Hejka wszystkim.
Noc przespana całkiem spokojnie - padnięta po prostu byłam i tyle.
pinula to dziś ja Cię normalnie uściskam - współczuję Ci z serca, bo doskonale znam te uczucia, których doświadczasz
U mnie na razie całkiem normalnie - oby jak najdłużej
Ja o jakichś blokadach na neta nie mam nawet co marzyć bo:
1. Mój jest informatykiem (i prędzej on mi może coś takeigo zrobić
)
2. Jak już przyrośnie do kompa, to w ruch idzie gra a nie net
Bozienka uważaj na siebie - pewnie jest tak jak piszesz: za ciepła kąpiel. Ja też trochę odpuściłam (profilaktycznie) z temperaturą wody - zawsze zlewałam sie wrzątkiem, ale teraz to tak z umiarem się staram...
Włoski? Też sobie cos ostatnio czerwień upodobałam - do 26 roku życia nigdy nie farbowałam, a teraz to tak 3-4 razy w roku funduję sobie zabieg u fryzjera, w pozoostałym czasie szampon jak mi się chce. Jakąś rewolucję chcę zrobić przed świętami - już mam umówioną wizytę...
U mnie też piękna pogoda, ale trzeba się wziąć za obiad. Małża chyba wyślę do żelazka (sam się zdeklarował - jak coś przeskrobie, to potem zawsze kochany jest ;-)). A po południu wybierzemy się chyba do mojej mamy - zawieźć jej komputer
, bo chciała maszynę do pisania, więc postanowiłam nauczyć ją nowszych metod
. I może skoczymy od razu do jej znajomej oglądnąć/przywieźć łóżeczko dla Maleństwa :-) (ponoć jest takie większe do przerobienia później na tapczanik
a tapczan na potem już mamy - niejeden nawet)
Życzę Wam sympatycznej, słonecznej i cudownej niedzieli - odpoczywajcie, regenerujcie siły, pozwólcie sobie na lenistwo albo aktywność - co tam każda z Was woli - niech ten dzień będzie po prostu Wasz :-)