reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

ajako Borys mi w takich sytuacjach opowiada historię ze swojego życia i wtedy mnie na świecie jeszcze nie było albo byłam bardzo malutka i jeszcze nie byłam jego mamą :-D
A dziś mój rycerz rozbroił mnie tekstem "mamusiu jak ktoś cię kopnie to ja Cię pocałuję żeby Cię nie bolało " :-D
 
reklama
ajako, ale mi sie wydaje, że od zawsze w szpitalach było takie głodowe jedzenie, ktos gdzieś kiedyś wymyślił, że te racje żywnościowe mają wystarczyć i basta, prawdę mówiąc też pierwszy raz widziałam w szpitalu parówkę, bo zwykle jest zestaw startowy taki jak mówisz chleb plus masło ewentualnie łyżka dżemu lub serek topiony, zobaczymy co będzie jutro na śniadanie, ale obstawiam chleb z masłem:) mam nadzieję, że się czegokolwiek jutro dowiem, przynajmniej jakie mam wyniki badań, mam nadzieję cichą, że może jakieś usg w przypływie dobrej woli mi ktoś zrobi, no ale zobaczymy, nie chcę się zagalopować w moich marzeniach;D troche mnie niepokoi, ze szpikują mnie nospą forte i duphastonem, nawet nie ustalając czy jest mi to potrzebne....
 
Mini- ale fajny tekst!!:-D dzieciaki w tym wieku sa niesamowite:-D aleee, ze jak Cie ktos kopnie:shocked2:czyzby ktos go kopnal w przedszkolu:baffled:

Amandla- ale w ogole Cie nie badali przy przyjeciu??jesli tak, to musial lekarz cos powiedziec, ze macica spieta czy nie? ze sa skurcze?ktos znaczy ktorys lekarz musial zlecic podawanie tej nosy i dupka i z jakiejs przyczyny.
chyba, ze juz wczesniej bralas w domu, wiec z automatu kontynuja w szpitalu.
 
Nie jestem w stanie Was podczytac. Widac że w tygodniu macie więcej czasu to więcej piszecie. W weekend pewnie Małżowinki w domu to więcej czasu poświęcacie sobie niż internetowi. Popieram. Ale to w jakich ilościach produkujecie tu posty, ostatnio nie nadążam. Nie mam zdrowia do czytania internetu. :(
 
"skrytym parówkożercom mówimy stanowcze NIE " :-D
A tak swoją drogą to chyba więźniów lepiej karmią niż chorych w szpitalu :wściekła/y:

Mój M wieczorem po wycięciu migdałków dostał własnie parówke na kolację (ledwo wodę mógł przełknąć :sorry2:) a ja w pierwszy dzień po porodzie jako matka karmiąca mialam zajadać się jakąs pasztetową i paprykarzem :szok: na szczęście leżąc na patologii miałam dietę przy zatruciu ciążowym, więc nieco inne jedzenie - biały ser i takie tam ;-)

a i narescie udalo mi sie do dentysty zarejestrowac :))

super! Ja musze czekac z następną wizyta aż mi to przeziębienie przeszło, bo nie wysiedze bez kaszlu teraz z otwarta buzia długo :sorry2:

Ajako, Mini a myslałam, że mi taka agenta sie udała ;-):-D maluchy sa kapitalne! U nas jets problem z wytłumaczeniem, że Dobrusia kiedys była mała,mieszkała w brzuszku i takie tam, bo ona na każde takie stwierdzenie się oburza, mówi, że ona nigdy nie była mała, bo jest duża dziewczyna i koniec :sorry2: nawet oglądając swoje zdjęcia jak była malutka nie chce uwierzyc, że to ona... nic na siłę, moż epotem da sobie wytłumaczyć...

a ja walcze z suchym kaszlem... czasem aż mnie brzuch boli... mam nadzije, że szybko mi katar minie, to i kaszel sie skończy... Miksturke pije i widzę, że mnie tak nie rozkłada, ale za to M mi co chwilę za uchem kaszle i chrząka (do lekarza dziś nie zdążył i dalej sam się leczy - bezskutecznie...). Sił juz do chłopa nie mam - uparte toto jak osioł i tylko zaraża :dry:
a miksturke tez Dobrusia sobie zażyczyła - łyknęła łyżeczkę, potem popiła odrobina wody i stwierdziła, że dobre i że jeszcze chce :szok::-D
popijam herbatke, zaraz sobie jakis filmik włącze i troche poszydełkuję - kończę serwetę i szukam wzorku na jakis sweterek, bo teściowa łupów mi z lumpka przyniosła i az wełenka prosi sie o przerobienie ;-)
 
amandla a przytjeli cie z powodu?? mnie jak przyjmowali ze skurczami bolami krzyrza itd ostatnio to przebadali ginekologicznie polozyli pod kroplowke niemowiac co i jak usg to moglam sobie zapomniec pani doktor w niedziele rano na obchodzie stwierdzila ze niechce sie jej mieszac w komputerze i usg zrobi lekarz w poniedzialek myslalam ze ja czepne a jak pytalam co mi jest to ona domnie ze niema sie juz czego bac poczym poszla oczywiscie ordynator wsciekl sie jak mu powiedzielam ze niemikalam jeszcze usg wiec usg przy przyjeciach do spzitala w czasie ciazy jest obowiazkowe wiec napewno ci zrobia
 
Wiecie co dziewczyny ja normalnie juz nie mam sil do tych lekarzy to co Wy tutaj piszecie przez co musicie przejsc to masakra zreszta sama wiem po sobie co sie dzieje w szpitalach...
 
nie wierze.. godzina 8 a ja jestem pierwsza?:)

jak noc wam minęła? ja dziś czuję się gorzej, ale przynajmniej gardło mniej boli.. Oby jeszcze parę dni i było dobrze bo własnie omija mnie najfajniejsza pogoda!!:((
 
no to ja druga, moje dziecko od pol godziny je sniadanie, wiec zagladam, zaraz ide ja ubierac.

ja o 2 w nocy taki atak kaszlu mialam, ze myslalam, ze padne, rano jakby juz lepiej, ale ciagle nie moge sie doleczyc kurde wkurza mnie to.
a pogoda ładna tyle chcialabym zrobic np pomyc okna hihi...marzenie...

milego dnia laseczki!
Amandla- odezwij sie po obchodzie jak sie czegos dowiesz.
 
reklama
Ajako badali mnie i wszystko było ok, wcześniej brałam te leki w domu, bo ostatnio jak byłam w szpitalu mi je właśnie przepisali, więc chyba kontynuują, mam nadzieję, że dziś dowiem się czegoś nowego:) Miłego dnia kobitki!
 
Do góry