Czesc, dajemy znak zycia
zyjemy, ale u nas tak sobie, wiec nie ma o czym pisac, bo szkoda smecic tutaj..
w kazdym badz razie podjelam prace (na umowe o dzielo, bo nie chce tracic kontaktu ze swoja firma, wiec nadal pozostane na wychowawczym). Praca jednak wymaga pelnego etatu, do tego na 3 zmiany, jedno szczescie, ze problem z opiekunka sie rozwiazal, bo akurat w tym czasie mama mojej przyjaciolki stracila prace i zaopiekowala sie Igusiem, tyle dobrego, ze przynajmniej z tym mam spokojna glowe.
postepy Waszych dzieci sa oszalamiajace i bardzo przypominaja mi rozwoj i postepy mojej coreczki w tym wieku, niestety z Igulem nie tak kolorowo, siedzi ładnie no i tyle, ze rozkreca sie z pelzaniem, o staniu nie ma mowy, nie uda nam sie uciec od tej cholernej rehabilitacji :-(
jutro ide na 6, spalam dzis 4, 5 h, bo wieczorem 'ogarnialam; chate, a dzis jeszcze prysznic i..... gary, wrrr proza zycia
Manta- eee przesada chyba z ta waga, moja 4 letnia corcia wazy od niedawna 14 kg, wlasnie nagle przybrala nam 1 kg od ponad roku, a na roczek wazyla rowno 9 kg...tymczasem braciszek juz ma 8,5 kg
vill. Atan- fajne fury maja dzieciaki, milego 'powożenia'
mini- no to witam w klubie mysle, ze ja po tygodniu nocek sama z soba nie 'strzymam' i sie wyrzuce przez okno to beda moje pierwsze w zyciu nocki...boje sie szczerze mowiac zastanawiam sie jak dlugo dam rade...jedno dobre, ze jak nie podolam to tym 'walne' i wroce do siebie na etat.
nie pamietam co mialam jeszcze pisac, wiec spadam pod prysznic, dobrej nocy dziewczyny!
zyjemy, ale u nas tak sobie, wiec nie ma o czym pisac, bo szkoda smecic tutaj..
w kazdym badz razie podjelam prace (na umowe o dzielo, bo nie chce tracic kontaktu ze swoja firma, wiec nadal pozostane na wychowawczym). Praca jednak wymaga pelnego etatu, do tego na 3 zmiany, jedno szczescie, ze problem z opiekunka sie rozwiazal, bo akurat w tym czasie mama mojej przyjaciolki stracila prace i zaopiekowala sie Igusiem, tyle dobrego, ze przynajmniej z tym mam spokojna glowe.
postepy Waszych dzieci sa oszalamiajace i bardzo przypominaja mi rozwoj i postepy mojej coreczki w tym wieku, niestety z Igulem nie tak kolorowo, siedzi ładnie no i tyle, ze rozkreca sie z pelzaniem, o staniu nie ma mowy, nie uda nam sie uciec od tej cholernej rehabilitacji :-(
jutro ide na 6, spalam dzis 4, 5 h, bo wieczorem 'ogarnialam; chate, a dzis jeszcze prysznic i..... gary, wrrr proza zycia
Manta- eee przesada chyba z ta waga, moja 4 letnia corcia wazy od niedawna 14 kg, wlasnie nagle przybrala nam 1 kg od ponad roku, a na roczek wazyla rowno 9 kg...tymczasem braciszek juz ma 8,5 kg
vill. Atan- fajne fury maja dzieciaki, milego 'powożenia'
mini- no to witam w klubie mysle, ze ja po tygodniu nocek sama z soba nie 'strzymam' i sie wyrzuce przez okno to beda moje pierwsze w zyciu nocki...boje sie szczerze mowiac zastanawiam sie jak dlugo dam rade...jedno dobre, ze jak nie podolam to tym 'walne' i wroce do siebie na etat.
nie pamietam co mialam jeszcze pisac, wiec spadam pod prysznic, dobrej nocy dziewczyny!