reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

Vill-wiadomo...progres genaralnie jakiś jest ;) chodziło mi jednak o to, że od ostatniego mojego wpisu na ten temat niewiele się zmieniło. Ktoś napisał o Twoim Rafałku KLUSEK haha, kurcze, zastanawiam sie jaki epitet znalezc dla mojego Smoka! Bylismy dzis na szczepieniu i Filippo waży 9200! :D chłopak praktycznie ciągle jedzie na maminym mleczku. On przybiera jak oszalały a mi waga leci na łeb i szyję :/ Oj czas zezygnować z cyca :(
mini-nieciekawe masz te godziny pracy...daj znac jak tam dajesz rade
aina, Kasiulka ja czasem pomieszkuję sobie z rodzicami, ogólnie przeraża mnie to jak bardzo jestem z nimi związana...to chyba nie jest normalne? :p
Maria powodzenia w poszukiwaniu Niani, cięzka przeprawa przed Tobą...
atomówka-graatuluję! :) egzamin na prawko w Warszawie, zdany za pierwszym razem-no no ;) szacuneczek! Najlepszego dla Aleksa z okazji mięsięcznicy :)
 
reklama
witam melduje ze wrocilismy od babci ;-) milo was poznac na fb ale i tak was nie rozpoznaje :sorry: taka zdolna nie jestem by spamietac niki i nazwiska ;-)

ale jestem wykonczona dzisiaj a pogoda sie strasza zrobila ..
zycze milej nocy ;-)
 
Witam
biggrin.gif


Melduję, że:
- M wyniósł się nad ranem z sypialni - dzierżąc w dłoni kołdrę i dwie swoje dwie poduszki zasiedlił kawałek podłogi w małym pokoju, jako że żaden z dwóch stojących tam tapczanów nie spełnia wymogów zainteresowanego;
a to dlatego, że pozwoliłam Rafałowi dzisiaj nad ranem mruknąć kilka razy celem zaśnięcia (była zmiana pieluchy w jego pokoju - żeby nie było ryku w sypialni; ryku nie było, za to się rozbudziłem nieco i żeby ponownie zasnąć musiałem sobie zamruczeć kołysankę
wink2.gif
)
- katar prawie przeszedł (ale ciiii - żeby nie wrócił)
- M wrócił z pracy nie w sosie, to i zadowolona byłam, że poszedł szybko spać i nie musiałam patrzeć na tę minę męczennika, od której odechciewa się wszystkiego
- aktualnie leje u nas jak z cebra - oj, powinny jeszcze grzyby rosnąć, tylko kiedy by się tu na nie wybrać...
- Rafał wpada w cycocholizm; daję mu dzis po południu herbatkę - zrobił dwa łyki i histeria o cyca :eek: Wpakowałam się z lapkiem do łóżka (jak M wybył, to trzeba czymś zapełnić puste miejsce) - jak tylko mnie poczuł, to nie odpuścił, grożąc postawieniem na nogi całego domu

nusia bo ja biorę mocne postanowienie (a nawet dwa) ;-)
1. Chodzić spać o jakiejś w miarę rozsądkowej godzinie
2. Doprowadzić w domu pewne sprawy do należytego porządku, zamiast ściemniać pół dnia przed kompem
Jak na razie się udaje. W miarę.

Madzik zmieniło, nie zmieniło - roboty wcale mniej, a opieka nad dzieckiem czasu też wymaga i tylko doba dłuższa być nie chce :eek: Wiem, że zarówno przed ciążą, jak i w jej trakcie, spałam zdecydowanie więcej. W zasadzie ostatni raz taki nocny marek był ze mnie w szkole średniej. Bo potem jak pracowałam w restauracji i ciągnęłam kilka wesel pod rząd do końca, to miałam dość i narzekałam, że chyba sie starzeję. Więc chyba mnie macierzyństwo odmłodziło ;-):-D
U nas wspinanie też jest, ale tylko po mamie, jak ta trzyma mnie na rękach ;-)

Maria fajnie, że Pola sypia lepiej - oby na stałe :tak: Ja też panokcie obcinam często, a dwa dni później zdarza nam się jakaś szrama (jak dziś - w sumie kropka na nosie, rysa na policzku i strup na uchu :eek:)
Mam nadzieję, że znajdziesz jakąś fajną i rozsądną kobitkę. A nianię zawsze możesz sprawdzić, np. niespodziewanym powrotem "po coś". Choć ja to bym chyba zrobiła tak, że montuję kamerę, mówię o tym wprost i chcę mieć możliwość zabaczenia co u dziecka w każdej chwili - po tej akcji we Wrocławiu to naprawdę strach zaufac komukolwiek obcemu...

Kasiulka Twój też? Ja się dziś wieczorem zastanawiałam czy aby jakichś procentów gdzieś nie piłam, ale ostatecznie doszłam do wniosku, że 3 naleśniki z serem zjadłam - bo też szalał jak wariat, a do tego tak się chichrał :-D
Na pewno nie AZS - bo właśnie u nas skóra nie jest sucha; to na głowie było mokre i sączące się, a to pod kolanami, to tylko lekko czerwone - obstawiam swój błąd z chustą i fakt, że długo nie mogłam trafić czym to złagodzić. Teraz już prawie śladu nie ma

atomówka szacunek dla Twojego Pana - u nas M obciął pazurki za pierwszym razem; za drugim się doczekac nie mogłam i wzięłam w końcu sprawy (a dokładnie nożyczki) w swoje ręce.
No i gratuluję 7 :-)

gagucha no u nas chyba by się przydało odstawić dodatkowe posiłki - bo odkąd są obiadki, to jakoś tak mniej zjada; jak mu akurat nie smakuje, to potem ani obiad, ani cyc (bo umęczony zaśnie). I czasami się zastanawiam z czego on w ogóle żyje (chyba, że nadrabia w nocy, ale to też nie za dobrze). A o 9 kg bym sie nie pogniewała; jakby do tego jeszcze pporządnie usiadł, to bym mogła fotelik przestawić i mieć małego na oko, jak gdzie jedziemy (bo nie zawsze mam asystę w postaci mojej mamy). Tak samo jak nie pogniewałabym się o zrzucenie kilku kg z siebie ;-)

Atan ja tez się na poczatku gubiłam i czasem jeszcze zdarza mi się zajrzeć do ściągi, ale generalnie operuję w głowie tylko nikami z bb :-)


No to teraz grzecznie spać :-);-)
 
dzień dobrek!
pogoda piękna, tylko że zimno 3 stopnie, a my niedługo zbieramy się do neurologa na kontrole. Ciekawe kiedy nam odpuszczą, choć znając życie i NFZ za pół roku kolejna . W listopadzie też mamy iść do lekarza rehabilitacji. Mam nadzieję, że wygłupiać się nie będą i nie będą kazali dalej się rehabilitować.
A wiecie, że na jutro zapowiadają śnieg?? brrr opony w samochodzie trzeba będzie zmienić. W przyszłym tygodniu jedziemy do teściów, więc długa droga przed nami.
gagucha super z Waszymi kilogramami! jemu w górę, Tobie w dół. Ja też bym tak chciała, ale to niemożliwe za łakoma jestem. A tak w ciązy dobrze dietę trzymałam. Muszę do niej wrócić, ale codziennie powtarzam sobie od jutra i kupuje chleb, albo jakąś słodkość
Ale wiecie co, jakoś tak wolałabym żeby Grześ był drobniejszy. Waży teraz 9 kg, mierzyłam go jak dość prosto stał, ma ok 74 cm. A w ciuszki rozm. 74 na długość się nie mieści hmm
vill Ty to nawet nocne pobudki umiesz przedstawić z humorem :-)
 
Dzien dobrek:-)
Tata juz od 7 w pracy, my wstalismy o 9:15:szok::szok: ale nam ię dobrze spalo razem:-) Teraz mama konczy sniadanko. WOda się studzi na kaszke dla malego a franus skacze w jumperze poki co:-)

KAsiulka śńieg:szok::szok: w irlandii sniegu nie ma:-( kilka razy padal ale za kilka godizn brak. NAjbardziej brakuje mi go na swieta, wiec zawsze się modle zeby przymrozilo, tak jakby sie biało robi:-)

Gagucha- zazdroszzcze tych kh lecacych, oj przydaloby mi się, ale ja to jestem jakis zarłok chyba.

Maria- gratuluje przespanych nocek i zeby tak zostało:-)

atomowka- gratuluje 7 miesicznicy, a my za tydzien juz 8:szok::szok:( kiedy to zleciało)
 
Dzień dobry.
My po szybkich zakupach. Wiejski "market" nam zmodernizowali (czyli wzięła go jakaś sieć chyba), akurat trafiliśmy na "oficjalne" otwarcie. Promocji więcej było niż kupujących
biggrin.gif
tzn. hostess częstujących najwięcej... wędlinami. A przecież dzisiaj piątek
shocked.gif
choć ponoć ksiądz dyspensy udzielił
cool2.gif
Normalnie boki szło zrywać na reakcje niektórych świętych dewotek
laugh.gif
laugh.gif
Cud, że jakiejś antemy na ten sklep nie nałożyły
laugh.gif


U nas też zimnica, ale i tak jak mały wstanie z drzemki, to idziemy na dwór - marzą mi się jesienne fotki wśród liści, których większość właśnie opadła na ziemię...
 
ahoj kobitki, u nas marudzenia ciąg dalszy, podejrzewam jednak zęby, bo mocz wyszedł ok, a temperatura wciąż ok. 37,5 i non stop marudzenie, aha no i dieta Mani od 3 dni to cyc, cyc, cyc trochę jabłka gryzionego zębami i chrupki kukurydziane, jednym słowem masakra!Jak przy każdym zębie będą takie historie to ja nie mam nic przeciwko szczerbatym dzieciom;D
generalnie u mnie gonitwa ogromna, odciągam mleko jak niespełna pól roku temu, oczywiście w nieporównywalnie mniejszych ilościach, dobrze, że chociaż moje mleko z butelki wypije, ale ile mnie to kosztuje nerwów i zdrowia przy codziennym zaganianiu, to nie będę tutaj pisała:)
 
Amandla to dużo siły dla Was, niech te zęborki wychodzą!

na wizycie ok, pani zadowolona z Grzesiowych postępów, na szczęście kolejna wizyta 22.02.13, więc tydzień przed pierwszymi urodzinkami. Pani powiedziała, że patrząc na niego to przyjdzie już na swoich nóżkach :-)
 
Witam
Kasiulka super ze wizyta udana :-)
Vill no ale fajnie w tym sklepie musialo byc z tymi rejligijnymi :-)
A co do spacerow to trudno zdjecia robic jesienne gdy dzieciaczki jeszcze nie chodza...
 
reklama
hej ho
Przeżyłam !! dzisiejszy dzień miałam wolny , ale co to za wolne jak trzeba wstać o szóstej , oporządzić dzieci , posprzątać , obiad ugotować , ponosić , pocieszyć ,pobawić się i nakarmić dzieciarnię :cool2:

Kasiulka bo Grześ to chłopak zdolny jak się patrzy i moim zdaniem nie potrzebna była mu ta rehabilitacja :tak:

Amandla dużo zdrówka dla Mani , oby to ząbki były a nie jakaś infekcja tfu tfu ....

vill a Ty nie myślałaś co by bloga prowadzić ... uwielbiam Twoje opisy :-D

Nusia o tak, u nas śnieg będzie pewnie do połowy grudnia , a potem od stycznia do kwietnia . A na święta pewnie standardowo śniegu nie będzie ;-)

Gagucha
Filipek jest prześlicznym chłopcem , to zdjęcie jak śpi powinien kupić od Ciebie pampers, na reklamę :tak:

A dzieciaki moje nawet rozłąkę przetrwały i to zadziwiająco dobrze - gorzej z M :-D
Tylko Idula coś nie chciała mi dziś jeść zupki i kaszki na kolację :confused2: nie wiem czy to ząbki czy gardełko .... No i chciałam wam napisać że dziś jak byłam po Boryska w przedszkolu to czekała na kolegę Borysa babcia ze swoją wnusią - półtoraroczną Idą :-D
 
Ostatnia edycja:
Do góry