reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy "ciężarówek" i nie tylko

Witam kobitki !My choinke wczoraj rozebralismy bo juz jej bombki same spadywaly.Byla piekna... ale za rok znow bedziemy mieli swieta:-)
Tak was podczytuje z tym karmieniem i ja wam powiem ze Tymcio dostal pierwsze dorosle jedzonko jak mial 6 m ,jak nam pani doktor w Pl pozwolila.Pytalam wczesniej tutaj w CB to kazali czekac jak bedzie mial 6 m.My tez balismy sie mu dawac sami bo to wczesniak do tego mial takie bole brzuszka.No ale jak sie rozkrecil to az sie trzasl do jedzenia teraz juz gorzej juz tak chetnie nie je.
ASTRID fajna sprawa z tymi niemcami bo my tez myslelismy nad wyjazdem do niemiec.Meza brat tam mieszka z 2 dzieci i maja super.Co de Gorlitz to ja mam 20 km hi hi.My tez mielismy problem z Tymka aktem urodzenia ,mosialismy tlumaczyc na PL.Co do ubezpieczenia to faktycznie ich nie obchodza nasze zagraniczne.Ja pytalam w mojej ubezpieczalni jak to jest i mi powiedzieli ,ze jak jest jakies nagle zachorowanie to moge pojsc do lekazra wziasc rachunek(oczywiscie place sama) a oni mi pozniej zwroca.Jak np jest jakas duz kwota bo np mialo sie jaka operacje czy cos to trzeba do nich zadzwonic i oni sami ze szpitalem zalatwiaja sprawy finansowe.
 
reklama
Dziewczyny, sie tak wyrwe, macie doswiadczenia z fotelikami samochodowymi. Chodzi mi op takie 9kg+....
Moze jakies godne polecenia?
Niektore drogie, ale czy to oznacza, ze lepsze?
 
Milka przeważnie tw droższe mają atesty i crash testy musisz na to patrzeć przede wszystkim jaką mają ocenę. Przeważnie tansi producenci nie inwestują w badania i testy fotelików. No ale nie jest to reguła.
 
Ja kiedys ogladalam na tvn style program Pani Gadzet i byl test w ktorym wyszlo, ze najlepsze sa niby te niemieckiej firmy Romer. Patrzylam i cenowo sa tansze niz np Maxi Cosi...i w nl tansze niz w pl :confused:
 
Moze poczytaj jakies zestawienie w internecie i popatrz na ocene, ktora takie foteliki dostaja ?

Moja mama z Niemiec nam przywozi nastepny, ale nie wiem nawet jaki, zreszta my nie mamy autka i nie wiem ile razy uzyjemy?

:confused:
 
tez wlasnie zastanwawiam sie nad fotelikiem, czas nie dlugo zmienic... a co do jedzenia, ja z checia bym podala ale tak sie boje ze mu cos stnie w gardle ze mnie to przeraza... :( ostatnio dostal chcebek posmarowany maselkiem to zajadal sie strasznie... ale ja bylam w takim strachu jak nigdy...
 
Witam kobitki !My choinke wczoraj rozebralismy bo juz jej bombki same spadywaly.Byla piekna... ale za rok znow bedziemy mieli swieta:-)
Tak was podczytuje z tym karmieniem i ja wam powiem ze Tymcio dostal pierwsze dorosle jedzonko jak mial 6 m ,jak nam pani doktor w Pl pozwolila.Pytalam wczesniej tutaj w CB to kazali czekac jak bedzie mial 6 m.My tez balismy sie mu dawac sami bo to wczesniak do tego mial takie bole brzuszka.No ale jak sie rozkrecil to az sie trzasl do jedzenia teraz juz gorzej juz tak chetnie nie je.
ASTRID fajna sprawa z tymi niemcami bo my tez myslelismy nad wyjazdem do niemiec.Meza brat tam mieszka z 2 dzieci i maja super.Co de Gorlitz to ja mam 20 km hi hi.My tez mielismy problem z Tymka aktem urodzenia ,mosialismy tlumaczyc na PL.Co do ubezpieczenia to faktycznie ich nie obchodza nasze zagraniczne.Ja pytalam w mojej ubezpieczalni jak to jest i mi powiedzieli ,ze jak jest jakies nagle zachorowanie to moge pojsc do lekazra wziasc rachunek(oczywiscie place sama) a oni mi pozniej zwroca.Jak np jest jakas duz kwota bo np mialo sie jaka operacje czy cos to trzeba do nich zadzwonic i oni sami ze szpitalem zalatwiaja sprawy finansowe.

Najgorsze jest to, że mąż był dzień wcześniej u lekarza na pogotowiu i nie miał problemu z ubezpieczeniem ani wykupieniem leków ze zniżką. W ogóle mam pecha...okazało się, że szpital w Delfcie sobie nie zanotował, że mam ubezpieczenie i mi normalnie rachunki za endokrynologa wystawili, tak, jakbym była bez ubezpieczenia. Jutro idę wyjaśniać... ach ten początek roku hahaha.
Co do zywienia małej, póki co lecę na łatwiznę - słoiczki. W sumie głupio mi, że jej nie gotuję zupek, muszę zacząć. W ogóle, kupię w takim Albercie kaszkę kukurydzianą?
A dzisiaj miałam szczęście jechać z Delft do Rotterdamu za free, bo pani nie miała biletów do sprzedania :cool2:.

No ja myślę nad zmianą fotelika. Akurat na wiosnę mała powinna przekroczyć 10 kilo. No i muszę w końcu wyjąc spacerówkę. Co prawda Maja się mieści jeszcze w gondoli, ale wyczaiła, jak samodzielnie usiąść, więc już strach. Jak z nią jeżdżę do Delft autobusem (już nieraz tak miałam, że nagle mąż wcześniej kończył i nas odbierał samochodem), to ją pakuję w maxi cosi, no ale na spacer, to wiadomo, lepsza spacerówka.


OESU... przysługuje nam w końcu huurtoeslag :szok:.
 
Ostatnia edycja:
a co do jedzenia, ja z checia bym podala ale tak sie boje ze mu cos stnie w gardle ze mnie to przeraza... :( ostatnio dostal chcebek posmarowany maselkiem to zajadal sie strasznie... ale ja bylam w takim strachu jak nigdy...

Co do jedzenia to ja mojej od 4 miesiąca wszystko co uważam za stosowne. Najpierw było w postaci zmiksowanej, rozdrobnionej a po 6tym juz w większych kawałkach. Tym samym moje Dziecię zje wzystko co ściągnie mi z talerza. I nie ma co się obawiać, ze się czymś zadlawi, takie dzieci maja odruch wymiotny wiec zwroca to co za mało pogryzione :) dużo na ten temat piszą w metodzie blw (bobas lubi wybór), czasami podczytuje jak coś ktoś napisze o takim karmieniu i od kiedy daje Małej jedzenie w postaci kawałków nie muszę się tak obawiać, ze jej coś w gardle utknie :)

Pytanko: też mieliście w pol roku wizytę w cb w sprawie bioderek? Bo my z racji tego, ze siedzimy w PL od dluzszego czasu jedziemy na koniec stycznia na taka wizytę (moim zdaniem bezcelowa bo badanie robiłam w PL, oczywiście ust a do nl pojadę żeby małej nóżki pozginala i tyle zapewne. Szkoda, ze nie zapisują wyników w polskiej poradni to bym przesłała i byłoby z głowy).
 
Witajcie!
Ja akurat jestem w temacie! Wczoraj właśnie kupiliśmy na Marktplaatsu foteliki.
Wklejam testy dla zainteresownych.
http://www.anwb.nl/bestanden/conten...jestest-2012-2/anwb-kinderzitjestest-2012.pdf

Cybex w kategorii 9-18kg wypadają najlepiej ale cena jest przerażająca .W pl można na Allegro coś trafić taniej,tutaj Cybexy nie są zbyt popularne.Królują Maxi Cosi które w testach znajdują się niziutko...My kupiliśmy Romery ,łatwiej się wpinają,maja wygodne zagłówki i można je lekko 'położyć' .
Każdemu co innego się podoba i każdy sam musi wybrać.Te foteliki akurat będą naszym dzieci długo służyć i uważam ,że lepiej wydać troszkę więcej i mieć pewność ,że dziecko jedzie bezpiecznie.

Berni nie martw się chlebkiem.Moje pierszą kromkę ,pokrojoną w małe kawałeczki jadły równo GODZINĘ!!!
Obserwacja reakcji dziecka na nowy pokarm w pysku to mega śmiechawa dla mnie była.Nie zadławiły się ,bo tak długo go memlały i nie wiedziały co z nim robić...trochę im zajęło zanim zaskoczyły ,że to się gryzie i połyka.Teraz trawią kromkę w 5 min.
 
reklama
Justyna zgadzam sie z toba w kwestii tego zywienia i pod jaka postacia.
Zbyt dlugie podawanie samych zmiksowanych papek nie jest korzystne dla dziecka, bo musi sie nauczyc mielic i rzuc. Nie jestem jakas wielka entuzjastka blw (nie wszystkie zalozenia mi podchodza) ale nie widze nic zlego w odpowiednim dziecku podac dziecku cos do raczki niech sobie odkrywa zarelko. Potem juz slinianki produkuja coraz wiecej sliny co ulatwia polykanie, a jak sie zatka to sie odetka :-D ja podaje wszystko jak leci co widze wedlug polskich i holenderskich schematow od 4 miesiaca, zadnych przykrych niespodzianek nie mialam na skorze czy podczas jedzenia, wszystko ladnie miksuje a jak znajduje jakas grudke to wyjadam ;-) ale potem to juz sie chyba tak nie bede szczypac.

Przed pierwszym razem tez mialam stracha, bo na dobra sprawe dziecko moze sie nawet papka zakrzuscic, ale skoro nic takiego sie nie dzieje, to zaufalam mojemu dziecku.

Berni a jak dajesz taki chlebek ? To sie kroi w zolnierzyki czy daje sie maly kawalek do raczki ?

Astrid widzialam w albercie kaszke kukurydziana ale taka do zageszczania dla doroslych, nie wiem czy to sie nadaje... A ja poki co przyrzadzilam raz warzywka i pomrozilam i sprawilo mi to duzo radochy, ze sama mu zrobilam :cool2: satysfakcja , ze hej!

Ja cos dzis nie w sosie dames.... :dry:
 
Do góry