reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

reklama
AAAAA rewelacyjne te przesądy z pierwszego linku:D zwłaszcza nie maluj się i nie jedz nożem, a poza tym kobieta w ciąży to jedno wielkie nieszczęście;D ropienie oczeka na skutek seksu też super!
 
heyka

Ładnie słoneczko przygrzewa
ide z młodym spacerkiem liscie z grobow i w około pozamiatac (groby na szczescie juz wypucowane, wyszorowan)

Dziewczyny bardzo prosze nie pisac o takich "głupotach" (dla mnie takie przesady to głupoty straszne )
bo sie własnie taki "smietniczek " robi..
ale jak sie czyta o smierci nowonarodzoinych dzieciaczkow to mimo ze sie nie che to i tak podswiadomosc "robi swoje" potem to wychodzi we snach, niepokoju, złym samopoczuciu, stachu, mysli zaraz: a dzisiaj nie czułam ruchow i cos nie tak jestitp...

Ja z synkiem w brzuszku byłam na cmentarzu kilka razy, raz zapalic znicze u kolegi...
na pogrzebie mojego kochanego dziadka w 6 miesiacu(były emocje ale czułam ze musze tam byc, chciał i juz), potem jeszcze w 8 i kilka razy nawet w 9 przychodziłam zapalic znicze u dziadka i tak sobie pogadac...
Nic sie nie działo złego z dzieckiem...
teraz tez juz kilka razy była zeby znicza zapalic, na pogrzebie kolegi z miesiac temu (samobójcy dodam).. liscie zgarnac tydzien temu..
nawet dzisiaj ide z synkiem..
tak ładnie jesiennie jest

Zaliczyłam z brzuszkiem i pogrzeby i wesela, a chrzesna synka była w ciazy na chrzcie. Jej dziecko na sie jak najlepiej i łobuz taki.
Przesady to głupoty. Wprowadzaja niepotrzeby zamet, zamieszanie i niepokoj. A tego nan mamom nie potrzeba teraz ......

miłego dnia.....
for all
 
hej
Ja powyginałam wczoraj śmiało ciało na jodze i teraz umieram :-D Nie jest tak źle , ale kurcze nie przypuszczałam że to takie truuuuuudne :-D

Maruusia powodzenia z przeprowadzką . Umarłam ze śmiechu z tych czterech pudełek :-)

Mata może rozglądnij się za państwowym lekarzem bo przedszkolaki dużo chorują niestety , zwłaszcza te pierwszoroczne :tak: Dużo zdrówka dla niej ,a Ty też uważaj na siebie ...

Lina termometrów rtęciowych już nie sprzedają ... Podobno jest zakaz - choć one są najdokładniejsze . My mieliśmy ale jakiś tydzień temu kot nam rozbił :wściekła/y: Mamy też elektryczny ale niestety bardzo zakłamuje czasem ponad stopień różnicy jest , to bardzo duużo .
Ja też myślę o kupieniu jakiegoś ale muszę poczytać opinie i mieć pewność że będzie dobrze wskazywał temperaturę . To super wygoda przy takich maluszkach no i dla nich dużo przyjemniejsze mierzenie temperatury . Dlatego podpinam się do tematu i czekam na jakieś opinie :tak:

Villandra ja polecam maść rozgrzewającą na stopy , choć któraś pisała że w ciąży chyba nie wolno .. musiałbyś to sprawdzić . Ale ja smarowałam i pomagało :tak:

Amandla
przepis z piłeczkami boski :-D ale naprawdę działa ??? Bo mnie się wydaje że jak się leży to masz bardziej zatkany nos :sorry2:

Kindzia spokojnego spacerku życzę .
 
Ostatnia edycja:
kindzia nie stresuj się naszymi postami, to jedynie ciekawostki, w większości śmieszne i bezsensowne i nie sądzę, żeby ich sprawdzalność w ogóle istniała:) zawsze to jakiś folklor:)
Mini podobno to naukowo jest udowodnione :D kieeedyś, raz próbowałam z jedną dziurką zatkana i wyszło, ale już pózniej nie próbowałam tej metody, bo odblokowanie nie jest na stałe;D nie wiem czy sprawdza się z obiema dziurkami, trochę wąpię:) tzn te piłeczki to wkładasz sobie na stojąco a nie na leżąco:)
 
Ostatnia edycja:
no ten stasznie bezsensowny
ale załoze sie ze nie jedna sobie w głowke wbije
i nie pojdzie na groby jak to przeczyta
tak działa podświadomosc..

"na wszelki wypadek.. nie bede kusiła losu.. nic sie nie stanie jak w tym roku nie pojde.."

................

l
 
Ostatnia edycja:
Trochę o przesądach

Ciążowa mitologia, czyli o mocy przesądów - Ciążowy.pl

na bb też coś się znajdzie

https://www.babyboom.pl/forum/dzieci-urodzone-we-wrzesniu-2006-f91/przesady-ciazowe-3664/
myslałam,że padne jak to czytałam:-D
ja też na śluby chodziłam i doskonale się bawiłam, w tej ciąży już też zresztą byłam na weselu 1paź, co do sznurków kto ma za mnie pranie wieszać? I nie kochać się z mężem bo będą oczka dziecku ropiały???hahaha to Jagoda musiałaby się urodzić z zaklejonymi na stałe,bo w 1wszej ciązy od początku do końca się kochaliśmy bardzo często<dosłownie,wieczór przed porodem jeszcze było> no te noże,malowanie się bo transwestyta?o ludzie kto to wymyśla?????

a ja chcę Wam życzyć miłego weekendu:) ;-) trzymajcie się i nie naprodukujcie za dużo żebym dałą radę nadrobić w pon:-)

edit: villadra8 - pierwsze słyszę...w zeszłym roku miałam malućką Jagódkę w gondoli zaapkowaną, na cmentarzu we Wszystkich Świętych i jakoś nic się nie stało... A jak się urodziła to poszłam ją pokazać ukochanemu dziadkowi,który już niestety nie jest z nami kilkanaście lat....
a w tym roku będziemy odwiedzać groby bliskich już w 4:)
 
Ostatnia edycja:
Ajako

nie wierz....... nie wierz...



Mini ale Ci zazdrosze tych wygibaskow... do porodu bedziesz juz mega "powyginana" "porozciagana" takze córeńka jak pestka z wiśni wyskoczy...


Mata zdrowka dla Dobrusi... tak jak Mini pisze warto tez poszukac panstwowego lekarza.. ale czy taki dobry u Was jest? bo jednak prywatnie to duzo kasy idzie jak dziecko zaczeło do przedszkola chodzic i chorobska przywlekac do domu.. a tego w pierszym roku sie nie uniknie..
i to co Kasiurek pisze bromcho coś tam mamy polecaja (na wateczku synka)
 
Ostatnia edycja:
kindzia nie stresuj się naszymi postami, to jedynie ciekawostki, w większości śmieszne i bezsensowne i nie sądzę, żeby ich sprawdzalność w ogóle istniała:) zawsze to jakiś folklor:)

dokładnie - a tam nawet pod tą listą pisze, że to folklor i dlaczego tak wymyślano i że żadnego naukowego potwierdzenia, ale to już chyba dzisiaj każdy wie; my to czytamy dla zabawy, a jak ktoś w to wierzy to najczęściej za sprawą rodziny i td. a nie dlatego, że w necie coś przeczytał
pokolenie neta i zabobony jakoś nie idą mi w parze
 
reklama
Do góry