Cześć :-)
Nie miałam czasu by wczoraj napisać. Po wizycie u kardiologa wszystko ok, serduszko zdrowe, mamy jeszcze 9 listopada na echo serca przyjść. Małemu spodobała się Pani doktor - uśmiechał się i czarował ją swoim urokiem (lubi blondynki
). Na ekg też był grzeczny, jestem z niego dumna. A co do śmierdzieli - udało się bez!! Za to dziś w nocy dał trochę popalić. Od niedzieli nie zrobił kupki. w nocy co usnął, to budził sie z krzykiem. Od 1 do prawie 4 rano nie spał w ogóle. Płakał, bolał go brzuszek. Masowałam mu go, próbowałam podać herbatkę rumiankową i wypił kilka łyków. Później usnął ze zmęczenia. Rano była kupa (nareszcie) i jakąś godzinę temu druga!
A! Mój synek wazy już 5475g lub 5745g - no właśnie nie wiem dokładnie, bo mi nie wpisano do książeczki, a pani pielęgniarka dwa razy powtarzała i ja nie zrozumiałam jej nie wyraźnej mowy :-(
Katarina1980: Dużego masz synka!Znaczy ciężkiego ;-) Mój w tym samym wieku co Twój, a sporo lżejszy. Dokarmiam butlą jak małemu mało pokarmu (nie produkuję go tak dużo jak Ty :-(). Częstsze przystawianie do piersi nie poprawiło produkcji, a i odciąganie laktatorem też nie - naprawdę próbowałam długo. Na szczęście są dni, gdzie w ogóle sztucznego mleka nie dostaje.
Mój synek głowę podnosi już od pierwszych tygodni życia, o dziwo trzymał ją i nadal mu się to udaje dość sztywno także mu nie lata we wszystkie strony. Jak leży, to co raz częściej udaje mu się oderwać głowę od łóżka. W pozycji półsiedzącej też usiłuje się wyrwać do siedzącej,ale jeszcze nie jakoś bardzo, dopiero zaczyna. Jak leży na brzuszku,to ładnie głowę trzyma do góry sparty na łokciach. Potrafi też się przekręcić na bok i plecy. Każde dziecko w swoim czasie zaczyna te wszystkie akrobacje.
Awersja: Ja Katarku używam co dwa-trzy dni. Mały na szczęście nie ma kataru, a wydzielinę trzeba usuwać, by mu się lepiej oddychało. Na co dzień, najczęściej rano używam gruszki i to wystarcza.
Nestka: Niedługo usłyszysz głośny śmiech. Wczoraj odkryliśmy z mężem co powoduje głośny śmiech u naszego chłopczyka. Otóż mąż zaczął robić miny i wydawać przy tym dźwięk jak kaczor donald i małemu się tak podobało, że cały czas się głośno śmiał (hihiiiiii). Przy innych wydawanych przez nas dźwiękach i rozmowach do niego się uśmiecha i czasem zaśmieje na głos, a przy zabawie z tatą w donalda - cały czas go słychać, a i on sam siebie zaskakuje własnym głosem. Z tym długo utrzymującym się katarkiem,t o podejdź może do lekarza. Może przepisze Ci jakieś kropelki do inhalacji albo może wystarczy robić inhalacje z soli morskiej?
Seforka: Dla pocieszenie dodam, że jak robiłam badania w ciąży, to wyszło mi, że kiedyś (prawdopodobnie jako dziecko) miałam cytomegalię. Moja mam nic o tym nie wie, bo chyba nie robiono mi wtedy badań. Dziś faktycznie można wszystkiego się dowiedzieć, bo częściej się bada dzieci i dokładniej, dzięki czemu można zapobiegać lub leczyć od razu.
Bądź dzielna, bo na pewno pewnie dobrze i córeczka będzie zdrowa. Widzę, że chyba z ilością pokarmu mamy tak samo. Jeśli chodzi o podawanie herbatki rumiankowej i z kopru włoskiego, to podaję, bo pobudzają pracę jelit, nie meczy się dziecko wtedy przy robieniu kupki (nawet jak robi ją co 2-3 dni). Niestety mój maluch nie przepada za tymi specjałami i wypija kilka łyczków (a w zasadzie kropli). Dziś zaparzyłam herbatę rumiankową i spróbuję taką rozcieńczoną podać, zamiast tych granulowanych - one naprawdę są niedobre, a ja się dziwię, że Kacprowi nie smakują.
Zmykamy do babci zostawić synka i na zakupy do Makro. Miłego popołudnia Wam życzę