reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

reklama
wiecie co...czasem to juz brak slow i zostaje tylko wycie, darcie sie i placz z bezsilnosci..
nie wynajmie nam mieszkania, bo dowiedzial sie, ze po porodzie automatycznie dostaje sie jakis benefit, przychodza zobaczyc warunki a mu to niestety zaszkodzi..
od godziny tak wylam, ze az wymiotowalam , nie moglam sie pohamowac. psychika skrajnie nastawila sie, ze dzien dwa i nigdy juz nie zobacze tego miejsca i tych ludzi.. wypalilam sie w tym momencie do reszty i nie wiem co ze soba zrobic. nie mam ochoty juz nawet wyjsc z tego pokoju.. a jak pisalam ten uklad mial byc na farcie bo nie mamy wystarczajaco oszczednosci by sie przeniesc teraz.. nie chce mis ie zyc i tyle
 
Angel dość dobrze Cię rozumiem, też kiedyś przepadły mi 2 mieszkania, jak juz wszystko było niby dogadane, ale nie ma tego złego bo teraz mamy najfajniejsze ze wszystkich. Więc życzę Ci żeby i tak u Was. Na pewno tak będzie!!!
 
vill- bo wiesz.... jest taki program jakis durny na TLC- ciaza z zaskoczenia, moze to dlatego laski maja te schizy, ze sie przeoczy;-)....porod :-D
nie nerwuj sie juz, ksiazka dobra do snu, jutro bedzie lepszy dzien :-D

ivi- ja w ramach obiadu wlasnie jadlam dzis to samo :-D smacznego!

a ja cos slodkiego chyba zaraz, chociazby mala czekoladke kinderke, ale kurde po wszystkim mam ta cholerna zgage :wściekła/y:

a ze schizow; mam wrazenie, ze moj brzuch sie zrobil jakis dziwny, jakby zmalal :baffled:

tricia- Ty sie ciesz kobito z takiej ciazy! ja mialam tez taka pierwsza, bylo cudnieeeee :-)

cos mialam jeszcze pisac, ale zapomnialam, to spadam lezec i liczyc ruchy.
dobrej nocki babeczki!


edit;
Angel- nie rycz kobito!!! szkoda nerwow i Dorianka! tak to jest wlasnie na tej obczyznie, smutne to bardzo i bardzo wspolczuje, znam to doskonale z autopsji, miedzy innymi dlatego my wrocilismy do Pl, bo niestety wiecznie tak mielismy tam; wiatr w oczy :wściekła/y:, walczylismy przez 5 lat, w koncu sie poddalismy i wrocilismy!
moja mama ostatnio stracila 600 e kaucji za mieszkanie, wplacila gosciowi i tak mieszkanie nie wypalilo, a moja mama ciezkooooo pracuje na te pieniadze, a no i ma juz ponad 50 lat.

oczywiscie nie chce powiedziec, ze Wy rowniez musicie miec tam takiego pecholca i licze na to, ze nie bedziecie mieli!
sprobuj sie nie łamac kochana, Twojemu mezowi tez pewnie nie jest lekko, sam sie pewnie zamartwia, wspieraj go i trzymajcie sie dzielnie! tak jak juz pisalam wczesniej; czasem zycie samo przynosi nam najlepsze rozwiazania.
Wszystko sie ulozy! nie ma tego zlego....pamietaj!
najwyrazniej tym razem tak mialo byc, a wyjdzie i tak na lepsze!
 
Ostatnia edycja:
nie wiem czy mi nie podciekają wody ... Kurcze już któryś raz mam taką sytuację że po zrobieniu siku jak wstaje to mi jeszcze cieknie po nogach :zawstydzona/y: Nie za każdym razem - i dosłownie łyżeczka takiego płyny ... Muszę to zgłosić mojej ginekolog - ciekawe co ona na to :sorry2:

a nie masz jakiejś infekcji? Wody tak jak dziewczyny pisza maja słodkawy zapach - mi Dobrusi przez 1,5 dnia nie myli to zapach czuje do dziś :sorry2:


Vill a olej M, pozrzędź jeszcze trochę, najywżej zapowiedz, że dopóki dom nie będzie nadawał się do użytku zamieszkasz u sąsiadki, a wtedy jak Ty będziesz w szpitalu, to M sie spręży :tak: mój w niecałe 2 tygodnie pokój obity do betony doprowadził do stanu mieszklaności, do tego w pracy nadgodziny, pranie maluszkowych rzeczy, poscieli, jeżdżenie do mnie do szpitala ;-) chłop jak chce to potrafi, a może Twój potrzebuje silnych bodźców ;-) mój na wspomnienie tamtego szalonego czasu to chce już szykowac maluchowi kącik, łóżeczko składac itp :-D

Jestem spokojna.


no pospalam troszke 1,5godziny no nie poznaje siebie ale skoro organizm sie domaga to tak pewnie ma byc:)

ja też ostatnio mam ciągły deficyt snu - organizm jak nic wie, co go niedługo czeka i magazynuje siły ;-)

Ivi no przecież w ciązy jesteś i dół z powodu nieodgadniętej zachcianki jest jaknajbardziej normalny :-D


Angel to sie porobiło... ale wiesz co? Coś w temacie mieszkania sie ruszyło, a to jak nic dobry znak :tak: mam nadzieje, że lada dzień znajdziecie kolejna fajną okazję :tak:


Wiecie co, a ja jakas nienormalna jestem - zacieszam się z każdego stawiania brzuszka czy bardziej bolesnego skurczu :sorry2: a brzuszek juz często się stawia :tak: musze tylko M wyleczyc, bo kaszle jak gruźlik od tygodnia, nie idzie go do lekarza zapędzic, a takiego to mi na porodówke nawet ślepy i głuchy lekarz nie wpuści :crazy: a sama nie mam zamiaru rodzić...
 
mata - ja z tego stawiania też się cieszę ;) tylko chciałabym najpierw grzybka wyleczyć bo fioletem mnie ostatnio potraktowała ginka ;) No i .. wolimy poczekać na powrót mojej mamy z ferii, żeby z Tymkiem i naszym psiakiem mogła zostać jak będziemy w szpitalu:-D

Angel - dół.... ale może faktycznie to pierwszy krok ku lepszemu, co??
 
Angel nie płacz i nie denerwuj się. Wiem ze łatwo powiedzieć. Ale wierze ze znajdziecie jeszcze lepsze mieszkanko niż te. My 2 lata temu jak szukaliśmy domku tez przepadło- myślałam ze sie wścieknę, ale zadzwoniła babka z agencji ze ma inne i może nam pokazac. I było o wiele lepsze:-) NA pewno coś sie trafi... ( tule cie mocno)

Kasiulka nie mogę sie napatrzeć na tych malych tancerzy:-)

tricia- ty sie tylko ciesz ze ci nic nie dolega. ja już na plecy nie wyrabiam. Dobrze ze mam tą piłkę wiec jak na niej siedze to jest lepiej:-)

Ivi smacznego:-) takie sandwiche to i moze ja jutro sobie zażycze:-)

Pinula - zazdroszcze ci takiego sprzatania. choc moj dzis powiedział ze nie pojdzie jutro jutro spać jak nie posprzta jutro wszytkiego. Ciekawa jestem...
Ja też się boję ze nie poczuje skurczu albo za pozno wyjade do szpitala. I urodzę po drodze. Mój już włozyl czysty recznik do auta w razie W. Bo tydzien temu kolezanki znajomy nie dowiozl zony do szpiatla i na poboczu odbieral poród.....


Ja juz w łózku pod kolderka. Jakos zimno w domku, mimo iż grzałam. moj przy kompie:/ prosilam go zeby przyszedl wczesniej do óóżka, to i tak wiem ze zoabcze i poczuje o 24. Caly dzien w pracy byl to niew idzi ze potrzebuje zeby pobyl przy mnie. Zjedlsimy obiad/ kolacje razem, rozmowa na skype z rodzicami i dla niego wszytko ok. Mam nadzieje ze w niedziele- on ma wolne bedzie jakiś milszy troche.



dobranoc dziewczynki:-*
 
Ostatnia edycja:
mata - ja z tego stawiania też się cieszę ;) tylko chciałabym najpierw grzybka wyleczyć bo fioletem mnie ostatnio potraktowała ginka ;) No i .. wolimy poczekać na powrót mojej mamy z ferii, żeby z Tymkiem i naszym psiakiem mogła zostać jak będziemy w szpitalu:-D

o mi przypomniałaś... ja dzis pól miasta z M objeździłam i nigdzie nie ma leku na grzyba co mi gin przepisał i w każdej aptece mówia, że w hurtowniach go nie ma :crazy: jutro zobacyzmy jeszcze u nas w aptece, czy czasem nie maja na stanie, jakby nie było w poniedziałek M poszuka w mieście gdzie pracuje, jak tam tez nie będzie to we wtorek smigam do gina, co by przepisał inny lek...
co do skurczyków, ja się zacieszam, ale wiem, że to i tak nie oznacza, że poród na dniach ;-) ale niech tam wszystko ładnie ćwiczy, szyjka sie skraca i rozwarcie robi, żeby potem szybciej poród zleciał :-p

Nusia poród na poboczu w aucie - oj to M Twojej znajomej niezłe miał przezycia :szok: a zostawali potem w szpitalu czy do domku wrócili? Bo mi sie marzy, żeby jak najszybciej do domku wrócić... a do szpitala mam 30 km, więc musze niexle obmyslec, kiedy wyjechać, żeby nie być za szybko no i żeby zdążyć :rofl2:
 
Angel - Ty się ciesz, że jestes zdrową dziewuchą, ze masz przy boku faceta, ktory kocha i szanuje, a pod sercem upragnione dziecie... na mieszkanie przyjdzie pora... Ja nauczyłam się nie nastawiać i nie napalać na coś czego nie jestem w 100% pewna... dla pocieszenia - jak myśmy mieszkali z naszym 'przyjacielem' to pewnego dnia on i jego matka zmienili zamki w drzwiach i przez rok nie mielismy nic ze swoich rzeczy: płyty, meble, sprzęty, pamiątki... :-))) po roku sprytem odzyskalismy co nasze...nadeszły kolejne problemy (szkoda gadać)... uwierz mi, ze mieszkanie, ktore przepadło ...to nic takiego... znajdziecie kolejną ofertę... Nie daj się zmęczeniu... nie wyprzedzaj faktów zbytnią radością... cierpliwości:-))) Przyjdzie pora, ze się unormuje;-))) a jakbys chciala "posluchac" o tym jakie problemy mogą czlowieka dotknąć w przeciągu roku ... pisz priv to Ci opowiem;] - nie zwykłam tak czynić, ale nie moge patrzec jak się dziewczyno przejmujesz pierdołą...bo to pierdoła:-)))) usmiechnij się i szukajcie dalej:-))) moze i dobrze, ze tak sie stalo?? pewnie czeka na was lepsza oferta... Lepiej sprawdzic kilka. ;-))



eeeeee. mnie się brzuch tyż stawia od jakiegos czasu... od paru dni jakby...cześciej... tj...wczesniej sie stawial jak sie zmeczylam, gwaltownie przekrecilam, a teraz dziad sam z siebie czasem się postawi...ooo masz Ci los. ;]

Kasiulka - Maaaaaaaaa-saaaaaaaaaaa-kraaaaaa dzieciaki! ;o... o mało nie spadłam z krzesła..
 
Ostatnia edycja:
reklama
Jeden dzień Was opuścić i nocke trzeba zarywać żeby nadgonić wątki. Widzę, że wiekszość już pomału skórcze biorą mnie na razie tylko ciągnie w kroczu i to wsio, ale i tak mam zamiar urodzić 18:-D:-D.
 
Do góry