reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

Moje maleństwo przeszło dziś samo siebie, usnął w krzesełku do karmienia podczas jedzenia biszkopcika :szok: Zmywam naczynia, spoglądam na niego, bo jakos cicho sie zrobiło, a on normalnie śpi z biszkoptem w buzi :-D:-D:-D

patka Kuba też kombinuje jak tylko może i włazi gdzie się da. Dobrze że na dworze sam jeszcze nie chodzi tylko za ręke;-) Zazdroszczę tego "tata" u nas uparciuch nie chce mówić "tata", ale za to naśladuje wiele odgłosów zwierzątek i cudne robi przy tym minki :-D
villandra niedługo Rafał zacznie chodzić to dopiero będzie Ci ciężko za nim biegać z brzuszkiem ;-)
Ja już byłam z M całkiem blisko decyzji o kolejnej dzidzi, ale wszystko się pokomplikowało :-( (no chyba że dzidzia już jest ;-) bo okresu nadal brak, ale to może przez te nerwy). Chociaż tu się może wyżalę troszkę, jeśli można:zawstydzona/y: Mojej mamie wyszły złe wyniki badań i chyba to cholerstwo nie odpuszcza, cały weekend przepłakałam, ale trzeba się jakoś wziąć w garść i walczyć. :sad:

A w ogóle to chyba Kubusia cos uczuliło bo od wczoraj pojawiaja mu się takie jasne plamki a na około czerwone, ale po jakims czasie znikają i pojawiaja się w innym miejscu. Nie wiem co to jest, na razie obserwuje jak nie przejdzie to do lekarza trzeba będzie iść.

Miłego dnia wam życze ;-)
 
reklama
kajoinka to Kubuś napewno słodziudko wyglądał w tej huśtawce :)
ja staram się jakoś wychowywać tego mojego małego "piernika", bo już pomału właziła mi na głowę :) staram się być konsekwentna, z różnym skutkiem ;),
ale muszę się pochwalić, że słucha kiedy jej zabraniam wchodzić na krzesła czy szafki, cieszę się z tego małego sukcesu, bo czasami było niebezpiecznie.

I jak jest rodzeństwo dla Kubusia?

vill moja kochana jak ty się czujesz, przepraszam, jak wy się czujecie ?:)
Pochwal się brzuszkiem. Ale ten czas leci, według moich obliczeń to juz piąty miesiąc? mam nadzieje, że u was wszystko wporządku.

Muszę przyznać, że ja mam depresje pogodową, słońca chcę :no:
 
Hej - melduję się, że jeszcze żyję i czasem na forum też zaglądam. Ale coraz rzadziej - już nawet na październiku znacznie odpuściłam, bo nie daję rady przerobić codziennie po 20 stron :no:

Czuję się dobrze, ale też i zajęć mi nie brakuje.
Ciągle coś trzeba posprzątać, ogarnąć,do tego dochodzi ogródek i jakiś tam prześwit przygotowań na maluszka (a to by meble u dzieciaków przestawić, a tu porządek w ubrankach - Rafałowych póki co tylko - zrobić).
Do tego ostatnio sprawiłam sobie tę przyjemność, że zakupiłam ksiązki Gra o tron i z lubością próbuję je pochłonąć, póki jeszcze czas mi jako tako na to pozwala ;-)

Rafał nadla nie chodzi - bo po co przecież :-p:cool: Przy melbach, owszem, tak samo jak za rączki. Wspina się na meble, uwielbia wchodzić po schodach, ale żeby samemu się przemieszczać na dwóch nogach to jeszcze nie. Gadać też nie ma na razie zamiaru, co i tak mu nie przeszkadza w wyrażaniu swoich potrzeb i zachcianek (dość dobitnie czasem).
Siadamy na nocniku- z różnymi skutkami; no ale jak pan ani komunikatywny, ani mobilny....

I tak leci dzień za dniem - dobrze, że choć pogoda się ostatnio poprawiła :-)
 
Coś mi się wydaje, że forum nam umiera :( , a miałam nadzieje, że się uda, cóż sama też jestem winna, bo się nie udzielam:(
Villandra cieszę się, że u was wszystko w porządku, październik już tuż, tuż :-D, zobaczysz będzie cudownie:-).
 
Może nie umrze tak zupełnie?:) moja mała szaleje, w żłobku ją wszyscy uwielbiają, jest śliczną słodką pyzą ciągle uśmiechniętą z diabełkami w oczach :) i coraz fajniej bawią się ze starszym bratem:)
 
Oj dawno nic nie pisałam.. :) mała Nadia rośnie, wścieka się - wszędzie jej pełno. Ostatnio mamy ciężki nocki bo wychodzą nam 3-ki ale jakoś to przetrwamy. Ostatnio miała problemy z wypróżnianiem bo robiła niby codziennie, ale za to z wielkim trudem i wyglądało to jak królicze bobki.. a za to teraz przy ząbkach rozwolnienie na całego - już nie wiem co gorsze :(

patka82 jak widać jeszcze czasem ktoś tu zagląda :)
villandra8 cierpliwości i na Rafałka przyjdzie czas na chodzenie, on po prostu oszczędza mamusię, żeby nie musiała za nim za szybko biegać :)
ivi GRATULUJĘ! :) też bym chciała kolejne maleństwo, ale najpierw trzeba by w końcu jakąś pracę znaleźć :)
 
patka lato, ciepło - nie ma co się dziwić, że nie siedzimy przed kompami. Zdarza mi się nie włączać pudła jaki dzien długi - tak, sama jestem w szoku :-D

ivi miło Cię tu znów zobaczyć :-)

beata a daj mi spokój z takim oszczędzaniem mamy - wolałabym już po stokroć za nim biegać (albo tylko zerkać na podwórku jak sobie biega - najlepiej z książką w ręce ;-)), niż kiedy muszę go ciągle wszędzie nosić :cool:

A u nas dni lecą, pędzą wręcz....
Wczoraj miałam usg - płeć pozostaje niespodzianką do października. Generalnie opcje są dwie - albo chłopiec albo dziewczynka :-D
Z M różnie się układa - czeka nas znów pogadanka...
Rafał chodzi czasem przy krześle albo przy z furteczką. Przy ścianach to już norma, za ręce też (przynajmniej dopóki się nie zmęczy). Czeka nas wizyta u chirurga dziecięcego, bo mamy znowu małe problemy z siusiakiem - skończy się zapewne prywatnie, bo z NFZ dostaliśmy termin na połowę września (byliśmy dziś u lekarza, żeby ewentualnie coś wcześniej zdziałać, ale zdaniem lekarza, możemy spokojnie czekać do tego września, o ile nie ma stanów zapalnych; mówię, że mieliśmy ostatnio bardzo dużo leukocytów w moczu, to usłyszałam, że... to o niczym nie świadczy :szok:; bez komentarza)
Zębów mamy prawie komplet - brakuje nam jednej trójki i kompletu piątek. A gryzoń z Rafała taki, że się zastanawiam nad szczepieniem go przeciwko wściekliźnie ;-):-D Cały czas pogryziona chodzę :no:
 
łoooo a już myślałam że forum umarło :p czasami zdarza mi się zaglądnąć zobaczyć czy ktoś coś napisał ale ciszaaaaa :p a teraz tym bardziej wszystkie poza domem bo ciepło albo praca, dom, praca, dzieci i tak w kółko :))) ja się chyba nie udzielałam na forum ze 100 lat :p u nas dzien jak codzien, monotonia aż zaczyna mi być od tego niedobrze :( w kółko to samo ehhh... jeszcze M od 1.06 na bezrobociu i czasami mi działa na nerwy :p
tak to Roksana biega, łobuzuje nie chce się słuchać, powtarza za mną pojedyńcze wyrazy typu "chodź, masz, to, przyjdź, tam, Ciocia, Flora, Dziadzia, Baba, Babcia itp." umie naśladować ze zwierzątek pieska, kotka, kaczuszkę, kurkę i jak robi ciuchcia :D,
próbujemy coś nocnikować ale niestety nie udaje nam się bo siądzie na chwilę na nocnik powie że się robi siiiiii i zaraz schodzi i nic nie zrobi :p może kiedyś w końcu załapie :))
mamy w planach jechać "gdzieś" na wakacje ale oczywiście nie ma z kim :/ chcielibyśmy nad morze ale fajnie by było z jakimś towarzystwem a znając życie to w końcu nigdzie nie pojedziemy :/
ehhhh i tyle u nas w skrócie, fajnie jakby forum znów odżyło ale pewnie nie będzie już tak jak kiedyś...
A co do zębów to u nas zaczynają wychodzić dolne czwórki (mam nadzieję że teraz obejdzie się bez 40 stopniowej gorączki i szpitala bo jak wychodziły nam górne czwórki to aż wylądowałyśmy w szpitalu :(
Pozdrawiamy wszystkie forumowe cioteczki i dzieciaczki!!! :-)
 
reklama
ale fajnie, coś tu się dzieje :)
Ja też chcę dzidzię...ale na razie nie mam z kim:),bo z m raczej niefajnie niż fajnie:(
Milenka też szaleje, jak tylko otworzy oczy to ciągnie na polko, woła bum bum i bum bum. Aktualnie wychodzą jej dolne 3-trójki. Na nocniku zrobiła raz kupkę, radość była wielka, ale to by było na tyle, jak idzie kupka to raczej ucieka przed mamusią, która lata z nocniczkiem:)
Kilka dni temu biegała bez pieluchy i zrobiła siku, mówię wam zrobiła taaakiego karpia, że coś tam się leje, że szok, uśmiałam się z niej:))
Pati pojechala do babci na 2tyg, Milenka już za nią tęskni, pokazuje na zdjęcie i woła Pa:) U niej słabiutko z mową, chyba jeszcze nie nadszedł jej czas.
 
Do góry