reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

sonisia u mnie tez terror od samego rana - pobudki co chwile - proba robienia kupy i placz... tyle ze u nas proba robienia kupy od zelaza. Jesli chodzi o otulacze to nic z nich nie wycieka, nie wypada - tylko o srodek trzeba dbac . U nas z kupka nie ma problemu bo maksio po zelazie robi twarde kupki kulki :p wczoraj na jednym otulaczu bylismy - wymienialam tylko wklady. na noc wlozylam jedna tetre i jeden reczniczek z ikei i super, bo przez 6 godz trzymal :) i nic nie przecieklo! a otulacz z mikropolarku z milutka polarowa strona zewnetrzna :)
co do ptaszkow to mozna je kupic np na stronie mamissima.pl (moja ulubiona) - zabawki skip hop :D
aa a maksio sam ze soba sie bawi hmmm bardzo krotko :D ale wystarcza zeby napisac cos na bb czy wrzucic pranie do pralki (brudne pieluchy :D) i zrobic latte z ekspresu :D i zapchac sie batonem z rana :D a poukladany to on chyba nie jest :D chociaz moze czasem :D wydaje mi sie, ze ze szpitalna musztra od poczatku tak na niego podzialaly i chodzi raczej jak w zegarku poza ustepstwami odnosnie boli brzuszka czy rozproszenia :)

rekinasia - co to za pomysl ?:D z małe me maja genialne pieluchy w kwiaty łowickie i inne tego typu :) jakis czas temu kupilam tez jedna sztuke close parent 1-BB-B-MONKEY-500x500.jpg
i nappime slide_1.jpg biala :)


wspolczuje sytuacji z psiakiem :(.....ja mojego stracilam jak bylam na poczatku ciazy...pamietam jak brat przywiozl go od weterynarza w jego koszu w bagazniku , juz bylo po wszystkim - pongo byl w agonii musieli go uspic ..... - mial raka przewodu pokarmowego .... :( straszny widok ... ja siedzialam na chodniku i wylam wnieboglosy nie moglam sie opanowac :(((((
a ja tez ostatnio malo co nie wyszlam z siebie jak kobieta idzie kolo mnie i mojej placzacej gondoli i mowi - "no no zaraz mama Cie nakarmi juz nie placz zaraz Cie nakarmi"... nie wspomne oczywiscie, ze Maks byl zaraz po karmieniu mlekiem z zelazem i sie poprostu meczyl przerobieniem "metali ciezkich".....wiec powiedzialam babie , ze gdyby znala moje dziecko lepiej niz ja moze bym uchylila jej spospobnosci komentowania i powiedzialam, zeby sie do mnie nie zblizala .... - to byla sasiadka dobrze nam znana.

A Maksio standardowo placz ja go do lozeczka - karuzela i jest smiech i gaworzenie - podejrzewam ze jeszcze 5 min maksymalnie i sie skonczy :)- a potem to juz trzeba bedzie na glowie stawac , zeby go uspic jak on bedzie taki rozdrazniony wszystkimi zabawkami :D
 
Ostatnia edycja:
reklama
Mnie tez strasznie denerwuja komentarze na spacerze jak maly placze. Wystarczy ze ja sie denerwuje i nie chce sluchac glupich tesktow. Maly chyba skonczyl skok bo znowu zaczal wstawac o 4:30, wiec mamy 6,5 h ciaglego snu ale sie kladziemy o 22. Wczoraj byl grzeczny ale dalej nie spi w dzien - tylko na spacerze. Dziewczyny lubia wasze maluszki lezec na brzuchu. Ja go klade ale jest wrzask i placz.
 
kivinko z kluczem od domu? No no no...na wypadek szybkiego wyjście zawsze się przyda..:-D:-D:-D Myślałam, że pęknę jak to przeczytałam!

martolinka już się nie mogę doczekać takich akcji pobudkowych:-):-):szok::szok:

_agata właśnie za 10 dni mam wizytę u Gina i też zamierzam się zapytać o to...

lazy u nas noce w miarę, ale za to od popołudnia do północy sajgon taki, że masakra...

rekinasia ja tak samo jak reniuszek zrobiłam duże oczy na smak mleka dla dziecka:-D:-D
Co do marudzenia, to ja od 3 dni mam taką masakrę z Zosią, że już też wysiadam...zero spania=ciągły ryk
Skąd ja to znam...u nas nie ma dnia bez zgrzytów między mną a eMkiem...głównie z powodu Zośki oczywiście:(

mama_mia mi o ułożeniu Zośki nic nie wiadomo...ciągłe szaleństwo u nas:-:)-(

adasza ja tak pochwaliłam moją córkę i po jednym dniu wstąpił w nią diabeł i tak już 4 dzień...ehhh...tragedia...

madziaka ciekawe prezenty robisz jak na dzień dziecka:-D:-D

reniuszek
u nas też nocki w miarę ok(mam nadzieję, że nie powiedziałam tego w złą godzinę:-D:-D), ale za to poranki i popołudnia aż do północy są masakryczne...Zosia wtedy w ogóle nie śpi i jest ciągły ryk i marudzenie...:(
Już Cię widzę stanowczo tłumaczącą Maksiowi o co kaman...:p

lazy ja bym koperkowej i rumianku dawała na przemian...tak mi radziła położna w razie potrzeby...

Emilia witaj w grupie Mam dzieciaków marudzących!:)

sonisia ja też się trochę wyłączam jak Mała płacze, ale czasem już nie wytrzymuje i wyje razem z nią...wczoraj np. tak miałam...najgorsze, że jak zoobjętniemy trochę na płacz Maluchów, a faktycznie im coś będzie, to wtedy nie skumamy i dopiero będzie draka...:(

Gochson u nas nie ma mowy o leżeniu na brzuchu...od razu kończy się to płaczem...ale u nas ostatnio wszystko kończy się płaczem...

U nas od 3 dni jakiś armagedon. Tak jak pisałam wcześniej od rana i popołudniami aż do późnych godzin wieczornych Zosia nie śpi i wiąże się to z ciągłym płaczem. Nie pomaga nic - spacer, kąpiel, zabawa, noszenie, lulanie, karmienie, przebieranie...Po czym karmimy ją koło 23 i Mała zasypia...budzimy na karmienie koło 4 i śpi do 6.30-7. Także nie są to żadne problemy brzuszkowe, tylko zwykłe marudzenie. Wczoraj wraz z Jej wielogodzinnym płaczem przyszedł u mnie kryzys i płakałam razem z Nią. Mieliśmy wyjść wczoraj na kolację,a do Małej miała przyjść babcia, ale nic z tego nie wyszło, bo niby jak zostawić babcię z taką marudą wrzeszczącą na wszystko i wszystkich. Także napłakałam się wczoraj i dziwne myśli zaczęły krążyć mi po głowie. Staram się poświęcać tej marudzie małej 100% uwagi, ale wiadomo, że sprawy typu umycie zębów, ogarnięcie chaty, ugotowanie obiadu i zaglądnięcie choć na moment do firmy same się nie zrobią. Więc wyrzucam sobie jak złą matką jestem i zostawiam Mała z Tatą lub Babcią, bo inaczej nie daje rady. A wyrzuty sumienia same kłębią się w mojej głowie i mieszają z myślami o tym jak to fajnie byłoby mieć choć przez tydzień grzeczne dziecko. Ale to tylko marzenia i plany, które spełnią się za kilka miesięcy pewnie(choć w to też jakoś nie wierzę)...No to się wyżaliłam...

Poza tym u mnie nic ciekawego, bo Mała rozporządza moim czasem w 100% i nie jestem w stanie nawet pomyśleć o sobie i swoich sprawach(no właśnie: czy ja mam jeszcze jakieś swoje sprawy??:-D:-D), a co dopiero zabrać się za ich wykonanie:tak::tak::szok::szok::crazy::crazy:

Buziaki dla wszystkich, zwłaszcza dla Mam dzieciaków tak wymagających jak Zosia :*:*
 
Pamka u mojej Małej jest podejrzenie AZS, objawiło się to drobną czerwoną wysypką na twarzy i szyi i ogólną suchością skóry, która wygląda jakby się troszkę łuszczyła i była mocno przesuszona. Pediatra kazała kąpać w emoliencie i smarować balsamem do suchej łuszczącej się skóry. Czy to AZS to pewne jeszcze nie jesteśmy, ale takie smarowanie 2 razy dziennie pomaga i skóra wygląda już dużo ładniej. A co się dzieje u Twojego maluszka?

Reniuszek, Emilia S, Rekinasia, Kasiagaw - niestety na razie ani koperek ani rumianek nie zadziałał :-( zdecydowaliśmy się podać czopek rano, ale do tej pory tylko minismużka się pojawiła, więc zaczynam się denerwować, bo wydawało mi się, ze czopki powinny pomóc. Nie wiem czy dać kolejny raz czy poczekać jeszcze do jutra. Mała taka niespokojna jest już kolejny dzień. Zaczynam się zastanawiać, czy nie mam za mało pokarmu, ale co 2 godziny ją przystawiam, siedzimy po 30 minut, sika na potęgę, tylko kupy jeszcze niet. Jak nic się nie zmieni, to jutro dzwonię do pediatry :-(
 
lazy nie przejmuj się!!! karmisz piersiąz tegoi co pamiętam? kupa może być nawet raz na tydzień, chociaż to rzadko się zdarza... jesli czopek nie pomogł to pomasuj brzuszek oliwką. Nasze dzieci wchodzą w taki okres, że pojawią siękłopoty z wypróznianiem. Polecam Ci sposób podpowiedziany przez położną w szpitalu i który się bardzo sparwdził u mojej córki. Weź odrobinę oliwki - kilka kropli i pomasuj maleńswtu przy odbycie... zawsze minimalna częśc dostanie się do środka i powinno pójść wtedy. ja kilka razy próbowałam tego i u nas podziałało! ułożteż małą na brzuszku na twardej powierzchni i wtedy sama będzie pobudzała perystaltykę jelit! po tych zabiegach powinno jej ulżyć :-)
kivinko! kupiłam chustę ... i dziś mój syn spał 3 godziny w kieszonce;-):-) trochę protestuje i odpycha się ode mnie ale ja nie dam za wygraną i będę go stopniowo oswajać z tym ustrojstwem ;) myślę że to fajna ( choć dosyć droga) sprawa! i polecam Wam dziewczyny!
Nie pamiętam która z Was , ale chyba mama mia poleciła, aby delikol czy inne sropdki na kolkę dawać przed każdym karmieniem i ja tak zaczęłam robić i widzę mega poprawę!!!
 
lene55 masaż brzuszka na razie nie działa, kładzenie na brzuchu też nie za bardzo, bo wtedy jej się ulewa nawet godzinę po karmieniu. Może to jednak jest alergia na białko mleka? Już sama nie wiem... Spróbuję z oliwką :-)
 
Dziewczyny to ten Bobotic wtedy też przed karmieniem???

Reniuszek- widziałam już wcześniej te wielorazówki, ale jakoś tak nie zwróciłam na nie uwagi, zaintrygowałaś mnie Ty:) Daj znać jak tam się sprawują, może my też przejdziemy...A Skip Hop ma ekstra rzeczy dla maluchów- my mamy matę edukacyjną:-)

Lene- super wieści!

Sonia- Twój mały już się tak uśmiecha??? Filip jest mało łaskawy w tym względzie...Na brzuszku średnio lubi leżeć, nie wspominając o podnoszeniu główki- trochę podniesie i mu się nie chce:baffled: My też niepełne odwodzenie, mamy wkładać drugą pieluchę (tetrową) między nóżki,pod śpioszki.

U nas dzisiaj (odpukać) prawdziwy dzień matki. Filip swoim spokojem ducha i ciała zaskoczył mnie co niemiara. Najpierw spał od 21 do 9 z jedną pobudką na jedzenie, a potem miał 3 drzemki w ciągu dnia i tylko jeden wybuch płaczu po wyjęciu z wanienki (był co prawda żałosny do granic, ale tylko 5minutowy;)) I teraz już smacznie śpi:szok: Jestem prze szczęśliwa, że nie było ataku dzisiaj, bo wczoraj to był tak przeraźliwy ryk do 21, że zwątpiłam w piękno świata. jutro za to szczepienie, więc nie wiadomo co los przyniesie:crazy:
 
Kivinko mojej siostry synek ryczal niemilosiernie w gondoli, przeszlo jak maly dorosl do spacerowki, wiec moze Marcysia tez nie lubi ogladac swiata w pozycji lezacej.

Lene ja tez sie zastanawiam nad chusta, bo moj Szymek bardzo lubi byc z mama:tak:

A u nas dzisiaj troszke lepiej, Mlody spi od 21.00:happy2: sukces. eMek dorwal play station i sie sciga, a ja lece brac kapiel:-)

Dobrej nocki dla Was, a w szczegolnosci dla Waszych Maluszkow:tak::tak:
 
reklama
rekinasia co wykazała biopsja węzłów igi? mam nadzieje ze zadnych zmian?
mi dzieki Bogu jeszcze nikt nie udzielił złotych rad dot wyjacej zawartości wózka, ale te spojrzenia pod tytułem "wyrodna matka" są bezcenne.. :D

reniuszek przynajmniej wiesz od czego Maksio marudzi, a ja ciagle jak dziecko we mgle bo u mojego to jest z 1000 powodów.. :D
wczoraj ponownie walczyliśmy o próbkę siuskow do badania, co zakończyło sie strata w postaci poscieli, kocyka i skarpetki :D
za to odkryłam sposób na spieranie plam od kupek (które uparcie zostawaly na swoim miejscu nawet po użyciu vanisha i 90st) - płyn do naczyń i gabka ;)

a jak Ty te wklady z otulaczy ogarniasz? tak mi sie podoba ta opcja u Ciebie ze mnie korci do zakupu, tylko nie wiem jak z wymiana tych wkladow, (jak czesto) bo bruno lubi puszczać mokre baczki ;)

gochson moj bruno lubi na brzuszku, ale tylko spać :)

agata no wlasnie mnie tez te zastrzyki najbardziej przekonuja.. myslalam tez o spiralce ale nie podoba mi sie zasada jej działania.. a dni do wizyty i Ginka odliczam w kalendarzu :D:D:D

kasiagaw ja pocieszam ze nasze diabelki wcielone domagaja sie wiecej uwagii i otrzymują wiecej bodźców, co zaowocuje w przyszłości :)

moj maly na szczęście płacze zupełnie inaczej jak go cos boli- robi wtedy ala nieszczęśliwa minę i łka.
a na nerwie to krzyk i darcie :D

ja czasem tez sobie mysle jak to by było fajnie miec chwile spokoju, a jak bruno drze sie jak opętany to juz ze zmęczenia i nerwów czasem aż na niego krzykne, co mnie potem sumienie gryzie i wtedy dopiero mam na sumieniu :(
ale potem wystarczy taki uśmiech i serce miekknie.. :)

moj maly także ustawia mnie do pionu według swoich planów i niestety nie uwzględnia w nich chwil na prace mamy, która w restauracji ma sajgon przed euro ..

lene dajesz delicol przez Każdym kamieniem..?? no moj maly je nawet co godzinę, półtorej i czy to nie za czesto..??

pauletta jak bruno zadowolony to rozsyla uśmiechy pełna buzia :)
teraz tez :) ale jak cos mu nie pasi to lepiej wziąść nogi za pas :D

powodzenia na szczepieniu..! :)

emilia chyba tez małego zdżumie i pójdę na relaksik do wanny.. :tak::tak:
 
Do góry