helo halo
ulalala aleście nasmarowały..
laru zdecydowanie dzisiejszy rekord jest Twój
Iskierka dziękuje Ci za porady ale ja raczej dla własnego spokoju psychicznego wole poczekać do 6 miesiaca.... boje sie jeszcze dawac obiadki z mieskiem i szynka.... hehe
jeśli mowa o fotelikach to ja też stoję przed takim wyborem... bo po ziemie to już guzik bedzie z tego maxi cosi do 9kg
nie mam jeszcze pojecia co wybiore chodz zawsze raczej stawiałam maxi cosi na piedestale... ale przemyśle inne oferty
Mamo Z&M to widze że u was sie sporo dzieje... takie zmiany
powiem ci ze ja tez juz w tym złobku tak sie zżyłamm i ogole
ja ostatnio dawałam Martynce ciasteczka moczone w mleczku i jak tylko dostał jej sie kawałek nie rozpuszczony to zaraz był wypluty a raz własnei miała odruch wymiotny ... ale teraz juz wiem czemu.... któraś ( wybaczcie że nie pamietam) napisała własnie ze jak dziecko nie chce połknąć.....
Laru cóz ja moge dodać od siebie.... nie musisz czuć sie winna ze jestes anty do rodziny.... pamietaj... nic na siłe !! najwazniejsza jestes ty, dzidzia i was spokoj....jesli nie masz najmniejszej ochoty to tego nie ukrywaj bo bedziesz tylko sie meczyc....
co do rodzinki... to sa przypadku na porządku dziennym... juz wiele takich historii slyszałam.. straszne.., rozumiem ze polak polakowi wilkiem ale w rodzinie ehhhh nie miło...
my tez kiedys mielismy tygodniowki i bylo ciezko sie przesiasc na miesieczne , ale uwazam ze przy miesiecznych wypłatach ma sie wieksza kontrola nad wydatkami
poza tym czlowiek sie przyzwyczaja i z czasem nie odczuwa roznicy
ja oczywiscie dzisiaj muaiałam jechac do pracy pociagiem i jak to zwykle bywa akurat kiedy ja jechałam byly mega opoznienia.. porazka... do 30 minut.....szczescie ze zimno nie bylo.... ahh jutro miałam miec wolne ale ide jednak do pracy a juz plany sobie zrobilam..... mialam isc w koncu do fryzjera hehehe