reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

Amandla dokładnie z tego powodu robię już prezenty. Wszystko zamawiam w sieci, także też nie muszę martwić się czy zdąża z dostawą. Fitnessik to dobra sprawa jak chodzę 2 razy w tygodniu od kwietnia
Nusia super, że dochodzicie do siebie. A Franek może na tego zęborka tak zwymiotował. Cholera wie..
 
reklama
Haj!
No i jak zwykle zawaliłam... moja mama ma mały problem i znów padło na mnie by z odległości 250km go rozwiązywać... ale cóż - od czego mnie ma :) no więc musiałam trochę przysiąść wieczorem na necie i poszperać... mam tylko nadzieję że z dobrym skutkiem...
hmmm... Jontek wczoraj miał dzień malkontenta (oj, nie lubię kiedy ma takie dni). Ale jest coś co bardziej mnie martwi, mianowicie to, że gdy tylko zniknę mu z pola widzenia to ryk ;/ nawet w czasie spaceru gdy się obudził i mnie nie widział to był ryk... mam nadzieję że to leczenie się z gości i wyjazdów, a nie chlubiący się złą opinią kryzys 8 miesiąca! grrrr... normalnie drżę!
Vill a może by tak zrobić sobie wolne od deski z żelazkiem... Ja tam nie wszystko prasuję ;/ hehe... mój sybarytek sięga nóżek, ale nie uważa ich ciekawych na tyle by je wkładać do buziaka! A Rafałkowi to gratuluję odkrycia nowych smaczków :p
Nusia ty też się doczekasz i Franio cię zaskoczy przespaną nocką! Super że katarek pomału mija!
Nefi ty lepiej pędź czym prędzej do lekarza z tymi @! A dlaczego nie możesz teraz łykać/wstrzykiwać hormonów? Kuka, Nefi, ja to już nie wiem co Ci napisać, bo faktycznie 4 rano to trochę wcześnie?! A przetrzymywałaś może Natkę?
Mini można zabawić się w "szukanie Idy na zdjęciu" :) a to ci spryciula jedna :)
Last i jak tam po szczepieniu? Jak Roksi je zniosła?
Kasiulka hehe... a ja to kiedyś też tobie i innym zazdrościłam tych przespanych nocek :p eee... ale nie masz chyba co się stresować że w tym roku nie będziecie u lek rehabilitanta? Grześ to wręcz szaleje ze swoimi umiejętnościami!! Ooo tototo... ja też już muszę zacząć szukać prezentów... sasasa! :)
Amandla ja generalnie nie cierpię Bonda, ale w niedzielę małżon zabrał mnie na skayfoll i był naprawdę super! także udanego seansu! A ja już 2 razy w tygodniu na jogę chodzę i uwieeeeelbiam te wieczory kiedy się tak wymęczę!

Ufff... A pisałam tego posta od 9 rano! Wstyd, wstyd, wstyd... A na swoje usprawiedliwienie mam tylko to że byliśmy pod poznaniem odwiedzić brata-bliźniaka Jontka. To nasz kolega ze szpitala który urodził się też przez CC i równą godzinkę przed Antkiem! Także było baaaardzo fajnie :)
Tymczasem życzę Wam i (sobie też) dobrej i przespanej nocki!
 
kasiulka no foteliki 2 bo czesto u babci nocowalismy i do sklepu czy cos to byl potrzebny a w zimowych ciuchach sie niemiesci w nim.. wiec sprzedaje a wozki mialam w sumie 3 ten 4 ;-) 1 quinny buzz 3 oddany bo to z fundacji pomoc byla ze pozycza wozek ;-) niestety spacerowka u nas sie nie spisala na klatce schodowej na 3 pietro i jakos tak te 3 kulka denerwowaly kupilam baby confot trophy spanialy wozek ale nie miescil sie do bagaznika.. wiec kpilismy parasolke ale niestety parasolka nie spisala sie bo amelka nielubi j3ezdzic przodem do jazdy zaraz krzyczy i placze no i tak wyszlo ze kolezanka mi pokazala wozek co mi sie spodobal no i tak wyszlo ze sie kupilo ;-) a fotelik odebrany od 0-18kg ;-) bo panna na 9 kg jest zamala ;-) bo wazy 6,64kgi super jest babci nam nowy pokrowiec robi bo uzywany troche zmechacony i jej sie nie podobal i meza polar stary lekko przerobiony wiec znow bedzie niebiesko jak zwykle ;-) czesto mamy blekit u nas ;-) choc dziewczynka ;-)

p.s glowa mnie napierdzielaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
 
Dzięki dziewczyny za życzenia na 8:)
kurcze Bartek w tym wieku już raczkował a Pola ani na rękach ani na nogach się nie umie unieść:(

nusia mój Bartek właśnie 3 miesiąc zaczał gdzie ma katar i kaszel! Kaszel to ma taki że aż płuca wypluwa i katar lejący! Byłam z 6 razy u rożnych pediatrów i w końcu miesiąc temu prawie przestalam go czymkolwiek leczyć! - mam tego dość i nie widać żadnej poprawy ani u niego ani u nas, bo oczywiscie cały dom sie w kółko od niego zaraża, teraz ja kaszlę i głos stracilam, mąż od wczoraj gorączkuje a Pola po raz trzeci ma gluta i przeszkadza jej to ssać:( więc ja bym nie szła do lekarza dopuki nie zacznie kaszlec.

Mini- a ja nadal nie widze na tym zdjęciu małej:)

ale ja to bym chciala zeby ta moja Polka chodz raz zasneła od tak sama z siebie. Tak ostatnio nie pozwalam jej zasnąć na cycu ani nie bujam jej w wózku i wiecie że już któryś dzień z rzedu z tego powodu nie śpi w dzień!!! Łapie 10-15 min drzemki na cycu ale potem wyjmuję cyca odkladam do łóżka i natychmiast zaczyna wyć! Jak przytulanie i radio nie pomaga to ją budzę ( bo wyje z zamkniętymi oczami) i znowu siedzi uśmiechnięta resztę dnia tak jak by się wyspała:) o tyle dobrze że nie marudzi z zmęczenia i mogę normalnie robić swoje. Dziś np też od 8-22.20( bo dopiero wtedy skubana zasneła) spała dwa razy po 20minut! W nocy budzi się ok3-6 razy! No cóż najwazniejsze ze nie wyje- bo jej brat tez tyle soal ale przez to wciaz wył:(

ja tez probowalam sprzedac kartony ciuchow ale nie dala mi Pola ułożyc ciuchow i zrobic pojedyncze zdjecia (bo zajelo by to z 1-2 dni) i probowalam w pakiecie sprzedac ale nie bylo chetnych! A szkoda bo ładne i strasznie strasznie duzo (oczywiscie z 70% nigdy nie założone). Wiec dalam wstepnie spokoj z wystawianiem.

Vill ja prasuje ale tylko do momentu az nie wroce do pracy bo pozniej to nie wiem kiedy niby bym miala to robic :) gotuje co 2-3 dni ( nie nawidze tego robic) a odkuzam myje podlogi i scieram kurze codziennie- ale to moje zboczenie bez ktorego nie zjem sniadania. Teraz musze wreszcie okna umyc!

Co do zwierzat to ja jako zootechnik mam ich za duzo w domu:) i wszystkie zyją wolno i w symbiozie, tylko psy sie dzieci boja wiec są biedne.
 
Ostatnia edycja:
No dobra. Poprasowane i wkońcu kuchnia sie odgruzowała:-) ale w drugiej sypialni jeszcze troszke czeka..... No i podłogi umylam i czekam na meza,

franek jak zasnal o 19 tak nadal spi:-) dumna jestem:-)

MAria mojw ciagu dnia tez sam nie zasypia, Przytulam go do siebie i tak moze spac 20min-1 h. A jak go odloze to max 10 min moze 15 i pobudka i wyspany.No i mam nadzieje ze katarzysko juz mija bo dzis po kapieli w nosie było prawie pusto :-)
Po poludniu troszke marudzil na zeby, tarl i wkladal wszytko ale Camilia zdziala cuda i potem było ok:-)

A co do zwierzat...w polsce mam kota, to podszedl kilka razy obwachac franka, nawet dwa razy spalismy w trojke:-) kot franek i ja:-) ale zazwyczaj szedl w ustronne miejsce:p


dobra maz zaraz bedzie, wiec znikam
dobrej nocy
 
nefi posłuchałam ;-) ale mi tablicy... brakło :-D

Jakby się Wam nudziło, to sobie możecie poszperać (aukcje na all ruszą w poniedziałek - a oprócz tego mam jeszcze do wystawienia stertę książek/komiksów oraz obrazów) - tylko błagam, jakby co, nie piszcie przed poniedziałkiem


Monika Opole • Ogłoszenia Tablica.pl



Głośnik centralny Mission 70C1 (2763841925) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.


Ewentualnie możecie się pośmiać tu i ówdzie ;-) gdzie mi weny starczyło.

Dziś Was nie doczytam - czeka mnie jeszcze pakowanie na jutrzejszy wyjazd; tylko nie wiem czy teraz jeszcze czy raczej z rana...

Buziaki dla Was.
Atan, aina nadchodzę ;-):-D
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
hej dziewczyny,

ja juz troszku lepiej, ale forma kompletnie mi padła. wczoraj to myslałam, że dnia nie przezyję sama z Nati w domu, aż do mamy zadzwoniłam, żeby mnie ratowała bo normalnie czułam się fatalnie. co gorsza mam w ten weekend wesele i serio nie mam siły iść. do tego z M. sie ostatnio nie dogaduję i mam ochote wystrzelić go w kosmos. :-( jakoś tak sie porobiło do bani u mnie, ale pewnie mnie wszystko wnerwia bo jestem tak zmęczona.

vill tytanie pracy, ale dobrze, że już masz z głowy. no i fajnie, że jedziecie. :tak:

nusia no z wymiotami to tez bym sie pewnie zestresowała, ale dobrze, że już lepiej. może zrób mu małą dietę, u Natalki dieta bardzo pomogła na brzuszkowe kłopoty. no i jak katar ma sie lepiej to też super.

aina
w ciązy miałam fatalne wyniki krzepliwości krwi, duzo za wysokie, a ponieważ nie schudłam za wiele od czsu porodu to mi sie nie wyrównało do końca.... przy tym nie mozna brać hormonów bo grozi zatorami. najgorsze jest to, że mam wrażenie, że fakt, że kiepsko u mnie z chudnięciem to jakis właśnie też bajzel hormonalny bo bardzo pilnuje się z jedzeniem, a i tak kupa. czekam na koniec @ i ide do lekarza, może jakis bardziej naturalny sposób na te moje problemy mi poleci. :-( co do Natulki to próbowałam ja przetrzymać, ale moze iść spać nawet o 22 i, i tak wstaje o tej samej godzinie. :baffled::baffled::baffled: z ta tylko róznica, że do 22 to raczej sporadycznie mi daje rade wytrzymac bo Mała ma dead line o 19 i póxniej to tylko ryk i masakra. :baffled::baffled::baffled: jesli chodzi o płacz jak sie znika z pola widzenia to z Natulka jest teraz tak samo, jak przypinka najchetniej by na mnie wisiała. normalnie wszędzie ja tacham w bujaczku bo nie moge sie ruszyć bez niej w domu. ..... no i miłego weekednu, jezu nie pamiętam kiedy byłam w kinie. :szok:

kasiulka
dobry pomysł z tymi prezentami. chyba pójdę w Twoje slady bo nie wyobrażam sobie latac po sklepach w tym roku. poza tym nie cierpie tych tłumów.

Maria Nati tez tak sama z siebie nie zasypia. muszę się nagimnastykowac żeby zasnęła w ciagu dnia. co do Bartka to robiłaś może jakies testy na bakcyle??? ja miałam taki problem, że kaszlałam przez prawie rok...... nikt nie miał pomysłu co mi jest, aż kobiety w laboratorium mi poradziły porobic testy na bakcyle no i sie okazało, że miałam takie dwa, że tylko celowany antybiotyk pomógł. zadne kuracje w ciemno. kaszel minął w parę dni,a tyle sie umęczyłam. :baffled:

atan
u mnie ten sam problem. Mała tylko do mnie przodem daje rade w wózku inaczej płacze i nie chce siedzieć.

dobrze zmykam. miłęgo dnia kobiety.
 
Ostatnia edycja:
Witamy się porannie :) posadziłam właśnie małego diabełka do zobawek więc mam chwilę żeby coś skrobnąć :))
Co do zakupów prezentowych na grudzień to ja mam już prawie wszystko kupione, zawszę kupuję wcześniej żeby odrazu nie dostać szoku zakupowego związanego z ceną za te wszystkie pierdoły więc została mi jescze siostrzenica żeby jej coś dokupić tylko co dziewczynie w wieku 11l można kupić ehhh?

Po szczepieniu ok, ledwo co się dostałam tyle dzieciaków było do porodni dzieci zdrowych :/ tzn pielęgniarka już mnie nie chciała zarejestrować, musiałam iść do lekarza pytać czy mnie przyjmię. Mała była tylko ważona bo szybko szybko tyle ludzi było, waży 9100kg więc już jest co nosić, przez miesiąc przytyła 400g więc chyba prawidłowo? A tak poza tym to dzisiaj idę po paszporty (mój i małej).

A od wczoraj mam jakiegoś doła, chyba mnie jesienna depresja dopadła, jeszcze tym bardziej że siedzę całymi dniami sama z Roksaną i wariuje!!! Dodatkowo dołuje mnie jeszcze moja waga, karmie piersią a ona rośnie w górę, jeszcze żebym jedła nie wiadomo ile to bym się z tym zgodziła a tu dup* jem jak ptaszek a tu waga zamiast w dół to w górę idzie i jak tu nie popaść w depresję :/ ehhh w dodatku jeszcze za oknem pochmurno i deszczowo :/

Kurde dziewczyny powiedzcie mi czy Roksana może się zarazić od kogoś grypą żołądkową? Bo przyjeżdza jutro moja siostra i właśnie ona ją ma i nie wiem czy uciekać na ten jeden dzień z domu z Roksaną czy zostać :/

Oooo już jęczenie się Roksanie włączyło więc na tyle mojego pisania, może coś skrobnę wieczorem :)

miłego dnia dla Wszystkich :))
 
Ostatnia edycja:
last nie ryzykuj z grypa żołądkową u tak małego dziecka. jest bardzo niebezpieczna i zaraźliwa. jak dla mnie to Twoja siostra powinna trzymac się od miejsca gdzie mieszkasz z daleka, a nie Ty uciekać i ja nie przesadzam. dziecko mojej przyjaciólki wyladowało w szpitalu i było przez taka grypę z Malutka bardzo źle. mi też lekarka zawsze podkresla, że to cięzka choroba dla malucha.
co do wagi to ja mam to samo. nie każda kobieta przy karmieniu piersia chudnie. jest to związane z poziomem prolaktyny. no niestety. ja co prawda nie karmię, ale tak szczerze to ważę więcej niz po porodzie i pobiłam swój rekord wagi. normalnie załamka. pilnuje diety itd i doooopa, że tak powiem. mam do zrzucenia 17 kilo i nie wiem jak ja to zrobię.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Cześć :)

Trochę mnie nie było ale to przez urlopik męża. Musiałam wykorzystać na maksa jego obecność ;)
Niestety raczej Was nie nadrobię bo Lenka chyba będzie komputerowcem ;) Co usiądę do kompa to biegiem do mnie na kolana i gapi sie w monitor i za myszkę i klawiaturę łapie a jak odkładam ja do zabawek to mnie opiernicza;) Mam nadzieje ze u Was wszystko dobrze i co najważniejsze dzieciaczki zdrowe .
U nas wszystko oki, trochę odpoczęłam przez ten urlop :) tylko Lenka wstawała o 05:30 :( za to wczoraj przebiła sie górna jedynka śmiesznie bo teraz chyba Lena sie zaznajamia z ząbkiem chodzi i tylko tak pstryka języczkiem o ten ząbek :) A co do zębów to mi tez 8 sie wyrzyna wrrrrrrr mam dosyć poszłabym usunąć ale to chirurgicznie musi być czyli tez mocniejsze znieczulenie wiec odpada bo karmie piersią :(
 
Do góry