Cześć,
Dziś mój brzdąc spadł z łóżka Siedział na samym środku. Obróciłam się tyłem do niego na sekundę i nagle patrzę, a on leży koło łóżeczka na plecach. Nie wiem jak to zrobił, leżał na plecach na ziemi, a ma guza na czole po prawej stronie. Wystraszył się bardzo. Był już zmęczony i poszedł spać. Śpi spokojnie. Mam nadzieję, że mu nic nie będzie. Przestraszyłam się tak, że ręce drżą mi do teraz. A chciała tylko coś mu podać z komody...
Mam do Was pytanie. Ostatnio mojemu synowi nie wystarcza do przespania całej nocy, minimum do godz. 5-6 zjedzenie na kolację np. 120-150 ml kaszki (więcej nie chce) lub wypicie 120-180 ml mleka (też więcej nie chce). Czasem budzi się o godz.1, albo o 3 i pojenie wodą, herbatką nic nie daje. Jest po prostu głodny. Co podajecie na kolację Waszym dzieciom? Zastanawiam się, czy nie zagęszczać mu czymś wieczornej kolacji - mleka, tylko, że on zazwyczaj je kaszkę na noc. Co radzicie? Przypominam, że nadal jak w zegarku chodzi spać najpóźniej o godz. 20, a opóźnienie tej pory nic nie wnosi.
Elak23: Jak synek? Co powiedział lekarz po osłuchaniu? Mam nadzieję, że ten powiększony węzeł zniknie kiedyś... U nas 17 minęło 8 msc życia szkraba kochanego
Szczesliwamamuska: Pierwsze dziecko mam i pewnie dlatego bardziej panikuję. Nie wiem czego się spodziewać, ale czy da się to kiedykolwiek przewidzieć? Choroba zażegnana.
Seforka: Dziękuję. U nas identycznie przebiegała choroba i też zaczęła się w poniedziałek wieczorem gorączką. Faktycznie, wcześniej maluch dłużej w dzień spał, ale nie skojarzyłam tego z chorobą. Możliwe, że i go brzuszek pobolewał, ale nic nie słychać było. Kupy w miarę ok. Ale jak mógł nie boleć po lekach przeciwgorączkowcyh. I płakał tylko nocą jak leżał do spania. Lub budził się z płaczem. Na szczęście już po.
Dziś mój brzdąc spadł z łóżka Siedział na samym środku. Obróciłam się tyłem do niego na sekundę i nagle patrzę, a on leży koło łóżeczka na plecach. Nie wiem jak to zrobił, leżał na plecach na ziemi, a ma guza na czole po prawej stronie. Wystraszył się bardzo. Był już zmęczony i poszedł spać. Śpi spokojnie. Mam nadzieję, że mu nic nie będzie. Przestraszyłam się tak, że ręce drżą mi do teraz. A chciała tylko coś mu podać z komody...
Mam do Was pytanie. Ostatnio mojemu synowi nie wystarcza do przespania całej nocy, minimum do godz. 5-6 zjedzenie na kolację np. 120-150 ml kaszki (więcej nie chce) lub wypicie 120-180 ml mleka (też więcej nie chce). Czasem budzi się o godz.1, albo o 3 i pojenie wodą, herbatką nic nie daje. Jest po prostu głodny. Co podajecie na kolację Waszym dzieciom? Zastanawiam się, czy nie zagęszczać mu czymś wieczornej kolacji - mleka, tylko, że on zazwyczaj je kaszkę na noc. Co radzicie? Przypominam, że nadal jak w zegarku chodzi spać najpóźniej o godz. 20, a opóźnienie tej pory nic nie wnosi.
Elak23: Jak synek? Co powiedział lekarz po osłuchaniu? Mam nadzieję, że ten powiększony węzeł zniknie kiedyś... U nas 17 minęło 8 msc życia szkraba kochanego
Szczesliwamamuska: Pierwsze dziecko mam i pewnie dlatego bardziej panikuję. Nie wiem czego się spodziewać, ale czy da się to kiedykolwiek przewidzieć? Choroba zażegnana.
Seforka: Dziękuję. U nas identycznie przebiegała choroba i też zaczęła się w poniedziałek wieczorem gorączką. Faktycznie, wcześniej maluch dłużej w dzień spał, ale nie skojarzyłam tego z chorobą. Możliwe, że i go brzuszek pobolewał, ale nic nie słychać było. Kupy w miarę ok. Ale jak mógł nie boleć po lekach przeciwgorączkowcyh. I płakał tylko nocą jak leżał do spania. Lub budził się z płaczem. Na szczęście już po.