Madziula patrz co znalazlam:
"Istnieje teoria, że mężczyźni, mimo iż ich ciało jest biologiczne przystosowane do stawiania czoła niebezpieczeństwom, są silniejsi i bardziej wytrzymali, tak naprawdę nie posiadają zdolności do zniesienia bólu w tym samym stopniu co
kobiety. Na co dzień raczej tego nie obserwujemy, mężczyźni dzielniej znoszą różne urazy, jednak wszystko wskazuje na to, że stwierdzenie to jest prawdziwe w przypadku bólu porodowego.
Badania wykazały, że ciało kobiety w trzecim trymestrze ciąży przygotowuje się nie tylko do nadludzkiego wysiłku, ale i niewyobrażalnego bólu podczas przyjścia na świat dziecka. Jest to przykry koszt ewolucji, przede wszystkim posiadania dużego mózgu. Choć z biegiem ewolucji uległa przekształceniu także kobieca miednica, aby umożliwić przejście dziecka z dużą głową przez kanał rodny, nadal nie jest on wystarczająco luźny. W ostatnich 18 dniach przed porodem, w ciele matki wydzielają się hormony redukujące odczucie bólu, działają one podobnie do opioidowych leków przeciwbólowych, podwyższają tym samym
próg bólu kobiety. Jest on znacznie wyższy niż u mężczyzn. Zgodnie z badaniami naukowców z University of Western Ontario, próg bólu kobiety po porodzie opada, jednak staje się wyższy niż kiedykolwiek wcześniej. Tym samym, kobiety, które urodziły przynajmniej jedno dziecko siłami natury, są w stanie znieść silniejszy ból niż te, które nie posiadają dzieci."