reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

POGADUCHY O WSZYSTKIM

Wiesz, Agnexx, ja też się cieszę z tego, że Kajtek już w tej chwili potrafi się porozumieć po angielsku. Co prawda, bez szału, ale jednak coś już mówi. Tylko szkoda mi tego siedzenia nad lekcjami... ale, powtarzam się.

Jak ładnie dzisiaj u nas. Biało, zimowo - zapachniało mi świętami. Już zaczynam powoli obmyślać prezenty, chociaż i tak pewnie wszystko zostawimy na ostatnią chwilę. Jak zwykle ;) Fajnie, że to już za miesiąc.
 
reklama
Jako nastolatka nie lubiłam świąt, a już szczególnie Boże Narodzenie. Ale odkąd mam dzieci, to poprostu nie mogę się doczekać... ;D
Ubieranie choinki razem z moimi chłopakami to wielka przyjemność. Nie mówiąc o rozpakowywaniu prezentów... ::)
Patryk już od tygodnia myśli o liście do św.Mikołaja i ma wielki problem - o co go poprosić ??? Pokój pełen zabawek, nikt się nie chce nimi bawić, a tu przyjdą następne. :p
Taki urok dzieciństwa... ;)
 
Ja chyba zawsze lubilam święta. A teraz szczególnie, bo robię wigilię u siebie. Nawet rok temu, z ogromniastym brzuszyskiem świętowaliśmy u nas przez 2 dni (potem bałam się, że Jero urodzi się na początku stycznia). W tym roku też wszyscy zjadą się do nas. Dzieki temu udaje się uniknąć perturbacji komunikacyjnych, kiedy trzeba jeździć od jednych rodziców do drugich. Każdy chce, żeby dłużej posiedzieć i więcej zjeść, a tu trzeba gnać, bo drudzy już czekają z wigilią. A tak mam wszystkich u siebie, nikt się nie śpieszy... Do tego ogromna choinka w salonie, ogień na kominku i góra prezentów. Bajka!
Kajtek też już robi jakieś plany odnośnie prezentow. Wymarzył sobie jakiegoś żurawia czy dźwig z LEGO. No i wielkie nadzieje ma na komórkę.
Za ubieraniem choinki natomiast nie przepadam. To działka mojego mężą. Tym bardziej, że drzewko zawsze jest bardzo wysokie, trzeba je ubierać na drabinie, a ja mam lęk wysokości .

A to Kajtek u siebie w pokoju::

kajcio%20je%20chrupki.jpg
 
JA TEŻ LUBIĘ ŚWIĘTA, CHOCIAŻ U NAS ZAWSZE SĄ KŁOPOTY KTO GDZIE KIEDY?
W TYM ROKU NIE BĘDZIE MOJEJ SIOSTRY Z MĘŻEM I DZIECKIEM, BO SĄ DALEKO. CIESZĘ SIĘ, ŻE MAM 2 DZIECI, BO ALEX BYŁBY SAMOTNY...CO DO PREZENTÓW TO UWIELBIAM KUPOWAĆ! JUŻ NIEBAWEM ZACZNĘ...
 
Ja też uwielbiam kupować prezenty, szczególnie moim dzieciom... :D Mąż później bywa zły, bo mam skłonność do przesady... ;D
My wigilię spędzamy u teściowej, do mojej mamy jedziemy w pierwsze święto. U mojej mamy wigilię spędza mój brat z rodziną. Tak, aby wilk był syty i owca cała. ;)
 
Przyjemnie jest patrzeć na nasze maluchy, jak "męczą" się z wstążkami i papierem owiniętym wokół prezentów, prawda ??? Patryk już od rana chodzi dookoła choinki i ogląda paczuszki, sprawdza, co jest dla kogo i próbuje zgadywać co jest wewnątrz... :D
 
A czy Wasze dzieciaki wierzą w Mikołaja? :laugh:
Alex jakis miesiac temu pyta sie mnie czy kupimy Wiktorii taka duuuużą zabawke, a ja łupia na to, że kupimy, ale dopiero pod choinkę, no i usłyszałam "a to już wiem kto te prezenty co roku kupuje", zaczęłam coś prostować ale chyba nie bardzo mi wyszło.
 
Edzia, też widzę lifting w profilu..

Kajtek chyba jeszcze trochę wierzy i w Mikolaja i w Gwiazdora (bo u nas gwiazdor przynosi prezetny pod choinkę) - mam nadzieję. Jednak z roku na rok z tą jego wiarą jest coraz gorzej, bo i ja czasem się wygadam. On sam chce chyba jeszcze wierzyC. My, prezenty pod choinkę, podkładamy przed sama wigilią. Tak, żeby nie widział i , jak przypuszczam, Kajtek ma ciągle zgryz, skąd te prezenty się biorą.

Zresztą, ja też wierzę w MIKOŁAJA!!! ;D
 
reklama
Ewcik wkleiłam fotkę Wiki, bo musiałam sie od nowa zarejestrować (coś mi siadło) i nie mogę w kompie znalezć swoich zdjeć.
 
Do góry