reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

reklama
hej :)

sniło mi sie dzis ze ogladalam porodowke... tak tam bylo rozowo i wszdzie schody -tak malo naturalnie ale widomo to tylko sen... potem snil mi sie tez porod a to juz nie bylo takie mile.... zaczynam popdac pomalu w paranoje porodowa... tym bardziej ze M. przyeszedl i zapytal Kochane urodzisz mi malutka kochana dzidzie.... niby slodkie ale mnie to przyprawilo o dreszcze
 
Trawa bardzo mi przykro ;(

ja teraz byłam z przeziębieniem u swojego gina (akurat mi wizyta wypadła) - zdecydowanie zabronił mi jakichkolwiek leków - tylko babcine, domowe sposoby. Trzy dni pod rząd mleczko z czosnkiem, miodem i masłem (ohyda) plus leżenie pod kocykiem non stop i pocenie się -pomogło :) i dziś już działam prawidłowo :)

Dziewczyny jak myślicie kiedy się rozpakujecie??

U mnie w rodzinie same wcześniaki - ja sama jestem z początku 7 miesiąca :)

Mam przeczucie, że 7-8-9 luty to będzie jeden moich dni na porodówce ;)

ja mam nadzieje ze tym razem sie przeterminuje albo do 36 tygodni dotrwm , sm mm wczesnik z 7 miesica i nie wyobrzm sobie przejsc przez to wszytsko jeszcze raz !!!!!!!!!!!!!!!!! i nikomu tego nie zycze !!!!


trw - przykto mi z powodu smierci dzieck - ale to chyba nie przez przeziebienie - musilo cos nie tk pojsc ze wzgledu na to ze dosc duzo kobiet w ciazy choruje,ma grypy bierze silne antybiotyki i rodz zdrowe dzieci . Przepraszam ze pytam ale robili sekkcje czyc os zeby wyjsnic o co chodzi ?
Jak ja lezalm terz w prpzitlau to kobiet urodizla martwe dziecko w 26 tc bo lozysko i pempowina nie pracowaly tak jak powinny - tak wykazly badania po w czasie wszystko bylo ok. Tak sie wydawalo.

W kazdym badz razie jest to przykre i podobnie jak ty ja swieruje, poniewaz nawet w snach mnie przesladuje mysl o kolejnym wczesniejszym porodzie ;/
 
trawa- boze to okropne, a wszyscy mowia, ze pierwszy trymestr najgorszy, a tymczasem...ja wiem,ze to glupio zabrzmi, ale ja caly czas sobie mysle,ze jak mam stracic to dziecko, ze jak nie jest nam teraz pisane to wolalabym,zeby to stalo sie wczesniej niz pozniej, tak jak juz pisalam nie wiem co pozniej bym powiedziala mojej coreczce jesli z wielkiego brzucha nie przyszedl by do nas do domku, dzidzius, ktorego ona tak wyczekuje:-(
wlasnie...przepraszam Cie, ale znana jest przyczyna??


dziewczyny dzieki, ja cos musze kupic na to gardlo, bo zwariuje:wściekła/y:


ooo i wlasnie jak pisalam, zawsze dobry pediatra lub specjalista, ktory dziecko zna od poczatku, powinien podjac decyzje odnosnie szczepienia dziecka.

czy ja moge wyjsc do sklepu na zakupy??
bo zwariuje, nie potrafie tak mojemu wytlumaczyc co ma kupic, co bym chciala zjesc czy ugotowac, zawsze cos mnie olsni w sklepie.
 
była i sekcja i badanie histopatologiczne łożyska - wszystko w normie, nie znaleziono przyczyny.
potem miałam szereg badań, które tez nic nie wyklazały. Mój ginekolog, mówi, ze to jest jak wygrana w totka, drugi raz sie nie zdarzy... w trudnych chwilach wszystko obraca sie w żart... Za 5 dni rocznica, a ja czekam na drugie dziecko, teraz mi lżej na sercu, jakos przez to z mezem przeszliśmy, natomiast dwa razy bardziej sie boję w tej ciazy, wszystkie objawy mnie niepokoją, śnią mi sie głupoty... ale wierzę, że teraz bedzie po prostu ok.
czytam co tam u was w brzuszkach, porównuje i robie sie spokojniejsza, jak okazuje sie, że mam takie same dolegliwości jak wy ;-) musi byc dobrze!
 
Mój lekarz mi zawsze powtarza, że grunt to pozytywne nastawienie - ono daje dziecku siłę do walki - teraz też jak leżałam z krwotokiem miałam zakaz przejmowania się i wręcz śmiesznie bo kazała mi położna rozmawiać z Maleństwem żeby walczyło dla Mamusi :)

Także dziewczynki myślimy pozytywnie a nasze Szkrabeczki będą zdrowe i uśmiechnięte :) byle tylko nie za ciężkie bo nie wiem jak 4 kg bym miała z siebie wypchnąć ;/ w ogóle wolałabym chyba cesarkę... strasznie się boję bólu... :szok:

Moja Sis mi wczoraj powiedziała, że wyglądam na 7 miesiąc ciąży... a co najgorsza jak zrobiłam zdjęcie (normalnie tego nie widzę) faktycznie, brzuch i wszystko wokół mam ogromne!!!!!!!!!!! a przytyłam łącznie 7 kg od czasu poprzedniej miesiączki - odkąd wiem że będę mamą - czyli od 4 tygodnia 3 kg więc tu się jeszcze trzymam :)
 
Ostatnia edycja:
była i sekcja i badanie histopatologiczne łożyska - wszystko w normie, nie znaleziono przyczyny.
potem miałam szereg badań, które tez nic nie wyklazały. Mój ginekolog, mówi, ze to jest jak wygrana w totka, drugi raz sie nie zdarzy... w trudnych chwilach wszystko obraca sie w żart... Za 5 dni rocznica, a ja czekam na drugie dziecko, teraz mi lżej na sercu, jakos przez to z mezem przeszliśmy, natomiast dwa razy bardziej sie boję w tej ciazy, wszystkie objawy mnie niepokoją, śnią mi sie głupoty... ale wierzę, że teraz bedzie po prostu ok.
czytam co tam u was w brzuszkach, porównuje i robie sie spokojniejsza, jak okazuje sie, że mam takie same dolegliwości jak wy ;-) musi byc dobrze!
ja mam to samo - u mnie tez byly bdania - niestety tez nic nie wykazaly po prostu tak sie stalo raz na jakis czas tak sie dzieje i tyle co sie doweidzialm od lekarzy ! yhhhh


Trzymam kciuki zeby i twoja i moja ciaza i inne zgrozone byly jak najbardziej ok ;]
 
trawa ogromnie współczuję i nie dziwię się zdenerwowania i strachu w tej ciaży. Ale teraz na pewno będize wszystko dobrze:* rośnie Ci wspaniały mały człowieczek :)

lina - bólem się najmniej przejmujesz podczas porodu ;) marzysz tylko żeby to się wreszcie skończyło szczęśliwie i dla Ciebie i dla maleństwa;)

dziewczyny przez ostatnią godzinę walczyłam z omdleniem.. jestem sama w domu, Tymek śpi, mąż w pracy a mi się tak w głowie zaczęło kręcić że myślałam że nie adm rady... dopiero po dobrym pół godzinnym leżeniu udało się jako tako dojsć do siebie
muszę chyba ciśnienie zacząć kontrolować...
 
Ajako , mnie też Borys pyta kiedy już dzidzius się urodzi :tak: Nawet nie chce myśleć co by było gdybym poroniła ... Musi być dobrze i tak trzeba myśleć

Trawa ta koleżanka o której Ci pisałam ma już rocznego synka :tak: ślicznego i bardzo zdrowego ...

Ajako tak wracając do szczepień , to skąd wziąć dobrego lekarza specjalistę który by świetnie znał nasze dziecko już w pierwszej dobie życia ?? :sorry:

ivi ja dziś musiałam wyjść ze sklepu , bo już na czarno widziałam ... kurcze męczy mnie to strasznie ...
 
reklama
Ivi ja się robię strasznie agresywna jak mnie coś boli - w sumie u nas to rodzinne - moja Sis jak nie chcieli jej dać leku na przyśpieszenie ustała na łóżku i powiedziała, że albo dadzą i jej ulżą albo będzie skakać do woli aż samo Maleństwo wypadnie :D (oczywiście to była groźba ale poskutkowała) a dziś jaką śliczną córunię ma :D

A ja boję się tego jak ja zacznę reagować na ból, żebym była potulna to ok ;/ ale niestety...
 
Do góry