reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

reklama
Tunia my jesteśmy w ciąży i od 9 miesięcy prezenty dla nich nosimy :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: dziwne, żebym jeszcze latała po sklepach i prezentu szukała - pocieszyłyście mnie - widzę, że nie tylko ja tak mam :confused2:
 
Kurde jak mi dzisiaj brzuch spina to masakra jakaś jest. Zaczęło się rana jak byłam a w ambulatorium upuścić , troche krwi i siuski oddac. Zaczeło sie w poczekalni a teraz coraz gorzej jest. Najgorsze wtym wszystkim jest to, że to moja druga ciąża a ja kurde nie wiem jak skurcze wyglądają i czy to to. W sumie to nie boli mnie jak na miesiączke właściwie wogóle mnie prawie nie boli tylko strasznie nieprzyjemne trudno mi sie oddycha, bardzo trudno i brzuch jak kamień i goni mnie jakby na kibelek ale nic sie nie dzieje i tak chodze do tego kibelka jak głupia. Trochę udaje sie to wszystko rozchodzić ale siedzieć sie nie da. Wzięłam 2 nospy ale efekty marne. a i jeszcze coś dziwnego jak chodze w trakcie tego napięcia to normalnie słychać jak mi wody w brzuchu chlupią. No i jeszcze żeby tego było mało to mam mroczki jakieś przed oczami to zmierzyłam ciśnienie a tam 150/90 dużo to niby nie jest ale mało tez nie jak u mnie standard to 120/70. Nie cierpie narzekać ale dzisiaj gorszy dzien. Ech
 
lina to prawda,nie ma co skakac
Dziewczyny moja kotka w ostatnich tygodniach oszalala na moim punkcie caly czas na brzuchu sie kladzie , w nocy sie budze a ona na mnie siedzi, na poczatku ciazy kilka miesiecy omijala mnie nie chciala przychodzic ale teraz w szoku jestem
 
lina to prawda,nie ma co skakac
Dziewczyny moja kotka w ostatnich tygodniach oszalala na moim punkcie caly czas na brzuchu sie kladzie , w nocy sie budze a ona na mnie siedzi, na poczatku ciazy kilka miesiecy omijala mnie nie chciala przychodzic ale teraz w szoku jestem
Może ma intuicje, że jej konkurencja rośnie i trzeba się do panci poprzymilać więcej co by o niej nie zapomniała.
 
jopal uważaj na siebie i jakby co pędź na IP
a może by założyć wątek zamknięty ze zdjęciami, można by więcej z brzuszkami zamieszczać i zdjęcia naszych maluchów potem, co na to moderatorki?

zjadłam pączka, tak za mną chodził odkąd tu rozmawiałyśmy, ale na szczęście okazało się że nadal za nimi nie przepadam ;-)
 
No a ja jak zwykle tu, zamiast się za coś wziąć :baffled:

jopal no z tym ciśnieniem to chyba jednak sporo... I mroczki... Uważaj na siebie, bardzo :tak:

Doris chyba jednak trochę romantyczny ten Twój M (a gdzież mój tę cechę zgubił :rolleyes2:). Zdrówka życzę.

tunia, Lina mnie też wymioty ominęły - to jest nas trzy ;-)

lina to prawda,nie ma co skakac
Dziewczyny moja kotka w ostatnich tygodniach oszalala na moim punkcie caly czas na brzuchu sie kladzie , w nocy sie budze a ona na mnie siedzi, na poczatku ciazy kilka miesiecy omijala mnie nie chciala przychodzic ale teraz w szoku jestem

Mój kocur tak samo - najczęściej nie odstępuje mnie na krok, zwłaszcza jak idę do pokoju dziecka - normalnie taki zazdrościuch się z niego zrobił (jak się kotką zajmowałam, to samo - wszystko musiał non stop kontrolować), że aż się boję, co to będzie jak będzie dzidzia...
No i od zawsze tak ma, że jak idę np. do WC, to potrafi siedzieć pod drzwiami i drzeć się, jakby mnie co najmniej UFO porwało :-D No ale w końcu nazywa się Cykor...
 
reklama
Kasiulka taki watek juz jest w grupie zamknietej.

Lina masz racje nie bede latac po sklepach zrobie tak jak Ewstra salatke mu sklece:-D

Dziewczynki fajne macie te kotki:-)
A moj krolik ostatnio zdziczal chyba wypina sie na mnie nawet jak mam marchewke obrazony:-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry