Angel.
Zwierzoholik;)
I caly dzien przeplatany zebraniem o mleko z walczeniem o cycka przy asyście położnych i kobiety z poradni laktacyjnej. Ta druga przy wieczornym spotkaniu po długim meczeniu brzdaca na chwilę przytawila mi go cudujac ze strzykawkami i innymi by wyciągnąć mi suta i parę kropli mleka. Jednak zamiast do domu znowu musiałam zostac. Przyszła wieczorna zmiana i poprosiłam o mleko to od nowa problemy i zmiana stosunku do mnie bo po co caly szpital tylko w plakatach o karmieniu cycem i wręcz zakazu butli i smoków?? Ale dali, chciałam znowu spróbować przystqwic.to juz darl sie tak,ze po jakimś czasie nie wiem kto głośniej ja czy on. Psychika w rozsypce a potem jak dałam mu mleka i spalismy razem tyle przytuleni (nie egalnie ale cicho) to zaczęłam sie zastanawiać DLACZEGO ?! Mało stresujaca sytuacja taki porod i początki z noworodkiem?? Na pierś jak nakręceni a pomoc mi cos przy małym czy dać rade o zwykłym karmieniu bez szans!! Jestem zdolowana na maksa musiałam sie wyzalic sorka..