Paulina - z MMR zawsze zdążycie choć nam powiedziano że najmniej powikłań jest jak się zaszczepi dziecko pomiędzy 12 a 15 miesiącem życia... nam się udało zaszczepić pod koniec października już i prócz wysypki nie pojawiły się żadne objawy... no i rodzice chłopców mogą sobie pozwolić na nieszczepienie MMR ale niestety dziewczynki tak łatwo juz nie mają bo przebyta różyczka w ciąży może się różnie skończyć... sama wiem jak się denerwowałam żeby tylko w ciąży się nie zarazić bo nie byłam szczepiona....
udało Wam się w końcu spotkać??
nie wiem jak Nikola ale Lila jest diabłem jak ją trzeba ubierać... szczególnie jak musi skończyć zabawę..... i wiem co mówię bo jak muszę ją wyciągnąć ode mnie z kulek i ubierać to jest sajgon...
Misza - knajpki mają ogródki póki co na pewno zlot odłożony do lutego żebyś zdążyła wrócić a ja kombinuję jak zrobić żeby w przerwie międzyświątecznej mieć jak najwięcej wolnego i może się uda
a mnie chyba jakieś grypsko bierze bo wszystko mnie boli.... niby gorączki nie mam ale jakoś tak się kiepsko czuję... może to wina niezbyt przespanej nocki...
udało Wam się w końcu spotkać??
nie wiem jak Nikola ale Lila jest diabłem jak ją trzeba ubierać... szczególnie jak musi skończyć zabawę..... i wiem co mówię bo jak muszę ją wyciągnąć ode mnie z kulek i ubierać to jest sajgon...
Misza - knajpki mają ogródki póki co na pewno zlot odłożony do lutego żebyś zdążyła wrócić a ja kombinuję jak zrobić żeby w przerwie międzyświątecznej mieć jak najwięcej wolnego i może się uda
a mnie chyba jakieś grypsko bierze bo wszystko mnie boli.... niby gorączki nie mam ale jakoś tak się kiepsko czuję... może to wina niezbyt przespanej nocki...
Ostatnia edycja: