reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

Witam!

Melduję, że żyję :sorry:

widzę, że temat chust na tapecie - i ja będe nosic w chuście - dla własnej wygody, bo musze zorganizowac prowadzanie Dobrusi do przedszkola, a z wózkiem to raczej nie da rady, a w moim przypadku gdzie przedszkole za oknem, to nawet nie ma sensu sie męczyć ;-) tylko problem taki, że kaska zarobiona przeze mnie w grudniu na robótkach poszła na naprawe skutków przedświątecznej stłuczki M :confused2: więc póki co musze się wstrzymac i zobaczymy jak domowy budżet przyjmie w tym miesiącu kompletowanie wyprawki... będe chyba próbowała cos uzywanego kupic, więc powinno odpaśc przełamanie chusty...

Atan mnie niedługo tez czekaja wymazy - a do tego będę sama musiała zawieźc je do laboratorium...

ja nadal zakręcona chodzę, wczoraj w nocy spałam ze 4 godziny, bo Dobrusia była niespokojna, a pobudke po 6 urządziła... dziś pędziłam po mała do przedszkola z poczty , bo była kolejka i biedna musiala na mnie czekać - ja za to teraz ledwo chodze, tak mnie biodra bolą... a jutro jeszcze rano do gina na wizytę... oby sobie nie zaszkodziła tym dzisiejszym maratonem... a teraz znów cos mała mi sie wierci i kolejna ciekawa nocka chyba przede mną...

miłego klikania, bo nie wiem kiedy znów uda mi się tu na chwilke wpaść
a czemu sama ? zawozic?
 
reklama
Atan sama będe wymazy wieźć, bo u nas nie ma laboratorium, musze jechac do miasta do specjalistycznego laboratorium (musze w ciągu kilku h po pobraniu dostarczyc) i sobie zapłacic za badanie, niestety...

dobra kobitki, po kapanku czas do łóżka ;-) miłego wieczornego klikania (czy ja kaiedykowliek będę jeszcze tu na bieżąco?:sorry:)
 
Hej

I ja pasuje z chustami nie chustami... Ale podzwiam pierwsze mamy , ze sie na nie nastawiaja, ja jestem przerazona na sama mysl chwycenia niemowlaka w ręce :szok:
Ale nosidelko dla tatusia okazjonalnie w pozniejszych miesiacach.. no czemu nie. Ostatnio na lotnisku masa z takimi żuczkami chodzila i pomyslalam ze to extra rozwiazanie na podróż ;-)

Dzięki wielkie za życzenia dla małża, przekazane i dziekuje bardzo ;-) ;-)

Sherlock fantastyczny, napewno nie zrozumielismy wszystkiego ale ogolnie fabułe bez problemu :-D Nie no nie bylo, ze ale nawet z bardzo dobrym angielskim ciezko tak na sluch z szybko wymawianych zdan wylowic wszystko.
Ale rewelacja, glosno tylko okrutnie bylo, owinelam bębenek mezowa kurtką.

No i małe zakupki wpadły, wieczorem pizza , a teraz mezo sobie gra a ja zamulam..

Dobrze, że sie atomówko odezwałaś :tak:

No i tak to jest jak 20 stron trzeba nadrabiac nie pamietam juz co mialam odpisywac :/
Miłej nocki ;-)
 
No to doczytałam - bo się wystraszyłam, że jakby czekać do jutra, to dwa razy tyle by było i bym nie dała rady...

No to najpierw dorzucę swoje 5 groszy tu i tam ;-)

monika u mnie choinka miała byc rozebrana w weekend (standardowo do 6.01), ale jakoś nikt się nie mógł zlitować więc stoi jeszcze i czeka, aż się komuś będzie nudzić (mam nadzieję, że dziadek będzie miał zajęcie na jutro :-p)

Perelandra ja mam 30 tetr (sprzed 30 lat, ale nóweczki), planuję dokupić jeszcze 10 - najlepiej kolorowych i w razie czego to jeszcze mam kawał tetry, z której sporo pieluch mogę uszyć (lub dokupić, jak krawcowej pod ręką braknie). Bo planuję używanie tetry (wodę i ścieki mam za darmo, rachunki za prąd niewielkie, więc finansowo dla mnie taniej); ewentualnie na noc pampersy, no i na jakieś wyjścia dalsze też pampersiaki.
Poza tym mam 3 porządne flanelki, więc dokupię jeszcze dwie i gitarka.

Amandla a morduj nas swoją obecnością ile dusza zapragnie - mile widziane, zwłaszcza jeśli odpoczynek zalecany :tak:
Co do chusty ja planuję jak najbardziej (kuzynka M ma ponoć trzy, z których ani jednej nie używała; jej córka ma już ponad roczek. Po cichu liczę, że jakaś mi skapnie, bo dobra chusta swoje kosztuje, a w byle jaką inwestować nie chcę)
Moja wiedza w temacie stąd (wiem, że już raz podawałam, ale można skorzystać)

[url=http://www.chusta.pl/]chusta.pl - chusty noside

NIE WIERZĘ po linku całego posta mi wcięło :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
No to jeszcze raz :eek::eek::eek:

Jeszcze krótko do chusty - planuje na krótsze i bliższe wyjścia, może na zakupy, żeby wózka autem nie taszczyć - zobaczymy, jak będzie.
Aha - no i o kólkowej czytałam, że przy dłuższym noszeniu może nieźle dać w kość barkom osoby noszącej, więc ja zdecydowanie za elastyczną jestem.

Kasiulka basen miałam w planach, ale i do miasta trzeba się dotaszczyć i boję się złapać przeziębienie, więc pasuję póki co, ale mam nadzieję nadrobić za jakiś czas z maluszkiem już - ale nie wyprzedzajmy aż tak...

No i mój elaborat (tym razem w skrócie) o szkole rodzenia

Jednym słowem: ZACHWYT

Zajęcia od jutra - 3x w tygodniu po 2h
pn 1h gimnastyki dla samych pań + wykład dla wszystkich
wt i czw j/w jednak gimnastyka wspólnie z partnerem
Czas: 5 tygodni czyli do 9.02.

ZA DARMO

Na gimnastykę zaświadczenie od gin (do 2 tyg. trzeba donieść), z tym że nawet osoby z przeciwwskazaniami mogą uczestniczyć w zajęciach - monika więc się pytam dlaczego Ty masz zakaz, bo... - mogą chodzic tylko na teorię, ewentualnie wykonywać tylko ćwiczenia oddechowe; byle jak najwięcej skorzystać. Jak się któraś gorzej czuje, miała skurcze czy coś, ma zglaszać i nie będzie wykonywać wszystkich ćwiczeń.
Po ukończeniu 38tc można się umówić na indywidualne ćwiczenie markowanego parcia
Dla każdej ciężarnej wizyta w Poradni Psychofizycznego Przygotowania do Porodu.
Dostaliśmy paczuszki z fajnymi rzeczami (cd-rom z przewijaniem, kąpielą i masażem malucha, próbki kremów, kupony rabatowe na nivea baby, woda mineralna dla ciężarnych <niby>)


Zakres prowadzonych zajęć

Szkoła Rodzenia prowadzi:

  • przygotowanie do aktywnego porodu,
  • przygotowanie do porodu we dwoje,
  • wykłady dotyczące opieki i pielęgnacji noworodka,
  • karmienie piersią,
  • ćwiczenia usprawniające na czas ciąży,
  • ćwiczenia oddechowe i relaksujące.
Uczestnictwo w Szkole Rodzenia jest okazją do:


  • spotkania się z lekarzami, położnymi i innymi przyszłymi rodzicami,
  • porozmawiania o swoich obawach, dolegliwościach, spostrzeżeniach,
  • poznania propozycji ćwiczeń i zachowań przydatnych podczas porodu,
  • nauczenia się oddechu przeponowego zapewniającego komfort tlenowy rodzącemu się dziecku,
  • treningu relaksu, ćwiczeń odprężających, ułatwiających rodzącej kobiecie panowanie nad swym ciałem,
  • poznania cyklu ćwiczeń przygotowujących parę do współdziałania w trudzie wydawania na świat nowego życia
Wizyta na porodówce (bo to w ogóle ta szkoła przy porodówce, na której tak mi zależało) obowiązkowo. Dodatkowo szczegółowe omówienie niezbędnej u nas wyprawki do szpitala (rozwalił tekst położnej o kobietach, które przyjeżdżają do porodu nawet bez podpasek tłumacząc się tym że je poród... zaskoczył. W 40 tc. :-D)

Oboje z mężem jesteśmy pod dużym wrażeniem, zwłaszcza ilości zajęć. Zaimponował też wszystkim pan "w imieniu żony", ktróa będzie od następnych zajęć (przy porodzie też :-D). No po prostu super, super, super :-):-):-)

Czuję coś, że najbliższy miesiąc minie mi z prędkością światła - tyle zajęć, wizyty, do końca stycznia chciałabym skompletować wszystko, co niezbędne dla maluszka i dla siebie, potem pranie i tyle innych zajęć jeszcze...

No nic - idę w końcu spać, bo czas najwyższy. Dobrej nocy wszystkim, choć pewnie połowa już śpi.
A nocna zamian niech nie naskrobie za dużo ;-) co by Was mozna było rano doczytać :-p

Aha - no i najlepsze (choć już spóźnione) życzenia dla solenizantów - moja koleżanka też się do nich zalicza; nawet zadzwonić nie zdążyłam, ale jutro nadrobię takowe zaległości, bo dzisiejszy dzień był po prostu na wariackich papierach (pozytywnie).


Aaa... Mój małż płatki owsiane świetnie gotuje
wink2.gif

I coś jeszcze mi tam sie przypomniało, ale już zapomniałam...
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Vill- a no nie mogę bo mi lekarz nawet chodzić do przedszkola zabrania po małego.Siedzieć za długo też nie można robię wyjątki i chodzę na uczelnie(a raczej jeżdżę)i tylko na ćwiczenia na których muszę być wykłady olałam i ledwo daje rade godzina siedzenia i mi plecy siadają nie daje rady.Wiec jestem na uczelni w kratkę i teraz 5 tygodni wolnego było jeszcze jeden zjazd i same egzaminy do końca lutego wiec muszę dać rade szkoda roku.Super że Tobie się podoba a ja sobie poczytam i trochę nowości od was się dowiem :-)
Mój pozwolił mi swoją kierownice sprzedać :szok: muszę to szybko zrobić żeby się nie rozmyślił (a po co mu ona jak i tak od nowości z 6 razy grał leży i się kurzy )a ja maluchowi za to kupie huśtawkę.Sprzedam jeszcze pralkę i kupuje nową z suszarka:-)Tyle zmian w tym styczniu remont egzaminy i muszę znaleźć czas na zakupy do szpitala jeszcze :-)
Znowu nie mogę spać godzinę leżałam w łóżku i lipa to chyba brak sexu :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
Widze ze na nocnej zmianie tylko ja więc zmykam do łózka może jakimś cudem zasnę .
 
Ostatnia edycja:
Oj chyba ja jeszcze złapię nocną zmianę ;-);-)

Jestem tak zestresowana/ wystraszona, że ciężko cokolwiek powiedzieć... Poszłam spać o 1:30 wstałam o 4:30 i spać dalej ??? nierealne ;-)

Poczytałam troszkę co pisałyście - wszystkiego nie nadrobiłam :dry: co do chust - to ja też nie bardzo a i wzięcie niemowlaka na ręce mnie przeraża.... Dziś będę miała skrócone zajęcia w szpitalu ze Szkoły Rodzenia dotyczące porodu :-) taki ekstra szybki kursik jakby co się wydarzyło od mojej położnej - plus spacer po porodówce itp...
 
witam
ech wstalam dzis o6 zla i mokra jak osa, zaraz zjem sniadanie i ide do dentysty.Jeszcze mam problem z pracodawca bo zgubil moje zwolnienie i od 3 tygodni brak kasy noby w tym tyg mieli mi przyslac ale ide sie upowmniec i jak nie to w piatek ide do prawnika.
Co do noszenia w chiscie moja juz czeka na mnie , kupilam tkana-jakos nie mam obawy co do noszenia i obslugi malenstwa ,juz tyloma dziecmi sie zajmowalam ze nie mam nerwa.Nawet ostatnio moj m ,wiazal sie w chuscie i za dzidzie mial poduszke:)i byl przeszczeliwy,

Marusia, vill ale wam fajnie z ta szkola rodzenia i ze takie zadowolone jestescie az milo sie czyta
Atan dzien bardzo aktywny mialas no i zakupy udane, tak czytalam co to ten porannik i dopiero w google odkrylam:)
 
reklama
Cześć wszystkim :)

Dzisiejsza pobudka o 5 daje mi się we znaki <ziewa> Nie dość, że zasnęłam przed 24:00, to od 2 się przewracałam z boku na bok i spanie szło ciężko, a jak już mi się udało przysnąć to zaczął budzik dzwonić...
Mężu z rana wybył na jazdę, więc musiałam Go odprawić :) Kanapeczki, herbatka :D

Z rana szok przeżyłam. Otwieram dni, a tam śniegu po kostki! Nie miał kiedy spaść...

Co do chust, to przyłączam się do tych niezdecydowanych. Jakoś nie widzę takiego maluszka wciśniętego w chustę.

Naszła mnie dziś ochota na parówki :D Lecę się posilić :D
 
Do góry