Witajcie.
Do południa synek miał jeszcze gorączkę. Podjechaliśmy do przychodni skonsultować z lekarką, czy go przywieść, czy ona podjedzie - kazała nam zrobić morfologię, CRP, mocz. I jak będą wyniki to dzwonić i jeśli będzie potrzeba to podjedzie do nas po pracy. Z moczem przygoda była, bo woreczek się osunął i wszystko pampers wchłonął i mały nawet w punkcie pobrań nie chciał zrobić więcej siusiu, choć czekaliśmy. Wyniki krwi na mieliśmy po 17. Skonsultowałam telefonicznie z lekarką i nic nie wskazuje na jakiś stan zapalny. Niektóre parametry w krwi miał podwyższone, inne niższe niż dopuszczalne normy, ale to wskazuje na to, że miał lub jeszcze ma infekcję wirusową. Nie potrzeba żadnych antybiotyków itp, po prostu obniżać temperaturę jak jest. Wieczorem, po kąpieli miał lekki stan podgorączkowy. Zastanawiałam się czy podać coś przeciwgorączkowego. Podałam niecałą dawkę Panadolu. Śpi.
Jak będziecie potrzebować zrobić badania krwi/moczu itp., to na Ruczaju przy ul. Miłkowskiego jest Diagnostyka. Materiał pobierają w w tygodniu do godziny 18. Jeśli zdążycie do pobrania przed godziną 14 i poprosicie o szybki wynik (i dopłacicie 2,20zł od badania), to jest szansa mieć wyniki tego samego dnia późnym popołudniem.
Elak23: Trudno nie panikować kiedy termometr wskazuje 39,2. Ale musiałam się opanować i zrobić wszystko by obniżyć temperaturę. Leki przeciwgorączkowe w połączeniu z zimnymi okładami pomogły. Później okryłam małego ciepło, aż się wypocił porządnie.
Seforka: Gorączka trwała od wieczoru poniedziałkowego do dziś. I dziś zauważyłam bardzo delikatną wysypkę na plecach i brzuszku/klatce piersiowej, także możliwe, że to ta 3dniówka, tylko się przedłużyła o jeden dzień ;-) Oby jutro już było zupełnie dobrze.
Dobrej nocy - może i ja się wyśpię, bo naprawdę przez ostatnie noce spałam łącznie 6 godzin... Aż mi się przypomniało jak to w szpitalu przed i po porodzie nie spałam prawie...