reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

Dzień dobry.
A tu wszystkie śpią.

A my już nie - nie wiem czy się chwaliłam, ale wróciliśmy do sypialni :-)
Za to emek zaliczył właśnie przeprowadzkę do małego pokoju. Już pierwszej nocy o poranku M zabrał swoją poduszkę i poczłapał do małego pokoju. Ale jako że ma tak za krótkie łóżko (standardowy tapczan), to wczoraj wrócił do nas, ale dziś o 7:30 znowu wybył (chyba już na stałe) - no rozumiem jakby Rafał pół nocy płakał, budził się co godzinę... Ale zjadł o 2 (akurat szliśmy spać), potem grzeczne papu o 5:30 i o 7:30 zaczął się kręcić - bo i głodny i pampers do zmiany. A temu źle :eek: No cóż - jego problem. Nam w końcu wygodnie :biggrin2:
 
reklama
niedziela niedziela...
Młody z babcią na spacerze (wróciła po ponad miesiącu), a ja w kuchni (tzn teraz chwilowo nie)
Dzięki jej nieobecności przypomniałam sobie jak bardzo lubię gotować :tak:
vill podeślij trochę grzybów,a skoro małżonkowi bardziej pasuje za krótki tapczan to jego sprawa ;-)
Maria współczuję serdecznie :-(biedne te papużki, a Marcinku też najchętniej zjadłby to co my jemy ale i papki wcina... jak mu daję coś "grubszego" np rozgotowany ryż w zupie to się jakby krztusi... dzisiaj spróbuję tak z marchewką - pokroiłam na drobniutko u tam mu w zupie taką nie zmiksowaną
aina super, że rehabilitacja udana, a kąpiel to nic trudnego, ja prawie zawsze kąpię sama...mężu czasem asystuje (przyniesie wodę, bo kąpiemy w domu) poda ręcznik... ale to naprawdę kwestia wprawy :tak:

resztę zapomniałam

życzę udanej niedzielli
 
a u nas jakby lepiej w nocy.. ale zęba ciągle nie ma, może przystopował. Dziąsła są takie rozpulchnione nadal..
Ogólnie to pracujemy nad samodzielnym zasypianiem i to jest póki co masakra...czasem wieczorem potrafi odpłynąć przy butli, ale jeśli się akurat nie uda, to jest problem i straszne krzyki przy próbach zaśnięcia..
A czy Wy dajecie maluchom coś takiego jak np. chrupki kukurydziane? Zastanawiam się, bo on jest strasznie ciekaw wszystkiego na stole, a wiadomo, nie wszystko póki co dla niego się nadaje, myślę, że taki chrupek by go na czas jakiś zajął i zainteresował...
...ja tez małego kapie sama...choć wiadomo, dodatkowa para rąk zawsze mile widziana...
 
helena ja podaję Mani chrupki kukurydziane, bardzo jej podpasowały, niewiele z nich je, bo zwykle rozpuszczają się zanim cokolwiek połknie, ale zajęcie ma na parę minut i zabawy troszkę przy tym, sprobuj, warto:)

ja dzisiaj Mani podałam rosołek z indykiem i ryżem ( czy coś w tym stylu ) słoik po 6 miesiącu i odpukać nie było żadnego problemu z grudkami, jadła tak samo jak inne papki, aczkolwiek zakończyła na kilku łyżeczkach, widocznie nie bardzo smak jej przypadł do gustu:)

u nas jedynka dolna już widoczna, reszta podejrzewam się wyrzyna bo marudzenie straszne i gryzaki wszystkie w niebezpieczeństwie:)
 
cześć :)

u nas zajęty weekend, ale pozytywnie. Przyjechał przyjaciel mojego męża z żoną. Było bardzo fajnie, ale wiadomo jak to przy gościach, kawka, herbatka, ciasteczko, obiad, spanie. Także teraz odpoczywam po gościach ;).
Jestem przeszczczęśliwa Grześ je pięknie!! i w zasadzie wszystko co mu daje. Nie wiem czy to przyszedł czas na niego, czy może mu lepiej w foteliku?? W sumie nieistotne, ważne i cieszące są efekty :))
agusia fajny pomysł, na obiad. A to mięsko mielone zapiekałaś w naczyniu żaroodpornym, czy jakoś jajko umieszczałaś w mięsie i samżyłaś jako kotlet na patelni ;)
aina jestem przekonana, że Antosiowi pójdzie raz, dwa Wiesz, że ja nigdy nie kąpałam Grzesia sama? tzn. nalewam wodę i jestem zwykle przy kąpieli bo się z nim bawię, ale tak żeby od A do Z to nigdy.
maria ojj to niefajnie miałaś z tymi papużkami, współczuje
amndla pokazuj tu nam zdjęcia raz, dwa. Gdzie byliście nad morzem?
pere ja uwielbiam stronę mamzone, wydaje mi się bardzo rzetelna 7. miesiąc życia dziecka, niemowlę siódmy miesiąc video - kalendarz rozwoju - www.mamazone.pl
vill Ty kiedyś się wykączysz! Uwielbiam grzyby!
helena samodzielnie zasypianie, tiiia... u nas kiedyś było i zanikło. potrzebny jest cyc, wrrr
 
Kasiulka byliśmy na Helu, a kilka fotek wrzuciłam do galerii:)

a kiedy z wojaży wraca Mini55? Jakoś już chyba powinna teraz:)
 
Ostatnia edycja:
I niedziela za nami ;-)
Taka zwyczajna, leniwa...
Tylko marudzenia sporo - u nas zagryzione nie tylko gryzaki, ale także pieluchy, ręce, grzechotki i wszytsko, co tylko udaje się dotransportować do gębolka. A zęboli tak samo jak u heleny - jak nie widać, tak nie widać...
 
hello !!!!
witam ... dotarliśmy :-) w końcu !!!!
Wczasy udane choć szału nie było :-D Pogoda za to była cudowna ...słonko , słonko i jeszcze raz słonko ,a do tego wiatr taki ,że upał nie męczył w ogóle .
Borys był zachwycony ( szkoda tylko że animacje dla dzieci to był wielki niewypał :confused2:) Duszka też nie narzekała , choć ciężko jej było zasypiać wśród hałasów :sorry:
My umordowani i wykończeni :-D 24h na dobę z dziećmi przez dwa tygodnie to nie wakacje .
Najgorsze były posiłki ... Duszka ryczała bo nie chciała siedzieć w wózku tylko jeść z nami , Borys jadł w biegu ( chyba muszę sprawdzić czy nie ma owsików :wściekła/y:) nie usiedział na tyłku pięć minut . Więc połykaliśmy porcje jak pelikany i uciekaliśmy :-D
Lot powrotny nas trochę wymęczył bo mieliśmy 6h opóżnienia :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Następne wakacje spędzamy co najwyżej 10 km od Tarnowa :-D:-D:-D

U Dusi nadal ząbków brak , za to dość ładnie już siada . I ciągle chce stawać na nogi a nawet chodzić :sorry:
Z to nadal na brzuchu się denerwuje , nie potrafi pełzać tylko kręci się w kółko i wkurza się że nie idzie tam gdzie chce ;-)....

Idę sobie pooglądać dzieciakczki :-D
 
o ahoj Mini, super, że już jesteś:D no niestety z dwójką dzieci to można sobie pomarzyć o spokojnych wakacjach, ale optymistycznie podchodząc do tematu, jest szansa, że z wiekiem już będzie coraz lepiej;D amoże i nie....:D
generalnie większość rozmów stąd przeniosła się na facebooka, więc jeśli masz ochotę to dołącz do nas, mogę Ci wysłać zaproszenie jak mi podasz swój namiar:)
vill to tylko patrzeć jak ząbek Rafałkowi wyjdzie, im bardziej marudny tym bardziej wychodzi, przynajmniej u nas tak jest:)
u nas teraz w nocy minimum 3 razy pobudka na cyca, więc zupełnie się Mani odwidziało spanie do rana, no ale cóż począć, trzeba to przetrwać:)
 
reklama
Witam
Przepraszam za chwile milczenia-ale w ostatnim tygodniu bylo tyle spraw do zalatwienia:chrzest byl udany:) dziadkowie zadowoleni my takze.Od piatku jestesmy na wyspach mala podroz samochodem zniosla rewelacyjnie:w sumie wiekszosci czasu spala albo sie bawila, mi oczywiscie smutno ze musialismy juz wracac:( no ale ...przyanjmniej przywitalo nas sloneczko, cala droge nasz kotek siedzial mi na kolanach chyba mialam najmniej dogodne miejsce.Z umiejetnosci naszych to lapiemy stopy i wsadzamy do buzki, w lezaczku jak siedzi stara sie podciagac do siedzenia:jednak nadal jestesmy w gondoli, za to codziennie juz jemy danie i deserek-mala tak sie zajada i na noc kaszka:)
 
Do góry