reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

Ale numer! Po raz pierwszy napisałam ZA DŁUGIEGO POSTA :-D:-D:-D

No to co u nas...
Wczoraj byliśmy na spotkaniu z forumowiczkami regionalnymi. Było bardzo fajnie

A dziś nerwy, bo bardzo liczyłam na panią alergolog z naszego ośrodka (jednocześnie specjalista chorób dziecięcych, więc to ona bada dzieci przed szczepieniem); wczoraj do pediatry naszej dostać sie nie udało, bo było dużo ludzi. A głowa Rafał wczoraj wyglądała po prostu tragicznie - jeden wielki strup
No i tak - najpierw zapytała czy ktoś w rodzinie choruje na łuszczycę (nie), potem o kosmetyki, których używamy (oillan i emolium, więc nie ma się czego czepić), a potem zawyrokowała... AZS (a jak! Ale czego ja się spodziewałam, jak nie standardowej spychologii? No bo przecież jak nie wiadomo co się dzieje ze skórą, to wiadomo - na pewno AZS). A czemum sceptyczna?

Internistka dała nam triderm i cześć (ani skąd się to wzięło - "no takie zmiany mogą się robić", ani co to - bo sama nie wiedziała).
Potem przyszła kolej na pediatrę (i tu jeszcze najsensowniej było): triderm tylko w ostateczności (raz dziennie, do 3 dni), raczej smarować laticortem (inteligentnie powiedziałam, że mam w domu, a w domu zonk - bo laticort jest, ba! nawet dwie tubki! Tyle, że obie po terminie - więc dzisiaj poprosiłam panią alergolog o wystawienie tej recepty), że laticort łagodniejszy to można nawet dwa razy dziennie.
Jej diagnoza: alergia kontaktowa (moje zapytanie o pierze - nie, bo musiałyby byc takie zmiany cały czas <brzmi logicznie > - raczej kot <i tu juz się nie zgadzam, bo Rafal nie ma z nimi kontaktu ani bezpośredniego ani pośredniego - chyba że wziąć za takowy oddychanie tym samym powietrzem w obrębie podwórka. No i teoria "cały czas" moim skromnym nieuczonym zdaniem też się tu kłania...)
Dziś lekarz nr 3 czyli alergolog wyskakuje mi z tym AZS.
Triderm kazała mi zostawić dla siebie (a po kiego grzyba mi on - i czy to ja sobie wymyśliłam, żeby dziecku go kupić? Laticort też raczej nie, a jak już, to raz dziennie do trzech dni (brzmi znajomo?). A poza tym emolium - 6xdziennie (nieważne którym konkretnie specyfikiem, byle emolium - widać MARKA emolium ma cudotwórcze działanie)

(I dziwić się potem, że człowiek sam szuka - jak co lekarz, to zupełnie inna diagnoza)

Jak orzekła alergolog - mamy klasyczne objawy AZS i miejsce występowania też typowe.
No to rżnę głupa i pytam co to w ogóle to całe AZS (wrodzone uszkodzenie skóry - ok).
A od czego to (od wszystkiego <> - od jedzenia, od powietrza, od pierza <poduszki, kołdrę KONIECZNIE zmienić; dobrze że o kocie nie wspomniałam, bo jak nic, kazałaby się go pozbyć>, od tego , że dziecko się drapie...
A czy to takie przejściowe, minie czy na zawsze (trudno powiedzieć, bo to teraz tak będzie - raz mocniej, raz słabiej, ale u większości dzieci do 5 r.ż. choroba wchodzi w stadium remisji i znika <no to ładne mi AZS, co znika z wiekiem - ja myślałam, że z tym się rodzi i UMIERA - na starość oczywiście>)
No a co z tym robić (NIC - natłuszczać emolium); zwyczajnie się pogodzić, że dziecko przez następne pięć lat ma mieć na głowie jeden wielki strup? O nie, nie, nie...
A jeśli już miałoby być AZS, to to się chyba jakoś potwierdza; bo jak na razie to dla mnie strzelanie kulą w płot - a nuż trafimy
No to pytam jeszcze o pasożyty - oczywiście Rafał jest za mały Że niby skąd (a jeśli ja mam? - Jak mama myje ręce, to nie zarazi <no ale moje ręce nie są NON STOP czyste, a tym bardziej nie sterylne>; ponoć nie ma opcji, bo... <I TU HIT> ... małe dziecko jest w stanie się zarazić pasożytami jedynie z piaskownicy przez piasek
No to ja mam kapitalny pomysł na pozbycie się problemu pasożytów u WSZYSTKICH dzieci - po prostu zlikwidujmy wszystkie piaskownice Eureka!

Znalazła się specjalistka - phi!
Nie pozostaje mi nic innego, jak uderzyć do dermatologa dziecięcego - jutro będę działać w tym kierunku.
No i jeszcze się raz zamelduję z tym u naszej pediatry, bo w sumie w odwodzie mam jeszcze jej receptę na zyrtec (z którym kazała się na razie wstrzymać i w razie W się pokazać). Oczywiście nie omieszkam wspomnieć, co wymyśliła jej koleżanka.
A jak to zawiedzie, to pozostanie droga po zielonym dywanie (tylko skąd te zielone brać).
Normalnie wkurzyła mnie baba tym AZS-em. Sorry - ale jakoś mało przekonująca była.
I wiem, że tak łatwo nie odpuszczę i będę szukać dalej. Aż znajdę.

A teraz zmiatam spać (taz. najpierw wycieczka wodoznawcza do łazienki) - mam nadzieję, że nikt przy czytaniu mojej powieści nie zaśnie
 
reklama
vill. rejestruj się do dermatologa.. ja ze swoim też niedawno byłam, na wizytę 2 miesiące czekałam chyba..maasaakra..szybsze terminy tylko prywatnie u nas.. u nas tez azs podejrzewali.. ze po mleku i ja ciągle bez nabiału i małego dokarmiam mlekiem ha.. ale tez miałam nerwa, bo jak mówią,że alergia i ze na mleko, to dlaczego nie dadzą recepty na mleko, tylko muszę kupować to za 30 zł, które wystarcza na tydzień przy dokarmianiu 2 razy dziennie? U nas zmiany były mniejsze, na twarzy czewone poliki czoło w drobnych pryszczach i takie zmiany dziwne w okolicach łokci i kolanek... pediatra tez kazała kąpac nawet 2 razy dziennie w emolientach i smarowac sudocremem jakby nie przeszło wciągu tyg to miałam się znów pojawić, a no i ja karmiąc piersia miałam wypic wapno, więc piłam, mimo,że przy kamicy nerkowej nie mogę, no ale małemu ulżyć chciałam.Oczywiście miał nie drapac itp.. łatwo powiedziec...
Ja kupiłam więc fenistil w kropelkach, bo koleżanka u innnego lekarza je przy takich problemach miała polecane.Swojego jak zapytałam, mówił,że nie ma potrzeby...no ale nam w ciągu jakiś 2 tyg przeszło, póki co ciągle ja bez nabiału, kaszek nie daje tylko czasem kleik ryzowy do mleka ha...
Zarejestrowałam się do dermatologa i jak teraz byliśmy to wiadomo, po takim czasie to juz i trądziku nie było i te zmiany "AZS" też zeszły, więc pytałam o inne mniejsze problemy ze skórą jak zaskórniaki i te białe takie podskórne prosaki... dostaliśmy jakiś specyfik, ale czekam aż mały spokojniejszy bedzie to wtedy spróbujemy i powiem Wam czy działa...
 
heloL

my dzisiaj pospalismy do 7:30 normalnie rekord :-D:-D pewnie przez ten deszcz

maria no to mialyscie przygode z ta guma dobrze ze wszystko sie dobrze skonczylo

pinula heh do pracy wracam w przyszlym tygodniu dopiero ( JUŻ !! ) napewno dam znac jak bylo a co do siusiaczka to moj tez sie ciagle za niego lapal jakis czas wlasnie zaraz po tym jak odpielam mu pieluszke ostatnio wyczytalam ze obmacywanie narzadow plciowych jest postepem znaczy umiejetnoscia 6 miesiaca :-D takze spokojnie

vill super ze Rafałek taki dzielny na szczepieniach i jaki dlugi chlopak z niego chyba najdluzszy ze wszystkich 77 cm normalnie wow i ze niby ma nadwage ? my wazymy wiecej i nic nam nie mowili ze za duzo a tak wogole to jaki post a raczej jakie dwa :-D

wam tez przy pisaniu posta przeskakuje kursor na poczatek wkurzajace to jest jak nie wiem ?

miłego dnia dziewczynki u mnie pochmurno i leje nic tylko spać
 
witam się :)

madziorka Adaś zuch chłopak, może i Wy już niedługo skończycie rehabilitację. Trzymam kciuki, żeby dyr. okazał ludzką twarz i nie kazał Ci przychodzić na 2ga zmianę. Dzięki za namiary na konkurs, chyba wezmę udział. Musze poszukać tylko jakieś dobre foto :-)
aina też strasznie się denerwowałam tym badaniem, ale na bank i u Was dobrze jest!
pinula my USG główki mieliśmy w 3mcu. A co łapania siusiaka, nasz też łapie jak tylko może :-D, to dobra zabawka tak wystająca miękka rureczka pod ręką. Przyznam szczerze, że też się trochę zastanawiałam dlaczego tak robi.. nie pomyślałam, że go swędzi, ja sie bałam onanizmu dziecięcego-że sprawia mu to przyjemność. Ale widzę teraz, że zupełnie nie ma czym się stresić, bo Wasze chłopaki też tak robią. Pinula, Jaś daje rade w gondoli?? wow! nasz się denerwował, że nic nie widzi. I faktycznie przesiadlka była w 3mcu, ale nasza spacerówka rozkłada się zupełnie na płasko. Teraz jeździ już na siedząco. I też musieliśmy zmienić już kierunek jazdy. Początkowo jeździł przodem do nas, teraz od tego tygodnia przodem do świata i tak jest duuużo lepiej.
vill Rafałek duży chłopczyk, piszesz że teoretycznie za dużo waży?? hmm a on taki długaśny. Nasz waży 8,5kg, a ma ok 74 cm. To już zupełnie klocuszek. Vill, życzę Ci dużo determinacji w rozwiązaniu problemu zdrowotnego i faktycznie szukaj dalej. Dermatolog może być strzałem w 10
maria nie zazdroszczę przygody!,a co do diety też staram się racjonalnie odżywiać, ale ja za to jestem czekoladoholikiem ;-)
madziorka mi się normalnie pisze

No to dobrego dnia, pewnie dzisiaj wszyscy będą kisic się w domach. Jesiennie nam się zrobiło. Podobno już jutro ma być lepiej!
 
hej

kasiulka - mam nadzieje ze cos wygrasz :tak::-) tak jakos pomyslalam odrazu o tobie no i brawa dla Grzesia ze zalapal oby juz mu tak zostalo :tak::tak::tak:

ale sie dzisiaj wkurzylam no i tak jak myslalam bede chodzic na dwie zmiany zreszta czego ja sie spodziewalam po moim nowym kierowniku i beznadziejnych brygadzistach ktorzy sie martwia tylko o swoje tylki:wściekła/y::no: a wiecie jak mnie poinformowali ???? na fejsie :szok: no zart jakis po co ja dawalam nr telefonu zreszta moim zdaniem takie informacje przekazuje sie "osobiscie" przez tel chyba ze sie myle zreszta niewazne. Naszczescie jest jeszcze jedna dziewczyna ktora chodzi na 2 zmiany i akurat bardzo jej zalezy w przyszlym tyg isc na popoludnie tak wiec super ale i tak jestem wsciekla

No nic wyzalilam sie

Adaś dzisiaj marudny wiec albo pogoda albo ( co bardziej prawdopodobne) wczorajsze szczepienia na żółtaczke i troche sie martwie bo co godz lub 1,5 jest kupka i w dodatku cuchnaca ale pijemy cycusia i wode no nic zobaczymy dalej

do pozniej...
 
Witajcie drogie Panie!
Maria no to trafiła Ci się przygoda, a czy Pola bardzo Ci marudziła czekając na małżona? Fajnie że tak aktywnie spędzacie sobie tydzień. W tym zapyziałym Poznaniu tylko jedna instytucja oferuje jogę dla mam z dziećmi, fitnesu w ogóle nie ma ;/ ale jak dobrze pójdzie to może uda się zorganizować instruktora od jogi i kilka koleżanek z przychówkiem a miejsce to już nie problem :)
A muszę po cichu Tobie powiedzieć, że ja uważam, że gdy aura nie dopisuje to tabliczka czekolady jest porcją jednoosobową :p
Pinula fajnie że masz zaufaną osobę do Jasia, a jestem ciekawa jak pójdzie aklimatyzacja?
Szpital w którym rodziłam, jako jedyny w Poznaniu nie robi dzieciaczką usg ;/ co jest tym bardziej dziwne że to Klinika przy uniwersytecka. Jeszcze tylko powiem że opiekę położniczą mają fantastyczną, ale pediatryczna zdecydowanie pozostawia wiele do życzenia!
Vill o matko, no co za konowały! Kochana, wytrwałości w drążeniu!
Helena zapomniałam Tobie napisać, że na wzmocnienie odporności Jontek dostaje cebion (witamina C to do końca tygodnia) i tran (zamierzam podać mu całą flaszkę 200 ml).
Madziorka i mój sybaryta dał mi dziś pospać, a nawet więcej... to JA panisko moje budziłam o 8 :D Adaśko chyba taki marudny i te kupy to chyba po szczepieni? No ja pier... co też się dzieje z tymi pracodawcami?! Ja się pytam?!:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Kasiulka Brawa dla Grzesiulka i oby tak dalej!

Jutro idziemy do pani rehabilitującej, jestem straszno ciekawa jak to będzie. Rany, oby Antoś zaczął nadrabiać!!
 
aina zacznie, zacznie! też dostałam kiedyś wit. C i dają Grzesiowi ją teraz. Mam nadzieję, że nie robię źle, a wzmacniamy odporność. Tak sobie tłumacze ;)
madziorka wredny chłop :wściekła/y:, a z tym fb to trochę polecieli... (wtf??). U nas też dzień bez szału, niby nie płakał za dużo, ale jakiś taki niezadowolony. A Adaśkowi, może kolejne zęby idą?? przy ząbkowaniu są biegunki (ale o chyba nie ma biegunek).

Zastanawiam się czy nam kolejne zęby nie idą, właśnie humor nie najlepszy i znowu pchanie rąk do buziaka.
Kupiliśmy dzisiaj fotelik do samochodu Romer King Plus 9-18 kg i dostał nam się fotelik Chicco Polly podoba się Grzegorzowi :)
 
U nas też dziś rekord spania (i niespania) - dziecko jadło przed 4 (dokładnie jak się kładałam spać), potem o 8 i 9 i po tym śniadaniu poszedł... dalej spać. Szkoda, że ja nie...


I nie do wiary, ale piszę tego posta od rana :szok: Tzn. rano tu weszłam i jak się potem oderwałam, to dopiero teraz udało się wrócić...

Ta Rafałowa nadwaga to wg teorii pani doktor :confused2: Ostatnim razem ważył 7700 g i miał niby kg za dużo, a wczoraj już tylko 500g na +. Ona ma na to wzór - z tego co dojrzałam, to waga urodzeniowa x2+500g (a ostatnio miała być tylko podwojona urodzeniowa). Ale sama przyznała, że to tak tylko teoretycznie, bo nie jest to nic czym należałoby się niepokoić. I że właśnie duży jest i tyle.
No a wysoki to na pewno będzie - po tatusiu, który dziś szalał z małym równo :-) Szkoda tylko, że tak nie jest co dzień...

Na 22.10 mamy wizytę u dermatologa. Ale jak znów się zacznie coś dziać (na razie wszystko ładnie schodzi - kąpiel w nadmanganianie też potrafi cuda zdziałać), to od razu priv...

Kasiulka no to super, że Grześ zasmakował coś nowego - może właśnie nadeszła jego pora ;-)

Madziorka oż dziady jedne :wściekła/y: A informacja na fb? :szok::no: No nie - dla mnie nie do przyjęcia.
Jak Adaś? Oby juz lepiej.
U nas też dzisiaj odrobinkę więcej marudzenia i domagania się uwagi, tudzież cyca, ale też tak myślę, że pogoda+zęby (od 4 dni zresztą dość mocno zauważalne - w sensie objawów, bo szukać i z lupą próżno)+ właśnie wczorajsze szczepienie (z tym, że my jesteśmy jedno szczepienie do tyłu, więc po trzech wkłuciach)

aina jak to będzie(na rehabilitacji)? Dobrze będzie :-)


No a reszta pewnie na fb :-p
To ja lecę jeszcze na all...
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Do góry