reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

Witam.
Mam dzis i jutro wolne:-)

Dziadek dal sobie rade z Franiem:-) NAwet przebranie kupy poszło mi sprawnie hehehe Zdal egzamin. No i spi z dziadkeim w ciagu dnia wiecej niz z nami hehe
Ae kurcze nie iwem co sie dzieje ale wieczorami gorzej mi zasypia. W lozeczku nie, na rekach nie, Wkoncu polozylam sie u nas w lozku a on tak sobie latal kolo mnie, wkoncu po 20 min zaczal sie przytulac w po 30 min polozyl glowe kolo mojej i zasnał:-)

A wczoraj jak wrocilam z pracy to tak sie cieszyl i jak wzielam go na rece to sie tak malutki przytulal, calowal jakby mnie wieki nie widzial, normalnie szok.

EWSTRA- Mufinki mniam mniam teraz taki okres ze deszczowo w Poslce:/Ale i tak ci zazdroszcze

cdn wrocili zespaceru z placzem ale byli ponad 2 godz, I Franio spal 2 godz na dworzu szok. Dziadek jakies fluidy mu przysyla na spanie hehe, DObrze ze zdazylam odkurzyc i umyc podloge

to pisze znowu:-) dziadek pije kawke z piwkiem franek w hustawce a mama przy kompie hehehee

KAsiulka- franio przy meblach, przy lozku tez chodzi a pod raczki nie, po prostu to nie ich czas jeszcze. Ale juz niedługo nas zaskocza:-)

atan- 7 kg? kiedy to bylo juz nie pamietam hehehe

nefi- moze podawaj diclofor- to probiotyk. ja juz kilka razy podawlam na bole brzuszkowe

aina- jak serniczek? mam nadzieje ze juz lepszy humorek u ciebie i Antosia

dobra ide sie pobawic z niunkiem moim, potem obiadek szybko i jakies zakupy .
 
Ostatnia edycja:
reklama
moja to wczoraj o 1 zasnela ja po 2 i co o 4 cyc i o 6 cyc i o 8 cyc i o 10 koniec spania i do 17 niespala nic.. dopiero padla.. myslalam ze ocipieje do tego maz z katarem w pracy i pisze mi smsy jak mu zle z katarem no ja... dzis niemam na nic sily ale odwiedzilam kumpele co ma 3 dzieci i uznalalm ze wole jedno ogupialabyym tyle chalasu robia ze oguchnac idzie,..
 
hej dziewczyny,

No to Mała jest cała w ciapki. Także 3 dniówka jak w morę strzelił. Gorączka opusciła nas na dobre w srode w nocy. Także nawet do lekarza z nią nie jechałam tylko dzwoniłam i widac pani doktor miała rację, że trzeba poobserować i stawiała własnie na 3dnówkę.
Kupy tez zaczynaja się normowac bo probiotyk oczywiście od razu dałam. Tylko żeby było wesoło to zab jej wychodzi. Może dlatego nie je. Widac go już. Jakoś strasznie wolno jej te zebiska wychodzą. Juz jakis czas temu było widac dolne jedynki, a dop[iero teraz juz jedna jest prawie na wierzchu. No i M wrócił. Malutka wyprzytulała go jak nie wiem. Także Kasiulka masz rację takie przytulaki to bajka. Do tego byłam z nią dziś w sklepie. Chodziła za raczki ze mna po przymierzali i dawała buzi dziewczynce w lustrze. Normalnie padłam. :-D
Dobrze Kobitki zmykam. Zyczę wszystkim miłego weekendu i nie chorowac mi tutaj.
 
Wy tu o kroczeniu za rączki a moja jak kłoda! Tylko by siedziała caaaały dzień! Nawet na chwile nie pozwala się położyć ani na plecach ani na brzuchu! Nic a nic się nie czołga, tylko chętnie staje przy meblach i podskakuje trochę ale kompletnie nie umie oderwać nogi od ziemi.

kasiulka Pola też się przytula ale jej braciszek do dziś się nie przytula :( więc nie każdy maluch to lubi.

nefi super ze to tylko 3 dniowka to zawsze taka ulga:)
 
Widzę małych przytulaczy ;-)
Mój cudowna przylepa jest :-) I do tatusia też się lubi przytulić
A wczoraj też się przytulał do swojego odbicia w lustrze, alebo raczej robił takie małe "bam", ale tak delikatnie i ostrożnie, że aż komicznie. Dziś kota swoim gadaniem wystraszył. A babci musiał streścić cały tydzień, co i jak (bo tyle się nie widzieli).

nusia kapitalnie, że dziadek dał radę. JAk ja mojego czasem obserwuję, to nie wiem czy śmiać się czy płakać - choćby dzisiaj; niby weźmie małego na spacer (super dla mnie, bo mam chwilę spokoju czyli na ogarnięcie tego i owego), ale co to za spcer, jak z nim tylko do ogrodu wyjdzie, gdzie ogniska pilnuje :baffled: A potem z takim rozżaleniem, że mały nie ma humoru, bo tak tylko siedzi (zrezygnowany, dodam - tez bym była zrezygnowana :sorry2:)

nefi jak trzydniówka, to zaraz będzie chyba juz po wszystkim, co? Oby.

Co tam jeszcze miałam pisać?
Aha. Ewstra udanego imprezowania. Na pewno będzie ciekawie i... głośno ;-)

My jutro na pogrzeb. Jak na złość pogoda się zepsuła - jest ZIMNO jak diabli, mokro i w ogóle najchętniej bym się zadokowała przy kominku (którego nie posiadam). Ale to scenariusz najwyżej na wieczór - oczywiście w wersji z kaloryferem i świecami zamiast kominka :-)
 
VIll ale się usmialam z tym kominkiem:) rewelacja:)
co do dziadka to i tak super ze wychodzi:) my dziadkow juz nie mamy a moj tesc i moj tata nie przepadaja za dziecmi i w zyciu by nawet 5 sekund z dzieckiem nie zostali:)
natomiast ja z Polą od przynajmniej pazdziernika na normalnym spacerze nie bylam bo ciagle ktos chory a po drugie u nas nie ma chodnikow ani nie ma gdzie chodzic a samej to mi sie zupelnie nie chce!
 
Ostatnia edycja:
Haj.
U nas nieco lepsze nastroje, choć może nie tak wspaniałe jak w czw. ale zawsze to zmiana na plus :)
Poza tym, wek. rany jak ja lubię jak małżon w domu ... mmmmm!
Młody definitywnie odmawia jedzenia papek... Dziś nie ugotowałam obiad i chciałam dać mu rosół z manną z hippa, to nie i koniec! Dogotowałam mu kilka klusek (makaron świdry w ilości ok 15 szt) dodałam do rosołku i... dzieć zajadał się ze smakiem :) Normalnie szok! Widać że przychodzi taki etap i dziecko samo rezygnuje z papek! I zauważyłam że Jontek uwielbia wspólne posiłki, kiedy to cała trójka zasiada do stołu. Wtedy wszystko lepiej smakuje i jakoś tak rozgada się przy tym :)

Ciągle zastanawiam się co zrobić z tym karmieniem! Póki co ograniczyłam do karmienia nocnego czyli ok 2. Jontek nawet w dzień nie bardzo chętny na cyca, co mi też odpowiada! Małżon namawia na odstawkę, a ja... hmmm... szkoda mi Antka! Ja tam nawet lubię te nocne karmienia, jak przez sen mnie głaszcze, lub rączką szuka mojej buzi bym ją ucałowała :) Bardzo mi trudno, uciąć nawet to! Co innego gdyby sam zrezygnował...

Kasiulka w czw zrobiłam sernik wiedeński. trochę się nie udał (pierwszy raz w życiu nie udało mi się ubić sztywnej piany i nie miałam budyniu waniliowego/śmietankowego budyniu więc dałam czekoladowy ;p)! Ale generalnie wyszedł dobry! Małżon zażyczył sobie na przyszły tydzień :) Gratki za pierwszą tak udaną nockę!
Ewstra jak spotkanie z koleżankami i taką szarańczą? Bankowo udane! A daj przepis na te muffinki!
Nusia taki dziadzi to skarb!
Nefi w sumie to dobrze że trzydniówka, przynajmniej macie to już za sobą! Pospała pani już po powrocie pana męża? Wyspana?! Mam nadzieję że tak!!
Vill bo to zima już idzie, zima pani!
Maria przyjdzie czas to nadrobicie spacery! A jak twój domowy szpital? Jak ty się czujesz?

Kurna, znów tak nieziemsko marznę! Masakra, nienawidzę tego!

Nefi, taki cytacik dla ciebie i kilku innych mam :) : Warto pamiętać, że każde dziecko rozwija się w swoim tempie. Jedne dzieci szybciej stają na nogi i rwą się do chodzenia. Inne wolą spokojnie obserwować świat, za to więcej rozumieją, a nawet zaczynają mówić. W tym wieku te różnice są zupełnie naturalne. Wiele zależy od temperamentu dziecka, jego sprawności, a także genów. Nie bez znaczenia jest też kontakt z rodzicami.
 
Ostatnia edycja:
Aina ah dzięki u nas dziś lepiej i byliśmy nawet na rodzinnym spacerze.
Co do karmienia to ja Bartek karmiłam do 7 miesięcy w dzień a w nocy do 9 miesięcy i było to optymalne bo im dalej tym bardziej rozumny maluch i tym gorzej przestać. Jednak Pola to zupelnie inna bajka, przedewszystkim to ona nie chce jeść nic poza cycem, kaszką i czasem czasem owocki:( no i jest strasznym przytulasem i uwielbia cyca:) Bartek sie nigdy nie przytulał i bylo mu to obojetne kto go karmi a
Pola aż pieje jak do niej idę i wie ze będzie cyc:) no i nie wiem jak ja dam radę jej tą przyjemność zabrać :( ale chciałabym zaimprezoeać w sylwestra :) hahah
 
ahoj kobitki,
dziec i małż już śpią, ja jeszcze oglądam Życie od Kuchni i popijam herbatę wieczorną:)

aina, a dlaczego chcesz rezygnować z nocnego karmienia? jeśli nie sprawia Ci ono kłopotów, to po co psuć coś super naturalnego, zwłaszcza, że Ci tego stanu jak sama piszesz szkoda i chyba nie jesteś jeszcze na to odstawienie całkowite gotowa:) sama musisz dojrzeć do tej decyzji, a nie słuchać męża czy kogokolwiek innego, to są wasze z Antosiem chwile:) super, że sernik smakował, serdecznie zachęcam do piernikowego, jest obłędny!

Maria
jak tam Wasze zdrowie? Tak ku odporności to polecam tran, ja chyba na gwiazdkę zaopatrzę wszystkich w trany odpowiednie dla ich wieku:) Mollers ostatnio wprowadził baby tran po 6 miesiącu, chyba kupię Mani na Mikołaja:)

Vill, fajne te nasze przytulaczki, Mania też jest taki rzep, że najchętniej by cały czas się przytulała, przepiękne to jest i korzystam póki chce się przytulać, bo za parę lat to się zmieni, a czas tak szybko leci;D

nusia super, że dziadek spisał się na medal:D Jednak w dziadkach też jest potencjał o jakim nam się nie sniło:D Mój teść namiętnie gotuje Mani zupki, które ona zresztą uwielbia! i śpiewa jej kolędy niezależnie od pory roku:D a mój tata robi "sowę" pohukując ochoczo, w obu przypadkach działań dziadków - zachwyt Mani gwarantowany:D

nefi, dobrze, ze to trzydniówka, my już jesteśmy "po", aczkolwiek u Mani obyło się tylko ze stanem podgorączkowym, ale marudna była okrutnie w tych dniach.

u nas znów wielki powrót do cyca i wszelkie inne jadło, no może poza kaszką, jest BE, więc cycolimy się jak za dawnych czasów sprzed pół roku co najmniej....:) ale w zamian Mania pięknie robi kosi łapci ( a robi je nawet w nocy jak się obudzi i niechcący usiądzie przez sen), wszystkim dokoła macha rączką głośno wołając papapapa, takie to moje dziecko szalone:)
 
reklama
hej dziewczyny,
Tak wyspała się, chociaz poszłam najpierw spac bez stoperów i co Mała marudziła w nocy to i ja wstawałam z M. Później załozyłam stopery i zasnęłam. Jednak dał mi w kośc ten tydzień, dopiero dzis poczułam zmeczenie jak mogłam sobie na to pozwolic bo jest M w chacie. Dzis bylismy u pradziadków Natulki. Mała szaleje z chodzeniem i krzyczy jak nie wiem co z radości i piszczy. Przestała tylko mówic i właśnie raczej piszczy co jest nawet zabawne, ale daje tak, że nawet mój prawie głuchy pies przybiega. No i dzis ustawiałam sąsiadów bo znowu obudzili Mała muza na maxa, juz mi się nie chce z nimi gadac bo to strata czasu, więc zaserwowałam im Slayera, a najlepsze jest to, że Małej sie podobało :-D:-D:-D:-D i równo tupała i szalała do muzyki. :-D:-D. Zresztą Natulka od totalnego malucha do muzyki przyzwyczajona i to bardzo róznej i bardzo ja lubi.

aina
ja Ci się nie dziwie, że z cycowaniem ciężko Ci się rozstać. Ja bardzo przezyłam odstawienie Małej od piersi. Podejrzewam, że bardziej niż ona bo u niej to poszło naturalnie. Butelka po prostu zrobiła swoje i właśnie na poczatku to tylko w nocy jeszcze jadła, a póxniej to juz nawet w nocy wolała butelke. No cóż to jest taka fajna chwila z dzieckiem, ale na pocieszenie dodam, że butelka mozna równie fajnie karmić i zrobic z tego fajny rytuał dla malucha. Mnie Natulka tez po buzi mizia i sie przytula. Tez mi było żal przejść na mm i nawet jeszcze przez jakis czas to się tylko laktatorem katowałam, ale w końcu nie miało to sensu na dłuższa metę. Musiałabym tylko z lakatorem siedziec całymi dniami, żeby utrzymac laktację. Także aina wiem, że to łatwe nie jest, ale jak przyjdzie czas to pomysl, że zdrowa mama Antosiowi jest najbardziej potrzebna.

Amandla
jak długo Mani utzrymywała się wysypka???? Bo ta moja bidula jak biedronka wygląda. Cała jest w kaszce. No i gratuluję robienia kosi kosi i papa.

Maria z tranem dobry pomysł ma Amandla. Zawsze to cos daje.

vill
no ja takiego kota wystraszonego gadaniem to chciałabym zobaczyc. :-D:-D:-D;-)

Dobrze ja zmykam i życze przyjemnych snów.
 
Ostatnia edycja:
Do góry