dziewczyny sa zwolennicy i przeciwnicy cc !!
Chce powiedziec tyle ze jak ktos o maly wlos nie stracil dziecka i wlasnego zycia bo lekarze uparli sie na sn to chce cc- ja dochodizlam 24 godizn i tyle potem troche bolalo ale co za roznica czy boli cie szef po cc czy po nacieciu ?i to w takim miejscu gdzie sie nie rzadko strasnzie trudno goi ?
CC i Sn maja plusy i minusy - to fakt ze dziecko przechodzac przez kanal rodny wypluwa wody plodowe z pluc- ale tak czy siak dziecku jest mechanicznie odsysana woda! bo gruszka i w buzi i w nosku wyciagaja !!
ja wole cc chodz rodzilam sn i moje porownanie takie :
sn ----rodzisz nie rzadko wiecej niz 12 h ( skurcze bole itd) czasem masz wywolywany oxytocyna , co dodatkowo sprawia bol,, skurcze krzyzowe (masakra do kwadratu ! boli jak skurczysn) ja porownuje ten bol jako bicie kogos po krzyzy bejsbolem, czujesz jak sie macica obkurcza po porodzie co tez boli, szyja ci krocze
cc - umawiasz sie na zabieg, zniecuzlaja ciebie kroja wyciagja dziecko, ty jestes swiadoma nic cie nie boli, szyja cie, jedziesz na sale i po klopocie, potem po paru godiznach cie budza, karza sie przejsc jak juz sie rouszysz i rozchodzisz sie to nic nie boli, ja w sumie mialam tak o 13 mialam cc obudzilam sie o 15 o 18 kazlai wstac umyc sie itd rano o 7 przejscie z slai pooperacyjnej na zwykla, tam juz sie rozchodizlam i tyle co z bolu pamietam
jak widzicie sa plusy i minusy kazda z nas sie decyduje na to co mysli ze jest najlepszym rozwiazaniem.
drugi przyklad koelznaka rodzila w sumie 36 godizn nie umiala urodzic dziecka i wkoncu zrobili jej cc - wiec i tu sie meczyla i potem po zabiegu to juz skrajna sytuacja ale pewnie nie jedna z nas o tym slsyzala czy czyjas koelznka miala cos takiego .....