnie zalamka jak pomysle, ze nie mam chwili dla siebie ( nie liczac tych kiedy on spi, a obowiazki gonia.....) :(

a to zaczatek kocyka - wiem wiem wyglada jak gruby sweter ale pomyslalam ze taki wielki gruby kocyk to bedzie cos :) - nie szaleje z wzornictwem , bo musze jednak pocwiczyc duzo :D :) :

IMG_0367.jpg
 
Do góry